Zuza, ale macie aktywnych chłopaków ostatnio... Może ich też dopada takie poddenerwowanie okołoświąteczne? W końcu to ich pierwsze święta!
Z suwakiem walczyłam trochę, ale ogarnęłam
Czuję się dobrze, poza bolącymi piersiami i czasami drobnymi skurczami podbrzusza, to nic mi nie dolega. Jeszcze

nawet cera mi się poprawia w końcu

A, no i muszę sobie podrzemać w ciągu dnia. Ale nic, na co mogłabym narzekać.
Mimi, z doświadczenia do IO mogę polecić bardziej nawet diabetologów, niż czystych endokrynologów. I to ci młodszej daty.
Jak mogę Ci coś doradzić, to nie wpadaj przypadkiem na pomysł ekstremalnego ograniczania kalorii, bo to rozwala metabolizm na amen.
Jeśli masz dość cierpliwości, to tak jak Ka pisze, można spróbować od zmiany jedzenia.
Ja homa miałam w okolicach 5, więc nie masz takiego tragicznego