reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ovitrelle nadzieja

no jeśli dla ciebie „pojechałam cie” bo odpisywalam, że powinnaś czekac cierpliwie i nie doszukiwac sie objawow no to nie mam pytań. Nikogo nie jade na zadnym forum, naprawde wiem czym jest walka z nieplodnoscia i jest baaaardzo wyrozumiala, ale… Ty jesteś przeokropnie przewrazliwiona i uwazam, ze powinnas zasiegnac rady specjalisty, bo sie zamęczysz. I nie, nie jest to zlosliwe, ale Ty i tak odbierzesz to zlosliwie.
Dziewczyny pisaly ze testowaly sie 8 dni po inseminacji wynik byl pozytywny nadal.. a ja zapytalam czy mam jeszcze szanse skoro 8dni po inseminacji mam juz negatywny wynik...czy on moze sie jeszcze zmienic... bo z tego wychodzi ze zastrzyk ovitrelle juz sie nie utrzumuje w moim organizmie...
no jeśli dla ciebie „pojechałam cie” bo odpisywalam, że powinnaś czekac cierpliwie i nie doszukiwac sie objawow no to nie mam pytań. Nikogo nie jade na zadnym forum, naprawde wiem czym jest walka z nieplodnoscia i jest baaaardzo wyrozumiala, ale… Ty jesteś przeokropnie przewrazliwiona i uwazam, ze powinnas zasiegnac rady specjalisty, bo sie zamęczysz. I nie, nie jest to zlosliwe, ale Ty i tak odbierzesz to zlosliwie.
Nie mowie czy ktos mnie pojechal czy nie pojechał zadałam tylko proste pytanie.... po dziewczyny po 8dniach iui testowaly sie i wynik nadal byl pozytywny a u mnie juz negatywny po 8dniach iui... dlatego zapytalam czy mam jeszcze szanse ze wynik sie zmieni...staram sie z mezem o dziecko od 7lat
 
reklama
no jeśli dla ciebie „pojechałam cie” bo odpisywalam, że powinnaś czekac cierpliwie i nie doszukiwac sie objawow no to nie mam pytań. Nikogo nie jade na zadnym forum, naprawde wiem czym jest walka z nieplodnoscia i jest baaaardzo wyrozumiala, ale… Ty jesteś przeokropnie przewrazliwiona i uwazam, ze powinnas zasiegnac rady specjalisty, bo sie zamęczysz. I nie, nie jest to zlosliwe, ale Ty i tak odbierzesz to zlosliwie.
Dziewczyny pisaly ze testowaly sie 8 dni po inseminacji wynik byl pozytywny nadal.. a ja zapytalam czy mam jeszcze szanse skoro 8dni po inseminacji mam juz negatywny wynik...czy on moze sie jeszcze zmienic... bo z tego wychodzi ze zastrzyk ovitrelle juz sie nie utrzumuje w moim organizmie...
no jeśli dla ciebie „pojechałam cie” bo odpisywalam, że powinnaś czekac cierpliwie i nie doszukiwac sie objawow no to nie mam pytań. Nikogo nie jade na zadnym forum, naprawde wiem czym jest walka z nieplodnoscia i jest baaaardzo wyrozumiala, ale… Ty jesteś przeokropnie przewrazliwiona i uwazam, ze powinnas zasiegnac rady specjalisty, bo sie zamęczysz. I nie, nie jest to zlosliwe, ale Ty i tak odbierzesz to zlosliwie.
Nie mowie czy ktos mnie pojechal czy nie pojechał zadałam tylko proste pytanie.... po dziewczyny po 8dniach iui testowaly sie i wynik nadal byl pozytywny a u mnie juz negatywny po 8dniach iui...
Przecież dziewczyny dają ci rady, np ta z psychologiem jest świetna - przecież niepłodność baaardzo wpływa na na psychike u pary. To nie jest złośliwe, serio. Testuj ile chcesz, życzę ci żeby jak najszybciej ci się udało zajść w upragniona ciążę, ale postaraj się też posłuchać rad dziewczyn z forum, one wiedzą bardzo dużo i wiedzę mają poparta swoim doświadczeniem :)
Uwazam ze nie potrzebuję rady psychologa..gdybym miala taką potrzebe dawno bym sie juz zglosila... poprostu staram sie z mezem od 7 lat wszystko z nami jest w porzadku...dlatego kazdy objaw cokolwiek pytam tutaj bo wiem ze dziewczyny maja doswiadczenie...
 
dziewczyny maja doświadczenie w różnych dziedzinach, zarówno tych natury fizycznej, jak i psychicznej.
Pisałam Ci tu wielokrotnie, ze wiem czym jest to czekanie, stad padła propozycja psychologa (niepłodnosci! a nie byle jakiego ktory jest od wszystkiego). Moja propozycja nie wziela sie znikad, a z własnego doswiadczenia, bo ja byłam w tym samym miejscu co Ty kiedys. I tez szukałam, wertowałam internet, zylam myslami o ciazy 24 h/dobe. I co? I sie nie udało po in vitro. I zadawalam sobie pytania- dlaczego mnie sie nie udalo? Dlaczego inne mialy te same objawy i im sie udalo?
Trafiłam do osoby (specjalistki ds psychologii nieplodnosci, ktora po 2 wizytach zmienila moje podejscie totalnie. Odbylam je po nieudanym transferze i przed drugim, na ktory czekałam. Ustalilysmy ze totalnie przestaje czytać, nie zakladalam wątkow, nie wchodze na żadne fora, a przede wszystkim nie porownuje sie do NIKOGO. Ba, nawet poradzila zebym rodzinie nie mowila o drugiej procedurze. Ciezko opisac, jak inny był ten drugi transfer. Taki tylko mój, po cichu, osobisty, tylko maz uczestniczył w tym wszystkim ale tez wiedzial jak ze mna rozmawiac, postepowac, nie pocieszac, nie dopytywac.
Wiedzialam, ze zaakceptuje kolejna nieudana probe, bo zostalam na to przygotowana psychicznie. Ale zycie zrobilo mi niespodzianke, z ktorej spodziewam sie mojego małego cudu, ktory wlasnie mnie kopie po zebrach.
Psycholog nie ma bezsensownie pocieszac ani dawac rad z d wzietych typu „bedzie dobrze, zostanie pani mama”, tylko nauczyc sie zyc z nieplodnoscia i umiec do niej madrze podchodzic. Podkreslam madrze.

Ty nie skorzystasz, rozumiem, moze inna dziewczyna ktora przeczyta ten watek i ten post zrozumie ze nie da sie przebrnac przez ta walke bez zadbania o psychike.

Rozpisalam sie, ale taka prawda. Nie znam sie na inseminacji (niestety moj „konik” to in vitro), ale dziewczyny wielokrotnie pisaly, ze trzeba czekac i kiedy najlepiej testowac/ isc na bete.

Ja nie zmienie swojego stanowiska, uwazam ze brniecie w temat i pisanie mnostwa postow na ten temat tylko Ci szkodzi , zamiast pomoc. Wiem to z własnego doswiadczenia, tyle.
 
Uwazam ze nie potrzebuję rady psychologa..gdybym miala taką potrzebe dawno bym sie juz zglosila... poprostu staram sie z mezem od 7 lat wszystko z nami jest w porzadku...dlatego kazdy objaw cokolwiek pytam tutaj bo wiem ze dziewczyny maja doswiadczenie...
A ja uważam,że jak najbardziej tej rady potrzebujesz. 7 lat starań o dziecko na pewno wpłynęło na Waszą psychikę. Poza tym przez te 7 lat nie wdrożyliście jakiejś diagnostyki? Coś ewidentnie jest nie tak.
 
Dziewczyny pisaly ze testowaly sie 8 dni po inseminacji wynik byl pozytywny nadal.. a ja zapytalam czy mam jeszcze szanse skoro 8dni po inseminacji mam juz negatywny wynik...czy on moze sie jeszcze zmienic... bo z tego wychodzi ze zastrzyk ovitrelle juz sie nie utrzumuje w moim organizmie...

Nie mowie czy ktos mnie pojechal czy nie pojechał zadałam tylko proste pytanie.... po dziewczyny po 8dniach iui testowaly sie i wynik nadal byl pozytywny a u mnie juz negatywny po 8dniach iui...

Uwazam ze nie potrzebuję rady psychologa..gdybym miala taką potrzebe dawno bym sie juz zglosila... poprostu staram sie z mezem od 7 lat wszystko z nami jest w porzadku...dlatego kazdy objaw cokolwiek pytam tutaj bo wiem ze dziewczyny maja doswiadczenie...
Upragniona, a jakie konkretnie badania macie zrobione? Pytam ponieważ na etapie drożności jajowodów, monitoringu owulacji i sprawdzeniu nasienia też było u nas wszystko ok. A 7 lat starań o dziecko wskazuje, że jednak jest jakaś przyczyna. My 5 lat się staraliśmy i przecież też badania pokazywały że wszystko jest ok. Jednak nie do końca…
 
Upragniona, a jakie konkretnie badania macie zrobione? Pytam ponieważ na etapie drożności jajowodów, monitoringu owulacji i sprawdzeniu nasienia też było u nas wszystko ok. A 7 lat starań o dziecko wskazuje, że jednak jest jakaś przyczyna. My 5 lat się staraliśmy i przecież też badania pokazywały że wszystko jest ok. Jednak nie do końca…
Drożność owulacja nasienie jakosc ilosc pleminków zgodnosc krwi do pierwszej inseminacji 5mln zywotnycj pleminkow jutro mija 14 dzien po ale nie czuje sie zeby sie udalo...lekarz powiedzial ze nie widzi u nas problemów do poczecia dziecka... a na pytanie to dlaczego nie udaje sie odpowiedzial ze niewie ze nie ma z nami zadnych problemow
 
Drożność owulacja nasienie jakosc ilosc pleminków zgodnosc krwi do pierwszej inseminacji 5mln zywotnycj pleminkow jutro mija 14 dzien po ale nie czuje sie zeby sie udalo...lekarz powiedzial ze nie widzi u nas problemów do poczecia dziecka... a na pytanie to dlaczego nie udaje sie odpowiedzial ze niewie ze nie ma z nami zadnych problemow
Kurczę… immunologia została, albo fragmentacja A jaki teraz plan? Lekarz nie wysyła do innych socjalistów?
 
reklama
Do góry