czerwona oliwka mam nadzieję, że z tarczycą dojdę do porządku. Lekarz rodzinny zlecił mi jeszcze dodatkowe badania ft3 i ft4 kłucie jutro (tak jak pisałaś wcześniej) i z wynikami mam się pojawić u rodzinnego, dopiero później do endokrynologa. Orientowałam się w wizytach na NFZ ale terminy dopiero na marzec 2014 !!! Porażka! Więc trzeba będzie prywatnie. Ale najpierw chcę odbyć wizytę u dr M. - ciekawa jestem co on powie.
Czerwona oliwka czy miałaś jakieś efekty uboczne przy przyjmowaniu leku na tarczycę, które Ci szczególnie dokuczały? i obawiam się o moja wagę przy lekach
Pytasz o poprzednie ivf.- także byłam na długim protokole. Ale u mnie był mały problem bo jeden jajnik miał opory na stymulację ( cysta na jajniku ). Ale po zwiększonej dawce strzykawek z hormonami zaczął "pracować". Wyhodowałam w sumie 8 komórek jajowych
z tego wyszły tylko 2 zarodki.
Jeśli chodzi o punkcję jajników (pobranie komórek) to miałam znieczulenie ogólne. O ustalonej godzinie dzień wcześniej robisz sobie zastrzyk (ja miałam Ovitrelle). Pobranie trwa ok 20 min. Co mogę doradzić to poproś lekarza o zwolnienie lekarskie. Ja miałam na 1 dzień bo tak chciałam (punkcja była w piątek) więc myślałam że przez sobotę i niedziele dojdę do siebie. Ale później żałowałam, że nie wzięłam dłuższego L4 (jak mi doradzały Panie w recepcji). Lepiej odpocząć i ze spokojem przygotować się do transferu. Mnie jeszcze dodatkowo bolały jajniki, więc w pracy cały czas byłam na prochach przeciwbólowych i jeszcze dochodził stres związany z pracą.
Z kliniki dzwonili do mnie abym była na bieżąco ile komórek sie zapłodniło i jakiej jakości są. Transfer zarodka jest przy pełnym pęcherzu, więc wcześniej musisz wypić butle wody niegazowanej. Nie wiem czy w programie jest tez refundowane nacięcie osłonki zarodka - wtedy jest większe prawdopodobieństwo zagnieżdżenia się i scratching - nacięcie endometrium. (Pewnie sie dowiem na pierwszej wizycie.) A i po transferze dostałam recepte na leki, a raczej reklamówkę leków (encorton, duphaston, zastrzyki fraxiparyne i coś tam jeszcze było- część mi została, więc mam nadzieję, ze zdążę wykorzystać i termin przydatności nie ucieknie.
Co do ivf to tak w skrócie. Gdybyś miała jakieś pytania to pytaj, co będę wiedziała to powiem
Jane gratuluję i trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie