reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opiekunka/Zlobek/Przedszkole..???

reklama
Siedzę przy biurku i ryczę ze śmiechu :-D a ludziska sie na mnie dziwnie patrzą :-D
U nas takich szczegółów póki co nie ma- dziecko, czyli kotek, który czasem jest dziewczynką a czasem chłopcem, po prostu urodziło się w szpitalu :-)
Wczoraj u Martusi w przedszkolu były zawody, za zwycięstwo w poszczególnych dyscyplinach były naklejki, a potem ile kto miał naklejek, tyle dostał cukierków. Marta dostała dwa, ale nie chciała ich zjeść od razu, więc położyła na stoliku (każde dziecko ma swoje miejsce przy stoliku- podpisane krzesełko) i ktoś jej te cukierki zjadł. Marta oczywiście rozżalona, bo to przecież jej nagroda, którą wygrała, i pani spytała dzieci, kto zjadł cukierki Marty- nikt się oczywiście nie przyznał, więc pani wytłumaczyła, że nie wolno tak robić, i skoro nikt się nie przyznaje, w takim razie każde dziecko przyniesie jutro cukierek dla Marty- i włożyła karteczki z taką uwagą na półki w szatni każdego dziecka :szok::szok::szok: w lekkim szoku byłam.
 
A na samoloty musimy się któregoś dnia umówić - moje chłopaki chodzą na górkę albo pod płot lotniska - i samoloty przelatują nad nimi :happy::happy::happy:

Si! Si! :tak::tak:

Matiś, ja zawsze uważałam, żes przystojniak, więc się nie dziwię, że panna za Tobą sie stęskniła.:-)


A ja jutro mam "lekcję" w przedszkolu. Jakoś w październiku pani wychowawczyni prosiła o jakąś inicjatywę od rodziców. Bo jesienią dzieci więcej siedza w przedszkolu i żeby było weselej, to żeby rodzice coś zorganizowali. Oczywiście kto chce. I ja się zgłosiłam oczywiście z moja ochroną środowiska - segregacja odpadów. A że maskotka Wojciaszkowej grupy jest jezyk, to jezyk będzie mial zasmiecony las, a dzieci będa musiały butelki, papiery, puszki pogrupowac do odpowiednich pojemników. I w nagrodę dostana naklejki i jezyk im podziekuje. :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mamoot, świetny pomysł! Może padniesz do nas z "prelakcją"?;-):-)
Miki za tydzoeń będzie miał Mikołaja w przedszkolu. Bardzo jestem ciekawa jego reakcji:tak:
 
Do góry