reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pampuszek, niuniek, ptysia... czyli jak nazywamy nasze dzieciaki? :-)

..aenye

Mama grudniowa'06
Dołączył(a)
21 Luty 2006
Postów
11 004
Miasto
Rumia, Poland
Hej Mamusie :-)

Mam do Was wielką prośbę - muszę zebrać materiał do pracy dyplomowej i w Was wielka moja nadzieja :-) Temat będzie brzmiał mniej więcej tak jak nazwa wątku, a w skrócie - jak nazywamy nasze maluchy? Mam go opracować w oparciu o wybrane forum internetowe - nie ma chyba wątpliwości, które wybrałam :-D

Wiem, że rzeczywistość pobudza ogromnie naszą wyobraźnię i sprawia, że najgrzeczniejsze maleństwo nagle staje się Panem Potworzastym, a nieznośne - Skarbuleńkiem..

Jaki jest Wasz domowy słownik? :-) :-) :-)

Jeśli używacie jakichś naprawdę niezwykłych określeń, proszę Was jednocześnie o kontekst, żebym nie miała wątpliwości :-D

Będę Wam bardzo, bardzo wdzięczna za pomoc :-)
 
reklama
Janka nazywamy przeróżnie.
- Lemurkiem, lemurzątkiem - bo się tak słodko wtula (wymysliła to moja mama). Zazwyczaj tak go zwę właśnie przy noszeniu.
- Tuptaczkiem - w ciąży, jak tylko widac było nóżki, to tupał nimi w końcówkę od USG :-D.
- Poza tym mówię do niego: niedźwiadek, dzidzia, żabulec.
- A i jeszcze Trollik, Troluś - jak się urodził, to miał taką długą główkę i włoski na uszkach, przez które wyglądał jakby miał je szpiczaste. Jak tatuś wziął go na ręce, to z takim zachwytem mówił do niego "jesteś mój prześliczny troll". Potem wszystkie położne go pytały co tak go brzydko nazywał, a on na to, że tata troll, to synek trollik :-D.

Oj, nawet nie wiedziałam, że tyle tego :szok:
A teściowa mówi na niego Agatek, bo tak jej przypomina mnie ze zdjęć z dzieciństwa.
Jeśli chodzi o jego imię, to ja mówię Janek, mąż nazywa go Jaśkiem, a reszta Jasiem, Jasińkiem itp.

Mam nadzieję, że o to Ci chodziło :-). Powodzenia w pisaniu pracy :-D.
 
Prócz zdorbnień imienia:
Lulek (mąż używa zniewyjasnionych dla mnie przyczyn:-))
groszek: rym do imienia
grochul:j.w
królewicz
kochaś
a ja czasami ze wstydemprzyznam mówię do nieo zgago mała:zawstydzona/y::-p
wodnik szuwarek ( bo uwielbia wodę)
mały odkrywca ( bo jest na etapie poszukiwania nowości).
a generalnie mówimy do neigo ( w większości czasu) po imieniu:
Roch, Rochuś, Roszek , Rosiu, Rochulek, Rochulec, Roszko...
 
ja do naszej coreczki najczesciej zwracam sie uzywajac jakis zwierzecych okreslen typu zajaczek, kotek..jak mi sie w danej chwili wymysli.

ale ogolnie nazywamy ja bobek - od bobka z muminkow..bo byl wlochaty i zlosliwy:-D:-D
 
a my mówimy tak:
Antoniuszek, Antosiek, Antosio, Antonio, Antoś, Antek, Antoni, rozbójnik, wymuszacz,cycunio
 
he he fajny wątek :)

Ja do mojego synka Michasia mówię czasem: Miniuś, Niuniuś, Leluś (tesciowa wymysliła i tak jakos nam podpasowało), Lelciu (taka odmiana od Leluś), Ropsik-jak łobuzuje, "Piechota nasza kochana" bo sam już chodzi :tak: i torpedka (bo często biega jakby miał motorek w pupce ;-):-) )
 
na mojego malego kazdy wola inaczej :
- ja TUPTUŚ (a od tego i tupulinek i tupti i milion innych) bo kopał mnie niemiłośiernie,
- mąż DZIUBEK albo DZIUBAS,
- ale najlepsze przezwiska dla matiego wymysla moj tato : ŻEMPOLEK, ZIUZIULEK i za nic w swiecie nie wiem skad mu sie to bierze
 
rzeczywiście watek super:)
od początku synka nazywamy Chomiczkiem szczerze to nie wiem dlaczego :-Dmoże dlatego ze ma pućki-policzki i wyglądają jakby były wypchane tak jak u chomiczka he he
Poza tym:Dziubek,dziubasek,Maciulka,niuniuś,skarbek,złosnik:wściekła/y:,sliniak-bo jest na etapie ślinienia sie....
Ostatnio też przyjeło sie chrabia Maciej bo jak sie rozsiądzie to wyglada jak pan na wlościach:tak:
 
Mówimy do niej: pultasek (miała zawsze fajne pućki:-)), misio-pysio, myszatek, myszeczka, misiaczek, niuniuch, Ingucha, Inguch, Inguniek, Inguchowiec:-),
a jak jest niegrzeczna to mówię o niej: skubaniec, mała paskuda, mały wścieklak, mała niedobrzyzna, skubane stworzenie:tak:
 
reklama
Jeszcze będąc w ciąży nazywaliśmy córeczkę Fasolką
Gdybyła maleńka to była Lulką.
Teraz mówimy do niej Emilcik, Emiluńka, Milcik,Skarbeńku, Perełeczko, Poziomko, Niunia, Aniołeczku... a dziadek mówi do niej Kwiatuszku...
a czasem Łobuzico ...widomo kiedy.
 
Do góry