Również trzymam kciuki za rzucenie palenia przez koleżankę.
Ja kiedyś paliłam,zanim zaszłam w ciążę rzuciłam(ale ze mnie był średni nałóg więc aż takie trudne to nie było),mój mąż też wtedy rzucił,bo uznaliśmy,że zrobimy to dla dziecka,które chcemy mieć.W ciąży nie paliłam,przy karmieniu też nie,potem nie pozwalałam też palić przy moim dziecku,często widziałam na placu zabaw czy w parku mamy z papierosem,powiem szczerze ,że zdarzyło mi się podjeść i zwrócić uwagę,że to plac zabaw i się nie pali..
)oj różne były reakcje..
Znam dziewczynę,która paliła w ciąży,podczas karmienia też ,pamiętam,że wtedy czytałam o szkodliwym wpływie o tym,że nikotyna przenika przez mleko i dziecko to dostaje,a efekty niekoniecznie widać od razu,zdarza się,że np potem dopiero już w wieku szkolnym takie dzieci mają np problemy z koncentracją,nauką...Czy to prawda,nie wiem,nauka czasami"zmienia zdanie"Jednak mi to utkwiło w głowie i jednak radziłabym rzucić,jesteśmy matkami więc mamy w sobie na pewno dużo siły do tego,żeby się w jakiś sposób poświęcić dla dziecka.
Domyślam się jednak ,że nie jest łatwo,a nagłe rzucenie też nie jest dobre,są różne sytuacje,dlatego nie potępiam,ale mocno zaciskam kciuki.
Hejdzidzia sklep internetowy z odzieżą dziecięcą - Hejdzidzia sklep odzież dziecięca,ubranka dla dzieci