reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2008

Wpadlam sprawdzic czy grono maluszkow sie nie powiekszylo, ale niestety.Jutro napewno bedzie nas juz wiecej:tak:
Mi jutro suwaczek pokaze ze jestem juz szczesliwa mamusia....ale nie sugerujcie sie tym za bardzo.Jak cos przez noc sie wydarzy to dam znac napewno;-)
Czekam na mezulka az wroci i namowie go na seksik, moze podziala;-)
Do jutra kochane, milej nocki!!!!!
 
reklama
czarna79 dziękuję Ci bardzo że mi wyjaśniłaś:-) Jezu już się wystraszyłam, ze się zaczęło:szok: Widocznie coś mi brzuch się za bardzo napina, że czuję go jakby miało mnie zalać.
dorotka cieszę się z "zastrzyku" gotówki. Przynajmniej łatwiej będzie zaplanować Ci wydatki. A karuzele chyba najtaniej na allegro wychodzą, bo u nas w sklepach przebitka ogromna:nerd:
Kaka zazdroszczę pogody:shocked2: U nas przestało padać, ale dalej pochmurno.:cool2:
Marma odpoczywaj po takim wysiłku:tak:
Widzę że prawie wszystkie dorwało "wicie gniazdka".:-) Czyli już niedługo do rozpakowywania się. Ja już wróciłam, kupiliśmy wkońcu wykładzinę dywanową- oczywiście z "Kubusiem Puchatkiem";-)i jeszcze w dzieciowatym sklepie kilka pierdół:tak: Teraz czekamy aż przyjdą instalację elektryczną sprawdzić, a potem do rodziców jedziemy.
no prosze kubus bedzie miec prawdziwy pokój kubusiowy:))))
MARMA no tobie za 2 dni stuknie 9 okienko :tak:
CZARNA zaraz lece na zamkniety :tak:
KAKA kurcze nie wiem gdzie ty mieszkasz ze masz taka ladna pogode bo u mnie straszna jest pogoda wrrrrrrrr:baffled:
ASIU no zauwazylam ze ciebie nie ma A ja tak lubie czytac co Ty piszesz :tak:Powodzenia z tym kompem cobys mogla z nami wiecej pisac:tak:
Super ze Iga sie zgodzila byc przy porodzie :tak:

Ja juz po zakupach Kupilismy dla OLIWI karuzele nad lozeczko Ale z plastiku takie miski Nie chcialam za bardzo plastik ale on o polowe tanszy wiec kupilam i mi sie podoba Oczywiscie jeszcze nie montujemy na to przyjdzie czas hehehI muzyczka fajna tam gra Juz Oliwi ja puszczalam do brzuszka :-D
Acha i kupilismy na wozek pokrowiec przeciwdeszczowy ;-)
A z ta naprawa tv to bedzie troche klopot bo ona bedzie kosztowac 110-150 zl i to jak dla mnie to jest za duzo A tez chcialabym go naprawic Bo nie usmiecha mi sie tak non stop siedziec u mamy w pokoju na tv :no:Moj M chodzi zmierzly i zly ze nie chce dac kasy na naprawe.Kurcze juz mu powiedzialam ze ALBO PRACUJE DO NOCY,ALBO PRZYCHODZI PIJANY,ALBO JAK JEST WCZESNIEJ W DOMU I TRZEZWY TO JEST NABURMUSZONY I NIE DA SIE Z NIM DOGADAC ja moge sie do niego nie odzywac a co :cool:
ty to masz przesrane z tym swoim M
Witajcie.
Dziś od samego rana co chwile wyłączają nam prąd na kilka godzin. Mam nadzieję, że przynajmniej uda mi się teraz wysłać tego posta.

Nie mam zbytnio nastroju, żeby pisać dużo i czytać. Wczoraj uspaliśmy mojego 1 z 2 psiaków. Jest mi bardzo smutno i nie mogę sobie znaleźć miejsca w domu :sad::sad::sad::no::no::no:

Jutro od 7 mam być w szpitalu i z tego powodu też mam dodatkowe nerwy.

Podejrzewam, że wrócę dopiero za tydzień, bo prędzej nas po cc nie wypuszczą.
Nie wiem komu mogłabym puścić sms-ka, że urodziłam, bo od żadnej z Was nie mam numeru telefonu :-(
kurde jak ja ci zazdroszcze. Czyli jutro kolejny maluszek bedzie. Widze ze juz Marma dała ci numer tel:))
Nareszcie witam i ja :-)

Byliśmy dziś z M i teściową:)wściekła/y:) zamówić łóżeczko, wózek i nosidełko. Kupiliśmy pościel i karuzelę i już jestem spokojniejsza, bo przynajmniej mam zajęcie - pranie pościeli :-D:-D:-D . Mam też troszkę zaległego prasowanka, ale chyba już dziś mi się nie chce. No nic, najpierw idu Was poczytać.

narazik :-)
wow to zes zaszalała. A tesciowa to chyba pilnowała co tam kupujesz:))))
A ja muszę zrehabilitować moją teściową. Przysłała mi 200 zł na prezent urodzinowy. trochę spóźnione ale zawsze :)
wow pikny gest
A ja sie czuje jakos tak...nijak, jakas taka" niemoc" mnie ogarnela:confused:
Jacek wlasnie dzwonil ze bedzie za 2 godziny dopiero, a juz mialam nadzieje ze zoche wykapie, bo od wczoraj jakos tak mi dziala na nerwy, to oczywiscie moja wina pewnie hormonki mi szaleja i staram sie byc spokojna ale nie zawsze mi to wycodzi:sorry2:
Poza tym znowu zaczynaja mnie nerki bolec, nie wiem czy moge wziasc furagin w ciazy, a moj gin ma wylaczony tel., i jakos mnie tak boli hmmm tak strasznie na dole, nie mialam takich boli w ciazy z zosia. Jestem strasznie marudna, czuje sie bardzo gruba, nieatrakcyjna, i pewnie jak przyjdzie m. to zaczne mu znowu beczec:baffled:
2 pazdziernika mamy rocznice slubu, bo mamy dwie, jedna wlasnie 2 a druga 25 pazdziernika i nie wiem co wymyslec na ten dzien zeby cos bylo tak special, ccialabym go czyms zaskoczyc a tutaj brak pomyslow:confused:
hmmmm na 2 planuje poród a na 25 hmmm sama nie wiem brak pomysłu sorka. współczuje bólu nerek.

Dorotka jak bóle powróca jedz i sprawdz to lepiej:tak:
Magdziunia dzieki poprawiłas mi humorek tymi tekstami:-D:-D
Agniesia owocnej nocki zycze:-p

u mnie była piekna pogoda wiec do po 18 na podwórku z Lalunia byłam. Pozniej wiadomo kapiel kolacyjka itp. Nastepnie wziełam sie za te moje prasowanko i szlak mnie trafił bo znów mam kilka ciuchów w plamach:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: n ormalnie nie wiem co jest tego przyczyna:no::no: raz na jakis czas pralka zamiast prac brudzi:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::szok:
kurde zadna nie rodzi:cool2:
 
`Wanilia kurcze czemu nam nikt nic nie zafunduje do malej:sad::sad::sad: zazdroszcze Ci
MInisia to pierwszy i wyczekany wnusio moich rodziców o teściów, przy trzecim na pewno by nie było tyle radochy ;-)

Qrcze aż we mnie złość się wezbrała - oglądam TVN wiadomości.
Jak można dziecko małe skatować bo płakało.
Ja bym tego skur.... dosłownie zabiła za to.
Magdziunia ja też bym nie darowała sqr...:wściekła/y:

Dzięki za dowcipki, humorek na wieczór sobie poprawiłam :-D:-D:-D:-D

Dorotka i ja wyczytałam, że jak są skurcze nieregularne, to żeby sprawdzić czy to te właściwe, to należy sobie kąpiel zafundować.

A ja kupiłam kilka pierdółek na allegro i zaraz mykam lulu. I znowu mnie gardło zaczyna boleć. Chyba mlenio z miodem wypije.

Papa
 
magdziunia dobre
blond oj ja niewiem co ty z tymi facetami robisz:)
Ewelajejku 300 to ktos ladnie sie ceni za 300 mozna 3-4 suki wysterylizować, juz nie mowiac o podaniu hormonów. Już myslalam ze jesteś następna

A ja się lenia, na kolacje były frytki, mniam.
 
Czarna- a moja pralka od czasu do czasu nie płucze!!!!!
Agniesia- cierpliwości- już niedługo
Wanilia- to dzień udany zakupy zrobione- super
Dorota- dziewczyny dobrze Ci radzą jak będą dalsze skurcze to jedż do szpitala
Sylwcia- trzymam mocno kciukasy za Ciebie, będzie wszystko dobrze!!!!!!!!!
Magdziunia fajne dowcipy:-D

Ja miałam dziś pracowity dzień!!! Posprzątalam prawie całą gorę tzn powycierałam kurze i odkurzylam łazienki i pokój Karoliny a na jutro zostaly mi 2 pokoje jeszcze. A jutro do poludnia pilnuję 1,5 rocznej córeczki mojej znajomej, nie wiem jak ja sobie poradzę bo to takie "żywe sreberko":-D
Zyczę Wam miłej nocki:tak:
 
A ja mam problemy ze spaniem... W nocy przekręcam się z boku na bok, a w dzień chodze senna :confused:
Gosia - no ja właśnie nie wiem skąd się u mnie bierze to spanie ...budzę się jedynie w nocy żeby do ubikacji pójść, lub zeby obrócić się na drugi bok (co nie odbywa się niestety bezboleśnie.... pachwiny mnie bolą jak długo leżę i chcę się ruzyć), ale mimo wszystko rano nie mogę wstać...;-)

Ja juz po zakupach Kupilismy dla OLIWI karuzele nad lozeczko Ale z plastiku takie miski Nie chcialam za bardzo plastik ale on o polowe tanszy wiec kupilam i mi sie podoba
Dorotka - super, że kupiliście tą karuzelę !! wiesz.. plastikowe, czy nie plastikowe...one przecież nie są do przytulania, tylko do oglądania i do rozweselania Małej !!

Nie mam zbytnio nastroju, żeby pisać dużo i czytać. Wczoraj uspaliśmy mojego 1 z 2 psiaków. Jest mi bardzo smutno i nie mogę sobie znaleźć miejsca w domu :sad::sad::sad::no::no::no:
Sylwia - współczuję Ci baaardzo :-:)-:)-( pamiętam jak my usypialiśmy naszego bokserka 2,5 lat temu... niestety już był tak chory, że nie było innego wyjścia... bardzo to smutne :-( do tej pory mi smutno, jak sobie pzypominam tamten dzień....

a my właśnie z M jestesmy u rodziców moich.. jadą na wakacje teraz, więc jesteśmy chwilowo u nich. a tak to nic ciekawego... trochę już mi się nudzi w domku i korci mnie, żeby do Krakowa jechać... znajomych odwiedzić....ale chyba się wstrzymam do następnej wizyty u lekarki, żebym miała pewność, że mogę jechać...
 
Ale tu dzisiaj pracowicie. Ja nie dałam rady w ciągu dnia zajrzeć, a tu tyle naprodukowane i do tego jeszcze tyle w domkach porobione :szok:. U mnie M odkurzył po pracy dywany i poszliśmy na spacerek. U nas pogoda generalnie dopisała więc też pralka popracowała. Zostały mi jeszcze ręczniki i pieluszki.
Torba wyprana. Jutro układam :cool2:
A poza tym moje śliczne zasłonki są już do prania, bo moja córcia uznała, ze to fajne rozwiązanie taki ręczniczek koło jej krzesła i po śniadanku wytarła rączki brudne od masełka :no::baffled:
No i jeszcze dowiedziałam się od kumpeli, że poradnia przyszpitalna, do której nie udało mi się dostać na początku ciąży, bo przyjmują tylko pacjentki z oddziałów ginekologicznych na dalsze wizyty, przyjmuję pracownice służby zdrowia :baffled:, czyli zaoszczędziłabym kupę kasy, bo tam wszystko na miejscu i lekarze i sprzęcior. Ale się zdołowałam. No nic, zapiszę się tam po porodzie.

Majeczka
ja hbs i hcv robię na własną rękę.
Agniesia ja wiem, że to nie to samo moja i Twoja sytuacja, ale ja też zaczynam ryczeć i co raz więcej spraw mnie dobija. A już takich pierdół się czepiam, że :baffled: A może jednak suwaczek dobrze odmierzy termin :blink:
Czarna ja też mam wrażenie, że zmieniłam się na twarzy i mam takie podpuchnięte oczy. Na wszelki wypadek zaczęłam mierzyć regularnie ciśnienie, bo w zeszłym razem miałam z tym kłopot. Tylko wtedy wyglądałam jak rotwailer 3 miesiące przed porodem, a teraz to takie subtelne zmiany ;-)
Blond z kompem nie zazdroszczę, ale adoratora - fiu fiu, i "teściowa" przychylna ;-), ach i cieszę się, że udała się rozmowa z koleżanką - pewnie już Ci lżej
Sylwcia współczuję z powodu pieska :-(
Marma rozgrzeszona jesteś, a prezenty to się daję na czas ;-)(żarcik)
Magdziunia jaki Ty masz dzisiaj dobry humorek, dowcipy super
Dorotka mam nadzieję, że już lepiej, szczególnie, że po zakupach dla Oliwii
 
reklama
J
Beza ja wkładałam do łóżeczka pieluszkę, którą nosiłam w staniku taką co mlekiem pachniała, a Martynka ma do dzisiaj ulubiony ręczniczek przytulankę, który dostała od mojej mamy i śpi z nim od urodzenia praktycznie (na szczęście na czas prania można go podmienić), dla juniora też mam dwa takie ręczniczki.
A co do Jasia, rzeczywiście brzmi poważnie, ale na szczęście nie zakaźne więc kamień z serca. Oby kuracja szybko dała rezultaty :tak:
Miłego dnia!

Przecież to taka drobnostka, czy pieluszka, czy pościel pachnąca mamą a jakie może zdziałać cuda!

A choroba Jasia na szczęście nie jest chorobą tylko zespołem.
Różnica polega na tym, że przy chorobie występuje gorączka, powiększone węzły chłonne i większy świąd. A przy zespole występują tylko a może aż te wstrętne krostki i świąd, ale jest do zniesienia. Leczenie faktycznie trwa długo, ale najważniejsze, że już WIDAĆ postępy :-)

Dziewczynki kochane bardzo Wam wszystkim dziękuję za te ciepłe słowa
i kciuki trzymane za Jasia. Jak widać mocno trzymałyście, bo efekty są cudowne!!
:-):-)

MADZIU ja tez caly czas sama w domu :-(
Moja mama mi wczoraj powiedziala ze ja z tego chlopa to nic nie mam bo wychodzi o 6 wraca miedzy 20 a 22 czasem zdaza sie ze wczesniej i przynosi 1000 z groszem I jak bedzie OLIWIA to ja tez caly czas sama bede w domu z nia I zgadzam sie z moja mama ale coz takie zycie Nie dosc ze nie moge miec kochajacego meza to jeszcze z kasa jak zwykle jest klopot a po drodze jeszcze wiele innych klopotow Kurcze ale sie wyzalilam :-(

Słuchaj tylko siebie, a nie swojej mamy, która może być sfrustrowana swoją sytuacją związaną z M.
To, że nie masz wg niej pożytku, ani żadnej pomocy ze strony swojego M to nie powinna jeszcze dolewać oliwy do ognia. Powinna być wsparciem dla Ciebie.
Jestem w stanie Cię zrozumieć co czujesz, ale nie pozwól. żeby jej gadanie miało jakikolwiek wpływ na podjęcie decyzji co do Twojego M.
To musi być tylko TWOJA PRZEMYŚLANA DECYZJA.

Beza tez słyszałam o tym sposobie z zapachem ale jakos niewpadłam na to aby to wykorzystac moze teraz spróbuje?

Naprawdę polecam :-)

Nie dałam rady Was nadrobić z dzisiaj. Normalnie jest tu taka produkcja tekstów, że niejedna gazeta pozazdrościłaby nam, a raczej Wam tempa :-):-)
Zerknę jeszcze kilka stron do tylu, mam nadzieję, że niczego ważnego nie przeoczę!!


A, czarna już się wypłakałam na zamkniętym...
 
Do góry