Hej! znalazłam przepis na pierniczki staropolskie, szczerze powiem, że te sa lepsze w smaku
Jutro robię ciasto, trochę przegapiłam, ciasto od dawna powinno dojrzewać, ale co tam - i tak zrobię na święta. Jak znajdę, pokażę Wam swoje ubiegłoroczne pieniczki ;-) - miały wielką sesję zdjęciową.
Pierniczki staropolskie
50 dag miodu,
2 niepełne szkl cukru,
25 dag margaryny,
1 kg mąki
1 szkl mąki tortowej,
3 jaja,
3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej,
pół szkl mleka,
1 szkl orzechów włoskich - siekanych ,
pół szkl skórki pomar. – siekanej,
pół szkl rodzynek,
1 czubata łyżka ciemnego kakao,
2 płaskie łyżeczki cynamonu,
2 płaskie łyżeczki imbiru,
pół łyżeczki pieprzu,
pół łyżeczki mielonych goździków,
szczypta soli
Miód, cukier i tłuszcz włożyć do garnka, powoli podgrzewać stale mieszając, aż
wszystkie składniki się połączą.
Masę schłodzić i dodać do niej mąkę, jaja, sól, sodę rozpuszczoną w zimnym mleku,
kakao oraz przyprawy.
Rodzynki sparzyć i drobno posiekać. Inne bakalie także posiekać.
Ciasto dobrze wyrobić, pod koniec wyrabiania dodać bakalie.
Uformować kulę, włożyć ją do kamionkowego, szklanego lub emaliowanego naczynia,
przykryć lnianą ściereczką. Odstawić na KILKA TYGODNI w chłodne miejsce /ja trzymam w lodówce/.
Piec pierniki w 180-200 stopniach.
P.S. rodzynki mają tendencję do przypalania się, więc nie daję, nie lubię też skórki pomarańczowej - bez tych dwóch składników i tak sa pyyyyyyyszne.