reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opóźniony rozwój dziecka

Cóż, dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Grzecznie zapytałam o zdanie a wylał się na mnie kubeł jadu. I tak dla spokoju sumienia zrobię tak, jak zakładałam. Dziecko powinno mieć szansę na rozwój.
 
reklama
Cóż, dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Grzecznie zapytałam o zdanie a wylał się na mnie kubeł jadu. I tak dla spokoju sumienia zrobię tak, jak zakładałam. Dziecko powinno mieć szansę na rozwój.
Zrecznie omijasz pytania [emoji4]
Powiedz dziewczynie, powiedz, ze Twoim zdaniem zaniedbuje dziecko bo nie chce jej sie nim zajmować. Niech wie jaką "osobę" wpuszcza pod swoj dach. Tak, zeby miala szansę odciac sie od takiej osoby jak Ty.
Ps skoro tak już "dbasz" o rozwoj innych to zauwazam u Ciebie opoznienia w rozwoju. Empatii, czytania ze zrozumieniem, umiejętności szukania informacji i ich przyswajania rowniez nie rozwinelas w wystarczajacym stopniu, a funkcjonowanie w spoleczenstwie z wygladaniem poza kraniec swojego nosa to juz całkiem lezy i kwiczy [emoji4]
Pozdrawiam
 
Jeju, coraz bardziej się przekonuję,że matki mają strasznie dużo jadu, żalu i "złej energii", która trzeba przesłać na innych- A jak! Niech inni też maja źle...
Bardzo szybko kogoś oceniacie, macie się za wielkie ekspertki, bo co- macie własne dzieci?? Albo przeczytalyście poradnik "Pani domu"..?
Ja uważam, że zdrowa rozmowa, nie jest niczym złym. A co matka dziecka zrobi z ta informacją, to już jej sprawa..
Nie wiem, może to że mną jest coś nie tak, ale z dzieciatymi koleżankami i kuzynkami rozmawialyśmy o naszych dzieciach, w kontekście ich rozwoju, szok, nie!?
 
Jeju, coraz bardziej się przekonuję,że matki mają strasznie dużo jadu, żalu i "złej energii", która trzeba przesłać na innych- A jak! Niech inni też maja źle...
Bardzo szybko kogoś oceniacie, macie się za wielkie ekspertki, bo co- macie własne dzieci?? Albo przeczytalyście poradnik "Pani domu"..?
Ja uważam, że zdrowa rozmowa, nie jest niczym złym. A co matka dziecka zrobi z ta informacją, to już jej sprawa..
Nie wiem, może to że mną jest coś nie tak, ale z dzieciatymi koleżankami i kuzynkami rozmawialyśmy o naszych dzieciach, w kontekście ich rozwoju, szok, nie!?
Ojej a przeczytaj moze swojego posta i zauwaz jak Ty ocenilas nas. To nie my uwazamy sie za ekspertki, to autorka z gory ocenila dziecko jako opoznione. Gdy chcesz kogos bronic to moze najpierw dokladnie przeczytaj calosc.
 
Ojej a przeczytaj moze swojego posta i zauwaz jak Ty ocenilas nas. To nie my uwazamy sie za ekspertki, to autorka z gory ocenila dziecko jako opoznione. Gdy chcesz kogos bronic to moze najpierw dokladnie przeczytaj calosc.
Przeczytałam i dalej nie rozumiem Waszego oburzenia! Na studiach uczyłam się, że do ok 5- maksymalnie 6 miesiąca dzicacko powinno opanować obrót choć w jedna stronę.
Uważam, że spokojna i rzeczowa rozmowa nie zaszkodzą
 
Ja zasugerowałam siostrze, że jej synek ma zaciśnięte piąstki itp itd w 9 msc. Okazało się, że miałam rację. Chodzi do fizjo, rehabilitacja. Czy wtrąciłam się? Możliwe, że tak ale siostra mi podziękowała, że zauważyłam, bo to jej pierwsze dziecko. Każde dziecko rozwija się inaczej, ale niektóre nieprawidłowości naprawdę można zobaczyć nawet przez godzinę w tygodniu.
 
Ojej a przeczytaj moze swojego posta i zauwaz jak Ty ocenilas nas. To nie my uwazamy sie za ekspertki, to autorka z gory ocenila dziecko jako opoznione. Gdy chcesz kogos bronic to moze najpierw dokladnie przeczytaj calosc.
Niestety ja odniosłam podobne wrażenie jak @Elencza. Nie dość,że zjechalyscie dziewczynę za to,że chce pomóc (bo nie możecie mieć pewności,że ta pomoc faktycznie nie jest potrzebna) to jeszcze jej naubliżałaś co było niefajne.
 
reklama
Ja jej naublizalam? [emoji23]
Tak. Uważasz,że to co napisałaś to nie jest ubliżanie?
Ps skoro tak już "dbasz" o rozwoj innych to zauwazam u Ciebie opoznienia w rozwoju. Empatii, czytania ze zrozumieniem, umiejętności szukania informacji i ich przyswajania rowniez nie rozwinelas w wystarczajacym stopniu, a funkcjonowanie w spoleczenstwie z wygladaniem poza kraniec swojego nosa to juz całkiem lezy i kwiczy [emoji4]
Pozdrawiam
 
Do góry