K
kasiulka0901
Gość
U nas masakra i koszamr. Rochul położony do łóżeczka drze się wniebogłosy, jakby go ktoś ze skóry obdzierał
od ponad półgodziny się drze jak tylko odkładamy go do łóżeczka:-(
Nie wiem o co chodzi.
Mieliśmy gości i odwiedził nas jego mały kolega, z którym lubi się bawić. nie mogę uwierzyć, że to ta wizyta aż tak bardzo go rozbiła
Już wcześniej był marudny po poobiedniej drzemce
zębów nie widać, kataru brak...
poadźcie coś jak Wam przychodzi do głowy.
od ponad półgodziny się drze jak tylko odkładamy go do łóżeczka:-(
Nie wiem o co chodzi.
Mieliśmy gości i odwiedził nas jego mały kolega, z którym lubi się bawić. nie mogę uwierzyć, że to ta wizyta aż tak bardzo go rozbiła
Już wcześniej był marudny po poobiedniej drzemce
zębów nie widać, kataru brak...
poadźcie coś jak Wam przychodzi do głowy.