Ano ja mam opryszczke na ustach jestem w 37 tc, jak zadzwoniłam do mojego ginekologa, to powiedział, że najważniejsze, że nie jest to ta narządów
a tak to spokojnie tylko mogę sobie jakieś maści zaaplikować
(ale ja leczę się domowymi sposobami miód, spirytus, woda utleniona, czosnek, jem też banany i w ciągu 4 dni zrobił mi się już strupek). Powiedział tez, że jak już urodzę i po karmieniu to powinnam zaaplikować sobie Heviran, by się nie odnawiało przez jakiś czas
Dodam, że mam to świństwo już kilka lat, a wykwity miałam może z 5 razy w tym 3 na nosie i teraz 2 raz na wardze
Musze to szybko wyleczyć, bo jak urodze to sobie nie wyobrażam nie pocałować mojej Kruszynki
Mam do Was tylko pytanko, bo zapomniałam ginekologa zapytać, czy może mi to teraz przejść na narządy?
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź