Witaj!
Mój Przemek jak tylko poszedł do przedszkola to zaczął bardzo często chorować.
Zaczynało się od kataru a kończyło przeważnie na zapaleniu ucha.Żadne leki nie pomagały.Miał przerośnięte migdały i lekarz laryngolog skierował na zabieg.
Usunięto trzeci,przycięto dwa pozostałe i okazało się,że konieczne są dreny w uszach ze względu na te częste infekcje.Miesiąc po operacji dostał kolejnego zapalenia ucha,z tym że przez dreny ropa zaczęła wypływać na zewnątrz i dzięki temu zrobiłam wymaz.
Wyszedł streptococcus pneumoniae.Dziadostwo,które żyje w każdym przedszkolu.
Lekarz laryngolog poprowadził kurację tak:10 dni antybiotyku,potem szczepionka uodparniająca Luivac,miesiąc przerwy i następna seria Luivacu.W międzyczasie 2 tyg.pobytu nad morzem.Teraz zaczęło się przedszkole ale mamy małe sukcesy.Przemek zachorował "dopiero"pod koniec września i na szczęście nie skończyło to się zapaleniem ucha.
Mój Przemek jak tylko poszedł do przedszkola to zaczął bardzo często chorować.
Zaczynało się od kataru a kończyło przeważnie na zapaleniu ucha.Żadne leki nie pomagały.Miał przerośnięte migdały i lekarz laryngolog skierował na zabieg.
Usunięto trzeci,przycięto dwa pozostałe i okazało się,że konieczne są dreny w uszach ze względu na te częste infekcje.Miesiąc po operacji dostał kolejnego zapalenia ucha,z tym że przez dreny ropa zaczęła wypływać na zewnątrz i dzięki temu zrobiłam wymaz.
Wyszedł streptococcus pneumoniae.Dziadostwo,które żyje w każdym przedszkolu.
Lekarz laryngolog poprowadził kurację tak:10 dni antybiotyku,potem szczepionka uodparniająca Luivac,miesiąc przerwy i następna seria Luivacu.W międzyczasie 2 tyg.pobytu nad morzem.Teraz zaczęło się przedszkole ale mamy małe sukcesy.Przemek zachorował "dopiero"pod koniec września i na szczęście nie skończyło to się zapaleniem ucha.