reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

parens rzeszów

jane

mini bombel w drodze :)
Dołączył(a)
10 Grudzień 2011
Postów
2 558
Miasto
Rzeszów
witam,
leczę się od jakiegoś czasu w prensie w Rzeszowie... będziemy podchodzić do IUI w następnym cyklu. Czy jest ktoś kto podchodził tam do IUI lub in vitro? Jakie macie doświadczenia? Komuś się udało??
 
reklama
zanim zaszłam w ciąże kilka rzy odwiedziłam klinikę w Krakowie i wszystko było by ok dr Janeczko wporządku facet dziekuje mu za skierowanie na badania dzięki którym znależlismy powody poronień ale potem zrezygnowalismy zupełnie z leczenia i i dostalismy niespodzianke od losu zaszłam w ciążę bez leczenia !!! z tym że zadzwoniłam do kliniki że pojawiło sie krwawienie na co pani mówi że dr będzie dopiero w środę a to tydz czasu więc powiedziaąm że do tygodnia to może być po wszystkim sama zaproponowałam duphaston że mam i czy mogę zażyc tak tak prosze zazyć ale nie zaproponowała żadnej wizyty u innego specjalisty ani tez nie umówiła mnie szybciej z dr więc ja się wkurzyłam i poszłam do lekarza do którego wczesniej chodziłam on ma tel przy tyłku jak to się mówi i nawet w nocy odbierał jak cos się działo .


na klinike nie będę narzekać na lekarza tymbardziej ale personel mógłby czasem pomyśleć . Bo przez ten incydent stracili pacjentkę która przez 9 mc co 2 tyg korzystała z opieki lekerskiej
 
czerwona dzięki i sorry że wcześnie nie pisałam...
chciałabym wiedzieć jeżeli to możliwe u jakiego lekarza się leczysz i czy w dzień IUI miałaś badany poziom estradiolu? I jakie ogólnie masz odczucia?
 
Witam
Oczywiście leczymy się u doktora Tomasza M.
Ja ogólnie badań miałam niewiele, bo problem jest po stronie męża. Oczywiście podstawowe badania: wymazy, mycoplasma,ureaplasma i chlamydia miałam robione w styczniu, w międzyczasie monitoring czy dochodzi do owu i w pierwszych dniach cyklu ( czego bardzo nie lubię ze względu na @ ) sprawdzanie czy nie pozostały jakieś torbiele. Miałam laparoskopie diagnostyczną i oba jajowody drożne.
 
Ostatnia edycja:
oliwka dzięki :)
tak przypuszczałam, że to tak wygląda choć ja leczę się u dr. Słowika.... ale możliwe, że IUI nie będzie potrzebna bo wczoraj byłam na becie i jestem w 3 tygodniu ciąży:-):-) jestem w szoku bo w tym cyklu mieliśmy podejść do IUI..... tzn. jeszcze nie mówię hop bo to dopiero początek i wiadomo, że różnie to bywa.... oczywiście po wczorajszej radości dziś zaczynam się stresować bo testy pokazują tylko cień cienia ale beta wskazał ciąże a jutro idę powtórzyć więc będę wiedzieć co i jak. Idę też do mojego doktorka. Może lutkę dostanę:tak:
szkoda, że Wam się nie udało ale teraz na pewno się uda. Dziwne tylko, że nie miałaś robionego usg ani przed ani po IUI....skąd wiadomo czy pęcherzyk pękł wogóle? Mój gin robi ma przy cyklu naturalnym USG po owulacji, żeby sprawdzić czy wszystko jest ok. Ja bym nalegała na USG. A byłaś stymulowana czy na naturalnym cyklu robiliście IUI?
Dzięki wielkie za info i trzymam za Was kciuki &&&&&&
 
hej
Wielkie gratulacje. O Twoim szczęściu wiem, bo podczytuje inne forum, na którym jesteś.
Być może nie robił mi usg, bo moje cykle są owulacyjne. Na pęknięcie dostałam ovitrelle i mój pęcherzyk nie miał innego wyjścia jak pęknąc:baffled:.
Brakiem usg się nie martwię, bo przeważnie potrafię określić czas owu ( ból czasem nie do zniesienia ) i fajnie się złożyło, że u mnie zaczęła się owu na dwie godz przed zabiegiem.
Do stymulacji dostałam Aromek ( tak naprawdę to pierwszy raz zetknęłam się z tym lekiem ) i miałam po nim w 9 dniu 3 pęcherzyki a w 12 był 1.
Inseminacja to ogromne emocje, huśtawka nastrojów, mieszanka braku wiary w powodzenie z wielką nadzieją. Za jakieś dwa tygodnie u nas druga iui,ale już się boje powtórki z rozrywki i dlatego zaczniemy pewnie temat inf.
Tobie życzę spokojnych już tylko 8 miesięcy:biggrin2:.
 
Ostatnia edycja:
dzięki oliwka:tak: pewnie podczytujesz watek o IUI;-)
trzymam kciuki za Ciebie bardzo mocno ale z tym usg trzeba uważać bo ja też miałam cykle owulacyjne i bez zastrzyków mi pęcherzyki pękały ale i tak mi się torbiel zrobiła więc lepiej wszystko kontrolować. Ja wogóle nie słyszałam o tym leku... ja tylko na CLO byłam. Daj znać jak pójdzie tym razem i odezwij się na wątku o IUI, dziewczyny tam są naprawdę super i mają dużą wiedzę na ten temat. Trzymam mocno kciuki&&&&&&&&&&&&&&&&
 
Witam dziewczynki :)

Ja z Parensa korzystam od stycznia tego roku, lecząc się u dr Tomasza. Mam zespół policystycznych jajników, niedoczynnośc tarczycy i Hashimoto! od stycznia nieustanne nieowocne starania z stymulacją - aromek i zastrzyki merional, nastepnie ovitrelle na peknięcie. Słaba armia mojego i dupaa!
NO ale jak już zostałam postraszona laparoskopią, a następnie insemnacją to podobnie jak JANE zaciążyłam cykl przed IUI :)


czarna - co mogę powiedziec o Parensie - no kasy zdzieraja ze hej! wizyta monitorin - raz kosztuje 50 raz 70 ( w zaleznosci od humoru ?) a jak dłużej pogadałam z lekarzem to 100 i na paragonie "konsultacja ginekologiczna". Proponuje drogie leki - na poczatku leczenia kazał nam brać prenatal probaby - przeszło 100 zl na 15 dni!!!! po czym znalazłam odpowiednik!! vitaminer prenatal dha dla siebie za 22zł! a mojemu skompletowałam leki zeby były wszystkie skłądniki probaby i wysżło 100 na miesiąć! brałam na stymulacje Femare (100 zl za 10 tabl, a w aptece babka nie miała i dała zamiennik - aromek za niecale 30!!) potem dr T zaczął przepisywac Aromka.
Co mogę powiedziec, zdzierają kasy w cholere!! (aż się zdziwłam i miło zaskoczyłam na dr T ze zaproponowal mi Laparo na nfz! <wow>). jednak prawda jest taka ze nie mam alternatywy, ostatnio jak byłam na nfz ( by przynajminiej za część badań nie płacic - to gin gdy miałam krwawienie implantacyjne uznał je za @, zrobił usg i stwierdzil ze owulki nie było, 3 dni po wizycie na teście ciążowym był juz bladzioch.

Mój szczęsliwy cykl był z stymulowany aromkiem i merionalem, dzień po skończonej stymulacji staranka zostały zawieszone z racji podwyższonego tsh, nie spodziewałam owulki bez ovitrelle nie podejrzewałam - a jednak. Zaliczyłam Wpadkę :)

Jak cos - mam jedno opakowanie Ovitrelle na zbyciu :) odsprzedam :) bo co najmniej na rok mi nie będzie potrzebne zakładam:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej kasieczek
Z tą kasą to faktycznie nie różowo. Również zauważyłam, że raz jest 50 zł a innym razem 70 zł, ale jak poszperałam troche po stronkach parensa to mi wyszło, że 20 zł to my płacimy za recepte!!!!!
Ovitrell raz kupiłam na Jabłońskiego za 72 a miesiąc później za 160 w innej aptece. Także trzeba szukać po kilku aptekach, bo jak się okazuje różnica w cenach jest spora. Mi jak na razie podeszła apteka przy Profamili.
Prenatal pro baby kupujemy już dobre pół roku. Zastanawiałam się nad kompletacją tak jak Ty, ale znając mojego małżonka wolę mu podać to w jednej dawce. Jak bardzo nasienie Twojego odbiegało od normy ?
Jeżeli chodzi o laparoskopie to nie taki diabeł straszny.........przeszłam ten zabieg dwa miesiące temu i prawie o nim nie pamiętam. Jakoś bez strachu do tego podeszłam.
 
Do góry