reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2008

Kaka może i mogę wszystko jeść-ale wogóle nie mam apetytu:baffled:nic nie mogę przełknąć...od kilku dni mam mdłości...zmuszam się i jem 3 posiłki...bardzo małe posiłki... A ze spaniem też masakra...codziennie coraz mniej śpię dziś spałam ze 3 godz... Chciałabym żeby było już po wszystkim...
malena81 widzę,że nie tylko moja Ginka taka jest przejęta...Wg. mnie wcale za wiele od niej nie oczekuje...
 
reklama
Witajcie!!!

Wiecie co...przez całe 9 m-cy chodziłam prywatnie do ginki...80 zł wizyta i tyle samo usg...nie wspomnę o badaniach które też były płatne... Czuję pewne rozczarowanie-myślałam,ze ta moja Gin bardziej się mną zajmie...Jak zobaczyła,że szyjka miękka i jest rozwarcie dlaczego nie wysłała mnie na ktg?:baffled: Przed ostatnio na wizycie wysyłała mi znaki,że na następny raz (ostatnia wizyta) "porozmawiamy sobie o porodzie" No i porozmawiałyśmy...krótko...bo ja żadnej "prpozyjcji" nie wysunełam... Dziś chyba zadzwonię do położnej ze szkoły rodzenia i zapytam o ktg. Codziennie mam skurcze chciałabym wiedzieć czy coś się ruszyło..Nie wiem sama czy na głupka nie wyjdę-w końcu to moja Ginka powinna d...ruszyć i powiedzieć mi jakie mam prawa -możliwości. A tak kazała mi przyjść 5 listopada po terminie dopiero na ktg i jak nic się nie ruszy to dopiero 12 listopada mam się zgłosić na wywołanie bo 11 święto... (ale otoczyła mnie opieką...) Dziewczyny a może ja jestem przewrażliwiona???:sorry2:
(A co do KTG to jeśli dzwonię się umówić na nie do szpitala to jest coś płatne?)

Pomóżcie...

Majeczka no to trochę cie kasowała ja jak szłam prywatnie do swojego gina o brał 60 zl z usg włącznie (ale za badania typu morfologia, mocz itp. tez musialam placić ale to groszowe sprawy)
ja robiłam ktg w 6 mc bo się przeciążyłam, na Babią Górę wyszłam i zejść nie mogłam, zaczął mi sie brzusio niesamowicie spinać, a że byłam u teściów to mnie do szpitala wysłali i tam nieżle nastraszyli , że się szyjka skróciła, że mi grozi przedwczesny itp, chcieli położyć, poszłam potem prywatnie do jakiegoś gina i dał mi ten fenoterol i kazał leżeć przez tydz. Jak wróciłam do siebie i poszłam do swojego gina przebadał mnie i powiedział, że jest wszystko w porządku i że najwyraźmiej mnie tylko nastraszyli, ale dla pewności powiedział zebym zrobiła sobie KTG w szpitalu, no to poszłam nast. dnia powiedziałam, że miałam zrobić ktg (tylko że się nie rejstrowałam w izbie przyjęć,ale tak z marszy weszłam na oddział i złapałam jakąś pielęgniarkę, zrobiła mi ktg i się dopiero po fakcie dowiedziłam, ze jak się wchodzi z ulicy to jest to badanie płatne 20 zł, i tylko przez izbe przyjęć można to zrobić bezpłatnie.

Teraz jak byłam ost. w czwartek to też mam złagodzoną i skrócona szyjke i 2 cm rozwarcia, ale nie wysłał mnie na żadne ktg - bo wsumie jak jest wszystko wporządku to nie ma sensu chyba. Powiedział,że wszystko jest ok szyjka ładnie się skróciła i teraz to tylko na skórcze mam czekać. No a jak miałam jakieś pyt to zawsze bez problemu mi odpowiadał i wytłumaczył wszystko:)
tak wiec trochę sie dziwie, że twoja ginka to tak olewajak masz jakieś obawy to powinna cie bardziej serio potraktować.
Bo ja do swojego to chodziłam najpierw przywatnie a później to już zgóry zapisywałam się na kilka terminów naprzód żeby na kase chorych iść i nie bulić niepotrzebnie kasy. Różnica pomiędzy prywatną wizytą a na kase polegała jesdynie na tym, że jak szłam prywatnie to zawsze dawał mi zdjecie z usg małej, a jak szłam na kase to nie dostawałam - ale brałam sobie aparat i całe usg pozwolił mi nagrywać - wieć miałam własne filmiki za friko:)
 
Ja wpadam sie tylko przywitac i uciekam bo na nic nie mam sily, nawet na ogladanie tv, albo leze albo siedze w kibelku. dzisiaj slonko swieci, pogoda w sam raz na spacer a ja spedze go w lozku....
No coz, mamusie milego dnia zycze:tak:
 
Witam
ale fajnie ze Martynce tak szybko poszlo:tak::tak::tak::tak:super
Ja tez jestem spioch ale jakby odliczyc te nocne wstawania co godzine na siku to pewnie nie byloby tak dlugo:-pzawsze sobie mozna wytlumaczyc jakos:tak:
ja na 12 mam KTG u mnie w szpitalu wiec o 11 jade bo jeszcze chce zobaczyc ta niby wspaniala porodowke:-Dpodobno jest super chociaz jeszcze remontu nie skonczyli:baffled:no trudno bede pomykac miedzy tynkarzami a malarzami...
a po KTG znowu do gina - ciekawe co powie. mama mowi zeby na wszelki wypadek zabeac torbe:baffled:ale mnie to jakos przeraza.watpie zeby cos sie dzialo.bo juz nie krwawie(to bylo pewnie po tym "badaniu"), no i brzuch juz tez rzadziej sie stawia.za to Rafal sie tak rozruszal ze mi zaraz skore rozerwie:baffled::sorry2:
milego dnia
ja sie pozniej odezwe:tak:
no to czekamy na pomyslene wiesci z wizyty albo sms z porodówki:)))
Witajcie!!!

Wiecie co...przez całe 9 m-cy chodziłam prywatnie do ginki...80 zł wizyta i tyle samo usg...nie wspomnę o badaniach które też były płatne... Czuję pewne rozczarowanie-myślałam,ze ta moja Gin bardziej się mną zajmie...Jak zobaczyła,że szyjka miękka i jest rozwarcie dlaczego nie wysłała mnie na ktg?:baffled: Przed ostatnio na wizycie wysyłała mi znaki,że na następny raz (ostatnia wizyta) "porozmawiamy sobie o porodzie" No i porozmawiałyśmy...krótko...bo ja żadnej "prpozyjcji" nie wysunełam... Dziś chyba zadzwonię do położnej ze szkoły rodzenia i zapytam o ktg. Codziennie mam skurcze chciałabym wiedzieć czy coś się ruszyło..Nie wiem sama czy na głupka nie wyjdę-w końcu to moja Ginka powinna d...ruszyć i powiedzieć mi jakie mam prawa -możliwości. A tak kazała mi przyjść 5 listopada po terminie dopiero na ktg i jak nic się nie ruszy to dopiero 12 listopada mam się zgłosić na wywołanie bo 11 święto... (ale otoczyła mnie opieką...) Dziewczyny a może ja jestem przewrażliwiona???:sorry2:
(A co do KTG to jeśli dzwonię się umówić na nie do szpitala to jest coś płatne?)

Pomóżcie...
Majeczko niestety u mnie tak samo wyglada. Zero zaangazowania:-( ze strony gina jakbym całkiem obca była. KTG robiłam sama na własna reke za 30 zł:baffled: i nawet nie mam do niego numeru jakby co:-(
U mnie było podobnie. Pierwsze ktg miałam dzien przed porodem.

Witam wtorkowo.
M dalej przeziebiony ale poszedł dzis do pracy.
Ja dziś pierwszy dzien zupełnie sama z Hanusią. Własnie przed chwilą ją przebrałam, przewinęłam i dałam cyca. Teraz zasypia więc bedę miała chwilkę dla Was.
Ostatnio śpię po jakiś 5-6h dziennie ale na razie jeszcze nie czuje dużego zmeczenia. Wcześniej pomgłam spac 8lub dłuzej.
Trochę Wam zazdroszczę ze tak wszystko jeść i pic mozecie...ja dzisiaj zjadłam kratkę czekolady i zobaczę jak córa na to zareaguje za kilka godzin.
Próbuję sobie wyrobic jakis rytm dnia. Ehhh zobaczymy jak to będzie.
Wieczorami łapie mnie deprecha.
a co to za debrecha????? Ty sie ciesz ze juz masz to za soba!!!! a jak czujesz zmeczenie niech M wezmie wolne :-p

Na watku zdjeciowym Królewicz Martynki
 
Witajcie mamuśki, oj jak ten czas leci szybko:szok:
Nie ma czasu na komputer bo jak nie jedna córka to druga:-D, ale jestem szczęśliwa bo malutka fajnie rośnie dobrze je już nie ściągam nie daję jej mleka z butli tylko cyca, a ta duża jest kochana, non stop się tuli do Leny, caluje ją i powiedziala mi że bardziej kocha siostrę niż mnie!!!!!!!!:tak:.
Ale już nie przechwalam się bo mnie stąd wygonicie.
Caly weekend mieliśmy zajęty, w sobotę gości bo to pępkówka, w niedzielę pojechaliśmy do centrum bo chcieliśmy zrobić malej zdjęcia do paszportu i musieliśmy 2 godz w kawiarni posiedzieć i czekać az się obudzi ale udalo się i mamy te zdjęcia a przy okazji mąż mnie do kawiarni zaprosił:-D.

Współczuję Wam tego traktowania przez lekarzy, ale już niedługo nie bedziecie potrzebować żadnej łaski z ich strony, bo już wkrotce każda z Was będzie mieć maleństwo przy sobie...
 
Ja rodze w lubuskim:tak:przeprowadzilam sie miesiac temu z Warszawy do mamy i tutaj bede.ale jak bylam w Wawie to chcialam na Inflanckiej bo nasze polozne z SR sa stamtad, no i znieczulenie za darmo:tak:.
a Ty gdzie bedziesz?


właśnie na Inflanckiej chcę :-) mam najbliżej do tego szpitala (3 przystanki) i jakoś mam też do niego zaufanie - poradziłam się lekarza i moja koleżanka tam rodziła 3 dzieci (ostatnie 3 tyg. temu); no i szkołę też tam skończyliśmy...
 
MAJECZKO ja chodze do gina na kase wiec nie wiem jak to powinno wygladac prywatnie Szkoda ze twoja ginka nic ci nie powiedziala :-(
A apropo szpitala to u mnie jak chce aby mi zrobili KTG w szpitalu to musza mnie na oddzial przyjac :-(Najlepiej jak zadzwonisz do szwojego szpitala tam ci powiedza :-)
Daj nam znac co zalatwilas POWODZENIA :-)

ASIU czekamy na wiesci o ktg lub z porodowki :-)

MALAULKA to ci corcia powiedziala hehehehe :-)

ANIAA to rzeczywiscie masz fajne spanie Ja niestety tak nie mam :-(
KAKA co to za lapanie dola Pomysl jakiego my lapiemy :-)Ja bym chciala tak jak ty juz miec Oliwie przy sobie :-)

Ja bylam z M na zakupach :-)
Po drodze zlapalo mnie kilka bolesci i nawet czas im mierzylam ale od kad jestem w domu to mi przeszlo :-(.U nas dzis ladna pogoda wiec moze pozniej tez sie jeszcze na spacer wybierzemy Ja umowilam sie z kolezanka na po 14 ze pojde do niej ale szczerze to nie mam sil i mi sie nie chce .M mial w tym czasie malowac ta sciane Ale on bedzie malowal a ja chyba odmowie ta wiyte u tej kolezanki bo serio nie mam sil :-(

Moj M robi teraz obiad :-)
 
reklama
Cos pusto u nas :-(

Ja sie jednak z kolezanka nie spotkalam bo nie mam ochoty ale za to popracowalismy z M nad naturalna OKSYTOCYNA HEHEHE ;-)
Teraz mnie brzuszek boli ale to pewnie chwilowe :-(.

Popsztrykalam sie z M bo on zamiast wziasc sie za malowanie sciany to lezy i oglada tv :-(

NA NIEOBECNOSCIACH WIESCI OD EWELI :-)
 
Do góry