reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Osiągnięcia rozwojowe naszych bobasków :)

Moja też ustoi sama około pół minuty i przejdzie kilka kroczków SAMA do mnie jak ją postawie i odejdę troszkę....:-):-):-)

Za jedną rękę to już "biega" szczególnie za piłką i kopie ją:tak:;-)
 
reklama
Moja Ania chodzi za jedną rączkę ale tylko po domu i bez butów bo ich nie cierpii mieć ubranych. Jak ma dobry humor to przejdzie parę kroczków do mamusi lub tatusia. Umie zrobić kosi kosi i sroczka kaszkę warzyła, jak bardzo kocha mamusię, tatusia, lalę i szczeniaczka-uczniaczka :-D. Pokazuje obrazki w swojej książeczce i pyta idzisz? co oznacza widzisz? Mówi tak, nie, daj, am, mama, tata, baba, dziadzia, idę, mam, aj, bam, halo. Jak słyszy muzykę to zaraz podruguje. Jak nakręcę filmik z jej udziałem to zamieszczę w galerii :-)
 
To świetnie GRATULACJE!!!
aha moja też po domu biega w skarpetkach lub na boso- kapcie zakładam jej tylko u moich rodziców, bo tam strasznie ciągnie od podłogi, no ale teraz jak jest tak ciepło- nie będę zakładać. Teraz na weekend jadę do rodziców (Darek pracuje, więc zostaje sam w domu), to może Pola pogania na bosaka na trawce w ogrodzie, chyba, że zrobi się zimno:baffled:
 
Gratulacje osiagniec u nas chodzenie opanowane zaczynay biegac ale jeszcze nogi sie plącza

ja jak bym u tesciów na boso pusciła Nati to chyba umarli by z przerazenia...:-D :tak: :-D


oj... chyba nie chcacy podałas mi sposób na tsciów;-)
 
Gratulujemy!!!!
Heksa to ja tak mam jak jestem u dziadkow ciagle sie wtracaja szkoda gadac.
za to tesciowa tez zawsze cos dowali jakby wszelkie rozumy pozjadala.i ostatnio sie czepiala ze Judi za cieplo ubrana itd.a miala tylko body z krotkim rekawkiem i spodnie.juz nie miala sie o co uczepic.aa i o czapke.ze jej cieplo.a to ze ma ciagle zapalnienei uszu i musi cos miec to ja nie interesuje
 
Gratulacje dla Mam, że takie zdolne dzieciaczki mają!A ja mam fajną teściową, nawzajem się lubimy i szanujemy i do moich metod się nie wtrąca.
Marcelinka też dużo już potrafi:doskonali mowę od dawna, teraz czasmi nawet wyjdzie jej bab-cia, dziad-ek,mama, tata, ciocia, tylko wója nie chce mówić.A najzabawniej mówi na naszego psa, który wabi się Bruno, a ona woła na niego BRUMBO i tak jej się to spodobało, ze teraz Brumbo jest każdy pies w okolicy,a od niedawna Brumbo to także piłka...jak tak dalej pójdzie to wszystko będzie Brumbo.Cieszę się, bo niedawno załapała kosi, kosi,papa, robi amen do Bozinki, umie naśladowac kotka-miaaał.Najbardziej za to sobie chwalę, że nauczyła się dawać buziaczki i w ogóle zrobiła się taka przylepa, przytulajka,robi aja-aja, ale nie wiedzieć czemu tylko moje piersi głaszcze?:confused:
 
Ale osiagnięć!!!!!!!!!!!! Widze ze coraz wiecej dzieciaczków zaczyna chodzic - super!!! Trochę cieżki okres teraz przed wami dziewczyny ale to tylko perę tygodni.

Marysia wreszcie robi kosi kosi ale w pionie a nie w poziomie hehe. Nie wiem czy wiecie jak. Starsznie śmiesznie to wygląda. Nauczyła sie wchodzic na wyoką kanapę (sięgająca nad brzuszek) Nauczyła sie też wchodzić bez trzymania za rączke na niskie schody jak Judytka a co najgorsze na wysokie też chce ale nie daje rady wiec wchodiz popierajac się rękami o wyzszy schodek.
Na spacerach mi ucieka normalnie - pedem i biegiem. Biega już tak szybko ze ostatnio jak mi uciekła to przez parę sekunud zdążyła ładny kawałek przebiec. A do tego śmisznie to robi bo tak na boki te nogi wyrzuca.
Co do gadania to gada w swoim języku jakimś tajemnym bo różne dzwięki wydaje podobne do słów ale jakos ja tego nie moge skojarzyc z czynnościa konkretną. Generalnie tez lubi się tulić, głasze po glowie, odpycha jak czegoś nie chce, piszczy, tupie nogami, woła "nie" na wszystko (mam niecne podejrzenie że to świadomie), ciągnie mnie za włosy, bije i gryzie. Nie pozwalam jej na to ale doprawadza mnie tym do szewskiej pasji bo potrafi i 20 razy spróbowac mnie pociagnąc za włosy (mimo łąpania ją za rączke i gorźnego nie wolno). a do tego broi, broi, broi..... i ucieka, ucieka, ucieka....
Acha ślicznie się bawi w piaskownicy. Mam pół godizny spokoju. Jestem w szoku ze takie żywe dzicko potrafi sie tak ładnie zajać piaskiem (trochę go przy tym poje ale cóż zrobić :-) )
 
reklama
Kubeł zjadł dziś pająkowi jedną nogę, zanim uwierzyłam Piotrkowi w słowa "mamo, Jakub je pająka". :szok::szok::szok: Biedny owad nie przeżył konsumpcji :eek:
 
Do góry