natala To Twoja opinia czy opinia specjalistów? ;-) Moim zdaniem zaburzenia mowy w wieku 4 lat trzeba przynajmniej zdiagnozować.A terapia logopedyczna na pewno nie zaszkodzi.
U nas metoda krakowska nie sprawdziła się, więc to sprawa indywidualna - co nie znaczy, że nie sprawdzi się przy Twoim dziecku. Syn tylko coraz bardziej się opierał przed mówieniem. Mimo to do tej pory logopeda stara się wprowadzać jej elementy. Z różnym skutkiem. Na chwilę obecną "otworzył się" na mówienie - ale mówi bardzo niewyraźnie, gubi po drodze literki, zamienia litery. Ale jest już nadzieja, że będzie lepiej.
Syn jak był diagnozowany miał 2,5roku. Prawie bezbłędnie rozwiązał test dla osób niemówiących (Leitera??) - wyszło mu, że intelektualnie jest zdecydowanie powyżej normy. Mowę bierną też miał bardzo dobrze rozwiniętą. Ze słuchem - wszystko w porządku. A mówić nie chciał...
U nas metoda krakowska nie sprawdziła się, więc to sprawa indywidualna - co nie znaczy, że nie sprawdzi się przy Twoim dziecku. Syn tylko coraz bardziej się opierał przed mówieniem. Mimo to do tej pory logopeda stara się wprowadzać jej elementy. Z różnym skutkiem. Na chwilę obecną "otworzył się" na mówienie - ale mówi bardzo niewyraźnie, gubi po drodze literki, zamienia litery. Ale jest już nadzieja, że będzie lepiej.
Syn jak był diagnozowany miał 2,5roku. Prawie bezbłędnie rozwiązał test dla osób niemówiących (Leitera??) - wyszło mu, że intelektualnie jest zdecydowanie powyżej normy. Mowę bierną też miał bardzo dobrze rozwiniętą. Ze słuchem - wszystko w porządku. A mówić nie chciał...