reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

parens rzeszów

witam z ciekawości weszłam tu dzisiaj i widzę, że akurat coś się tu ożywiło :tak:
czerwona oliwka nie wiedziałam, że będziecie podchodzić do IVF. Szkoda, że IUI się nie udały...trzymam kciuki, żeby teraz wszystko poszło po twojej myśli :tak: i masz rację 2013 to rok płodności :-)

nika13 za ciebie też mocno trzymam kciuki
na pewno Wam się uda dziewczyny!!!!!
 
reklama
Jane Tobie gratuluje minięcia półmetku:tak:

dziewczyny byłam dzis w szpitalu w odwiedzinach u koleżanki, która dziś urodziła i nawet sie trzymałam.Mała jest piękna

A my powinnyśmy dostać nobla w kategorii cierpliwości......................każda po kolei.... jak leci
 
czerwona oliwka mam nadzieję, że z tarczycą dojdę do porządku. Lekarz rodzinny zlecił mi jeszcze dodatkowe badania ft3 i ft4 kłucie jutro (tak jak pisałaś wcześniej) i z wynikami mam się pojawić u rodzinnego, dopiero później do endokrynologa. Orientowałam się w wizytach na NFZ ale terminy dopiero na marzec 2014 !!! Porażka! Więc trzeba będzie prywatnie. Ale najpierw chcę odbyć wizytę u dr M. - ciekawa jestem co on powie.
Czerwona oliwka czy miałaś jakieś efekty uboczne przy przyjmowaniu leku na tarczycę, które Ci szczególnie dokuczały? i obawiam się o moja wagę przy lekach :(


Pytasz o poprzednie ivf.- także byłam na długim protokole. Ale u mnie był mały problem bo jeden jajnik miał opory na stymulację ( cysta na jajniku ). Ale po zwiększonej dawce strzykawek z hormonami zaczął "pracować". Wyhodowałam w sumie 8 komórek jajowych :) z tego wyszły tylko 2 zarodki.

Jeśli chodzi o punkcję jajników (pobranie komórek) to miałam znieczulenie ogólne. O ustalonej godzinie dzień wcześniej robisz sobie zastrzyk (ja miałam Ovitrelle). Pobranie trwa ok 20 min. Co mogę doradzić to poproś lekarza o zwolnienie lekarskie. Ja miałam na 1 dzień bo tak chciałam (punkcja była w piątek) więc myślałam że przez sobotę i niedziele dojdę do siebie. Ale później żałowałam, że nie wzięłam dłuższego L4 (jak mi doradzały Panie w recepcji). Lepiej odpocząć i ze spokojem przygotować się do transferu. Mnie jeszcze dodatkowo bolały jajniki, więc w pracy cały czas byłam na prochach przeciwbólowych i jeszcze dochodził stres związany z pracą.
Z kliniki dzwonili do mnie abym była na bieżąco ile komórek sie zapłodniło i jakiej jakości są. Transfer zarodka jest przy pełnym pęcherzu, więc wcześniej musisz wypić butle wody niegazowanej. Nie wiem czy w programie jest tez refundowane nacięcie osłonki zarodka - wtedy jest większe prawdopodobieństwo zagnieżdżenia się i scratching - nacięcie endometrium. (Pewnie sie dowiem na pierwszej wizycie.) A i po transferze dostałam recepte na leki, a raczej reklamówkę leków (encorton, duphaston, zastrzyki fraxiparyne i coś tam jeszcze było- część mi została, więc mam nadzieję, ze zdążę wykorzystać i termin przydatności nie ucieknie.
Co do ivf to tak w skrócie. Gdybyś miała jakieś pytania to pytaj, co będę wiedziała to powiem :)


Jane gratuluję i trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie :)
 
Ciężko jest mi odpowiedzieć na temat skuktów ubocznych brania euthyroxu.
Ja najpierw miałam nadczynność tarczycy, po uregulowaniu hormonów miałam podany jod radioaktywny, po którym wpadłam w niedoczynność ( dość poważną, bo norme miałam 35x przekroczoną ) i dość długo wyrównywałam wyniki. Jednocześnie zmieniłam prace najpierw przy jedzeniu a później tryb bardziej siedzący i tak z roku na rok waga rosła. Ale leki same w sobie raczej nie powodują tycia, to choroba.
Jedna wskazówka - w pierwszym dniu brania euthyroxu możesz odczuwać ból za mostkiem.

Czy pytałaś lekarza, dlaczego tylko 2 komórki sie zapłodniły?
Nic nie wiadomo o naszej Pani embriolog a to dość ważna osoba w ivf.

Nacięcie osłonki nie jest refundowane, ale można sobie dopłacić. Choć najpierw zapytam lekarza czy warto.
Tak wogóle to dużo takich dodatkowych opcji istnieje (ale tu mam na myśli gólnie procedurę ivf a nie tylko na ministra ) np podobno akupunktura pomaga, istnieje jakiś embryo glue itp. Mam wrażenie, że im więcej czytam tym mniej wiem.
 
Ostatnia edycja:
Mam nadzieję, że z tarczycą bardzo nie przytyję :) oj, abym się tylko w drzwiach zmieściła :) :)

Co do komórek to nie pytałam lekarza. Nawet nie wiem czy było to klasyczne ivf czy ICSI. tu należałoby się spytać właśnie Pani embriolog
Faktycznie nic o niej nie wiadomo. sprawdziłam stronę Parensa i nie ma o niej żadnej wzmianki.

Jeśli chodzi o Embryo Glue to stosuje się go przy nacięciu otoczki.
W czwartek mam wizytę u lekarza to zasypię go pytaniami, jak dowiem się coś ciekawego, dam Ci znać.
 
nika zawsze można wymienić drzwi na szersze:-D

Napisz proszę czy lekarz tłumaczy to w przejrzysty sposób, daje jakąś kartkę czy jak ?
Czy Ty miałaś nacięcie otoczki i scratching ? A jeśli tak czy to polecał lekarz czy sama zdcydowałaś??

A kwestię pełnego pęcherza przerabiałam przy inseminacjach i powiem,że to właśnie jest najgorsze w tym zabiegu - :wściekła/y:

a tu coś z ostatniej chwili
http://supernowosci24.pl/20-dzieci-poczetych-metoda-in-vitro-w-rzeszowie/
 
Ostatnia edycja:
czerwona oliwka, ja zawsze pytania do lekarza zapisuję na kartce i pamiętam, że przy pierwszym ivf dr M był troche zaskoczony, że z kartką przyczłapałam, ale ja jeśli czegoś nie wiem lub nie jestem pewna to pytam.
Jeśli chodzi o leki to warto zawsze się spytać 2 razy lub poprosić o rozpiskę, niż później martwić się w jakich dawkach i ile razy brać. Można też zadzwonic do kliniki - tam Panie dopytają się lekarza i poinformują co i jak. Więc się nie martw :)

Nacięcia otoczki i scratchingu nie miałam. Lekarz poinformował mnie tylko, ze jest taka możliwość (jednak nie zdecydowałam się) i przeważnie wykonuje się nacięcie jeśli wcześniejsze ivf się nie powiodły.
Jednak tym razem jeśli będę miała możliwość to skorzystam z nacięcia bo daje to większe szanse na zagnieżdżenie zarodka.

Czerwona oliwka jakie leki masz do stymulacji, piguły czy zastrzyki?

co do artykułu to mam nadzieję, że jest on wiarygodny i będzie więcej dzieciaczków :)
 
Ostatnia edycja:
odnośnie leków dowiem się niedługo - dam znać
ciekawe ile będą kosztować ?

Pamiętasz może ile Ciebie kosztowała stymulacja ?
 
Ostatnia edycja:
Hej
I jak coś nowego??

U mnie musieliśmy wydłużyć cykl ze względu na urlop lekarza. na razie dostałam recepte na gonapeptyl i zaczne kłucie pod koniec miesiąca.
 
reklama
Cześć Dziewczyny ja również będę podchodzić do in vitro w Parensie, pod koniec miesiąca mam się zacząć kłuć gonapetylem:) Mam pytanko do Was czy orientujecie się, która apteka w Rzeszowie ma atrakcyjne ceny leków do stymulacji?
Czerwona Oliwko doczytałam ,że podobnie na ta chwilę mamy rozpisane leki i mam pytanie czy lekarz kazała Ci się zgłosić następnie w 2 dniu cyklu? chodzi mi o to, że na wizycie powiedział, że jak się zgłoszę to zrobimy usg i będziemy dalej działać a w domu zauważyłam na kartce, że obok usg dopisal E2 i Lh i zgłupiałam, czy na tą wizytę mam już mieć badania zrobione czy będę po wizycie miała zrobić. Jak to było u Ciebie? będę musiała we wtorek zadzwonić ale tak z ciekawości pytam?:)
 
Do góry