reklama
m.a.l.i.n.k.a
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Maj 2005
- Postów
- 2 294
a nom cnota cnota tylko czego taka uparta?
m.a.l.i.n.k.a
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Maj 2005
- Postów
- 2 294
no racja takie zycie CZLOWIEKI
Elżbietka
mother of two sons&angel
chyba zrezygnuje ze starań o fasolke, bo normalnie juz nie dam rady ciągnąc dalej. z mężem nie potrafie na ten temat rozmawiac, zreszta on tego do końca nie rozumie chyba, nie chce isc robic badań. a dla mnie naprawde jest bardzo ciężko jak codziennie badam po kilka cięzarnych, slucham tetna cudzych dzieciaczków...czasmi niechcianych...ja robie badania jakie mi tylko do głowy przychodzą, i na jakie moge sobie pozwolic, łykam tabletki. wzielabym w końcu CLO, ale on nie chce sie przebadac i nawet nie wiem czy potrzebnie sie truje tymi tabletkami. tyle razy juz mu mówiłąm że powinein, a on mówi ze jak juz uznam ze ma isc robic, to żebym mu powiedziała. dzis stwierdziął ze nic juz nie bede mówic, jak sam sie namysli to niech idzie. najbardziej mnie boli jak mówi ze on ze swojej strony robi wszytsko co może, wtedy czuje sie tak, ze ja nei robie wszystkiego,ze nie robie nic...
czy sądzicie ze powinnam pójsc i sprawdzic drożnosc jajowodów??
tak bardzo che mi sie płakac, ale nie mam możliwosci na razie :.dzis sa urodziny szwagra,który chwilowo mieszka z nami, wiec jest mała impreza, i musze byc wesoła :
dziękuje za was mam!
czy sądzicie ze powinnam pójsc i sprawdzic drożnosc jajowodów??
tak bardzo che mi sie płakac, ale nie mam możliwosci na razie :.dzis sa urodziny szwagra,który chwilowo mieszka z nami, wiec jest mała impreza, i musze byc wesoła :
dziękuje za was mam!
Elżbietka- doskonale Cię rozumie!dawać z siebie wszystko, a z drugiej strony napotykac opór.. to wkurza strasznie!
Twój mąż powinien iść do lekarza- mielibyście wtedy większa pewność co jest grane, ale przypuszczam że on mocno się boi żeby coś nie wyszło źle..i daltego tak się wzbrania!
spróbuj z nim kiedyś tak na spokojnie pogadać, w jakiejś wolnej chwili- idźcie na spacer albo siądźcie w domku i pogadajcie tak po przyjacielsku, spokojnie..wiem, że to trudno ale takie sprawy najlepiej załatwia się w spokojnej atmosferze , powodzenia kochana i nie stresuj się
Twój mąż powinien iść do lekarza- mielibyście wtedy większa pewność co jest grane, ale przypuszczam że on mocno się boi żeby coś nie wyszło źle..i daltego tak się wzbrania!
spróbuj z nim kiedyś tak na spokojnie pogadać, w jakiejś wolnej chwili- idźcie na spacer albo siądźcie w domku i pogadajcie tak po przyjacielsku, spokojnie..wiem, że to trudno ale takie sprawy najlepiej załatwia się w spokojnej atmosferze , powodzenia kochana i nie stresuj się
magdalenkakol
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2005
- Postów
- 3 933
Szkoda mi Ciebie Elzbietko. Moze zrob tak jaki Ci radzi ALek porozmawiaj spokojnie z mezem i wytlumacz mu zeby sie przebadal.Mezczyzni boja sie tego ze to oni maga byc bezplodni.To uraza ich dume.Niestety wiem ze ciezko im to wytlumaczyc.Trzymam za Ciebie kciuki i wierze ze i Tobie sie uda.Tak bardzo bym chciala Cieszyc sie z Toba z Twojej dzidzi.
reklama
Podziel się: