reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad dzieckiem czyli o kolce, laktacji, karmieniu, śnie itp

dzieciaki wiedza ze od momay moga wiecej wyegzekwowac hehe ;-) MIchas tez jak probowalam go uspokajac to on jeszcze glosniej ale teraz juz sie nauczyl ze ja to twarda sztuka jestem :-)
 
reklama
u mnie to samo.......wczoraj emilka sie obudzila tak kolo 23 zmienilam pieluszke bo miala kupke.......no i zanosze ja do jej pokoju wkladam do lozeczka aona na rowne nogi w ryk i " nie nie nie "no wiec tlumacze ze tzreba isc spac ze mam tez idzie spac no i zero efektu........wiec wymieklam :-p wzialm ja an rence i zanosze do sypilani Pawel jak mnie zobaczyl od razu emile przechwycil zanosil do kojca no i mala bez problemu poszla spac:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Qrcze dziewczyny ... musimy zadbać o nasz autorytet !! W czym jesteśmy gorsze od tatusiów !!

Informacje z placu boju:
Dziś pobudka nocna sztuk jeden czas operacyjny 30 min

Idziemy ku lepszemu

Bosz, może kiedyś się wyśpimy :/
 
A więc u nas jest tak ... Jeremi budzi się raz w nocy, ale daje 1,5h koncert :szok: i tak od piątku. Wchodzę, kładę do łóżeczka, daję smoka, przykrywam kocykiem, odczekuję 1-2 min. czasem poszyszam i wychodzę, jak jest spokojny albo jak się drze , a moje zabiegi zdają się nie przynosić skutku. Nie trzymam się "minut" jak w książce, a raczej słucham jego płaczu.
Cóż, jedzenia od tamtej pory nie dostaje. A podanie wody czy herbatki nie pomaga.
Pozostaje mi chyba konsekwentnie działać i czekać.

I jeszcze taka ciekawostka - jak Jarek do niego wchodzi to szybciej kapituluje i idzie spać, a jak ja wchodzę to robi się większy lament - a postępujemy idenrycznie :confused:

Mariolka tylko tak dalej:tak:;-),ja staralam czasu przestrzegac,ale jak slyszalam jak placze juz tak bardzo mocno to wchodzilam bez wzgledu na to ile juz minut uplynelo,wazne ze dziecko wie ze nic nie wskora tym plakaniem,mama nie wezmie na raczki itd.;-)
u nas jest podobnie,Laura jest grzeczna przy Adamie i szybciej zasypiala jak on ja polozyl:no:,ogolnie Laura zmienia swoje zachowanie jak tylko Adam z pracy wroci-ze mna na przyklad potrafi caly dzien marudzic,a jak tylko tatus do domu wraca z dziecka robi sie aniolek,umie sama sie zabawic i marudzenie odchodzi w niepamiec:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

dzieciaki wiedza ze od momay moga wiecej wyegzekwowac hehe ;-) MIchas tez jak probowalam go uspokajac to on jeszcze glosniej ale teraz juz sie nauczyl ze ja to twarda sztuka jestem :-)

hehe gratki Karlam,u nas ja nie jestem twarda sztuka tylko ta gorsza co kaze jesc, ,krzyczy jak Laura broji,a tatus jest do przytulania:-(

Qrcze dziewczyny ... musimy zadbać o nasz autorytet !! W czym jesteśmy gorsze od tatusiów !!

Informacje z placu boju:
Dziś pobudka nocna sztuk jeden czas operacyjny 30 min

Idziemy ku lepszemu

Bosz, może kiedyś się wyśpimy :/

napewno:-DBRAWO!!
 
No to ja Maju nie wchodzę jak Jeremi krzyczy, chcę mu pokazać, że krzykiem to nic ze mną nie załatwi. Jak za mocno się drze, to czekam aż się uspokoi (zwykle ok 2-5 min). Podobnie, jak wchodze do niego, a on zaczyna bardziej krzyczeć to ja wychodzę.
 
No to ja Maju nie wchodzę jak Jeremi krzyczy, chcę mu pokazać, że krzykiem to nic ze mną nie załatwi. Jak za mocno się drze, to czekam aż się uspokoi (zwykle ok 2-5 min). Podobnie, jak wchodze do niego, a on zaczyna bardziej krzyczeć to ja wychodzę.
ja niestety musialam bo Laura czesto sie zanosi i czasem tak glupiala w lozeczku ze sie uderzyla i i dlatego jak tak mocno plakala to wiedzilam ze cos jest nie tak,ale jak krzyczala z innego powodu to oczywiscie ignorowalam to i jak ja polozylam spowrotem a ona znowu wastawala to tez wychodzilam ,nie kladlam jej drugi ra no i podzialalo-trwalo dlugo ale podzialalo:tak:
 
NO TO U NAS JAK PLACZE I WIDZI ZE NIE MA ZADNEJ REAKCJI TO ZACZYNA KASZLEC TAK JAK BY SIE DUSIL LUB CHCIAL WYMIOTOWAC:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:JA JAK GLUPIA LATALAM BO NAPRAWDE MYSLALAM ZE COS MU JEST :wściekła/y:ALE WCZORAJ ZOSTAWILAM GO Z TYM JEGO KASZELKIEM I W CIAGU 10 MINUT USNAL SAM:tak:DZIS TAK JAK WCZORAJ SPAL DO 8 :-)ALE CO Z TEGO JAK TO JEST CISZA PRZED BURZA:no:
 
reklama
No to ja też sie pochwalę, choć miałam jeszcze tego nie robić, by nie zapeszyć;-). Antoś od kilku dni zasypia w swoim łóżeczku. Do tej pory zasypiał na naszym łóżku i potem przekładałam go do łóżeczka. Nie usypia tak zupełnie sam, bo siedzę z nim w pokoju, ale staram się jak najmniej ingerować. Powierci się troszkę, wstanie kilka razy, ale w końcu usypia. Smoczka mu nie zabieram i z pokoju na razie nie wychodzę. Wolę metodę małych kroczków, u nas lepiej się to sprawdza niż wszystko na hop siup. Mam nadzieję, że z czasem uda mi się wyeliminować smoczka i moją obecność. Ale to powolutku:-).
 
Do góry