Aph a co robisz z takim odciągniętym pokarmem, dajesz go od razu Robercikowi czy przechowujesz w lodówce czy zamrażalniku? Ja też słyszałam, że najlepsze na pobudzenie laktacji to ssanie dziecka, gdyż laktatory mają mniejsze ssanie niż dziecko i prędzej czy później mleka jest coraz mniej w piersiach. Ale te informacje są przeczytane i zasłyszane od innych kobiet, sama jeszcze tego nie sprawdziłam ;-)
reklama
zgadzam się, że przystawianie do piersi dzieciaczka, to jedna z najlepszych metod na mleczko- sama tak robiłam jak mi zaczął pokarm zanikać- Ola wprawdzie zrobiła sobie ze mnie smoczka, ale pierś zaczęła lepiej pracować.
aph
Mamy styczniowe 2007 Mama Roberta 24.12.06
Dzieki dziewczyny. :-)
Ja Go przystawiam, ale jakos zainteresowanie piersia jest zerowe. Wezmie do buzi i trzyma. Chyba czeka az mu cos samo poleci. juz sie przyzwyczail do tego, ze z butelki duzo latwiej idzie. :-(
Mam wypijac 3 litry wody??? O ludzie, jak wypije 1,5 na dzien to jest duzo.
Nie umie tyle pic. No ale skoro tak mowicie, to sprobuje zwiekszyc troche ta ilosc napoi.
Monika mam sciagnieta tak zawsze 1, 2 porcje do przodu ( to zalezy ile Maly zje), i trzymam to w lodowce. W szpitalu mi powiedzieli, ze do 24 h mozna przechowywac w lodowce, a do 4 w temp. pokojowej.
A i nie wolno tego mleka zagotowac. Ponoc wtedy traci bardzo duzo na wartosci.
Ja Go przystawiam, ale jakos zainteresowanie piersia jest zerowe. Wezmie do buzi i trzyma. Chyba czeka az mu cos samo poleci. juz sie przyzwyczail do tego, ze z butelki duzo latwiej idzie. :-(
Mam wypijac 3 litry wody??? O ludzie, jak wypije 1,5 na dzien to jest duzo.
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Monika mam sciagnieta tak zawsze 1, 2 porcje do przodu ( to zalezy ile Maly zje), i trzymam to w lodowce. W szpitalu mi powiedzieli, ze do 24 h mozna przechowywac w lodowce, a do 4 w temp. pokojowej.
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Karlam1
mamy styczniowe 2007 Mamusia Michasia :o)
nam na szkole rodzenia pediatra dokladnie tlumaczyl i prezentowal roznice dotyczace karmienia piersia i butelka, i chodzi mi o roznice w tym jak pracuje dzidzia, tzn jaki jest mechanizm ssania, jak dzidzia pije z butelki to wystarczy ze ma smoczek z dziurka i mamusia czy tatus przechyli butelke no i jedzonko samo leci a on nic nie musi robic, przy piersi ze mleko zaczelo leciec dzidzia musi pracowac dziaslami, jakby pompowac mleczko no i to wymaga troche pracy, Aph mozliwe ze Robercik juz sie przyzwyczail do latwego jedzenia z butelki i dlatego nie ssie piersi, mysle ze powinnas go nadal przystawiac a dokarmiac specjalna lyzeczka a nie butelka, zeby mogl na nowo nauczyc sie jesc z cycuszka :-)
M
MariaOla
Gość
Po pierwsze Monika ...... mi nic nie kapnęło z piersi, a godzinkę po porodzie karmiłam Skarba, choć początkowo nie umiał złapać sutka i się biedulek spłakał, ale w końcu się przyssał i to na całe 20 min :-)
Po drugie Aph .... nic się nie martw, bo grunt to pozytywne nastawienie i ODPRĘŻENIE mamy. Ja leżałam z dwoma dziewczynami, które akurat miały problemy z karmieniem, a raczej ich skarby miały problemy ze ssaniem
Oto rady jakie usłyszały :
1) przystawiać do piersi jak najczęściej, robić to spokojnie, bez nerw i z uśmiechem na twarzy, nie kołysać dzieciaczkiem, nie poklepywać
2) przystawiać dziecko do piersi, a nie pierś do dziecka (jak się natarczywie wkłada pierś, dzieciaczek zaczyna się bronić i figa z karmienia)
3) pobudzać ssanie można poprzez podawanie do ssania swego zgiętego paluszka (wyrobienie odruchu ssania), raczej nie podawać smoczków
4) przykładać ciepły ręcznik, by rozgrzać kanaliki z mleczkiem, a wtedy łatwiej skarbusiom ssać
5) i jeszcze raz próbować i przystawiać dziecko do piesi - to musi się udać :-)
no i jednej się w końcu udało, a drugiej do końca nie szło, bo ta z kolei sobie wczytała, że skoro jej mam 35 lat temu nie miała na tyle mleka to ona też nie ma i mimo iż położna udowodniła jej, że ma mleko (sciskając jej sutek ... aż pociekło)jej Adaś musiał zostać dokarmiany sztucznym
Powodzenia
Po drugie Aph .... nic się nie martw, bo grunt to pozytywne nastawienie i ODPRĘŻENIE mamy. Ja leżałam z dwoma dziewczynami, które akurat miały problemy z karmieniem, a raczej ich skarby miały problemy ze ssaniem
Oto rady jakie usłyszały :
1) przystawiać do piersi jak najczęściej, robić to spokojnie, bez nerw i z uśmiechem na twarzy, nie kołysać dzieciaczkiem, nie poklepywać
2) przystawiać dziecko do piersi, a nie pierś do dziecka (jak się natarczywie wkłada pierś, dzieciaczek zaczyna się bronić i figa z karmienia)
3) pobudzać ssanie można poprzez podawanie do ssania swego zgiętego paluszka (wyrobienie odruchu ssania), raczej nie podawać smoczków
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
4) przykładać ciepły ręcznik, by rozgrzać kanaliki z mleczkiem, a wtedy łatwiej skarbusiom ssać
5) i jeszcze raz próbować i przystawiać dziecko do piesi - to musi się udać :-)
no i jednej się w końcu udało, a drugiej do końca nie szło, bo ta z kolei sobie wczytała, że skoro jej mam 35 lat temu nie miała na tyle mleka to ona też nie ma i mimo iż położna udowodniła jej, że ma mleko (sciskając jej sutek ... aż pociekło)jej Adaś musiał zostać dokarmiany sztucznym
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
Powodzenia
Dzięki za informacje Aph i MariaOlu :-)
Ale to co napisała Karlam, to mam nadzieję, że nie sprawdzi się w przypadku mojego Witusia
. Chodzi mi o to przyzwyczajenie się do łatwego picia z butli :-( Bo ja nie będę miała innego wyboru jak zostawić mu zamrożone papu i Maciek będzie musiał karmić go z butli przez ten tydzień. Mam nadzieję, że później w miarę szybko wróci do picia z cyca
i nie będzie zbytnio marudził, bo mamusia tak łatwo się nie podda ![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
Ale to co napisała Karlam, to mam nadzieję, że nie sprawdzi się w przypadku mojego Witusia
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
Moniko, wprawdzie jest już trochę późno na zakupy, ale może warto spróbować karmić dzieciaczka przez taka specjalną butelkę Aventu. Nie pamiętam dokładnie jak ona się nazywa, ale jest tak skonstruowana, że mały ciągnie z tej butli z takim samym oporem jak z piersi i potem klopoty ze ssaniem są minimalne.
reklama
Ja to używałam butelek tylko z AVENTU a jak Sandrunia miała 6 miesięcy to kupiłam jej kubek niekapek też z AVENTU i innych butelek nawet niekupowałam
Teraz też zamieżam kupić butelkę AVENTA, ponoć jej smoczki swoją budową przypominaja pierś mamusi
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Podziel się: