reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Opieka nad bobasem - o kolkach, pieluchach, ubiorach, cycuchach i innych :-)

Hej mam problem z ubieraniem Zosia i zakładaniem pieluchy czy wasze dzieci też tak nie lubią tych czynności?? moja to na sam widok przewijaka uruchamia swoją syrenę na maxa:szok::baffled: i nie wiem co mam z tym zrobić.... jedno przebranie trwa ok 20 minut!!!!!

o taaak! u nas jest to samo..
myślałam dawno dawno temu, że to kwestia wychowania, czy co...
ale już wiem, ze nie.. to kwestia dziecka. i od humoru... jak jest wyspany i najedzony i jeszcze nie w fazie wariata - to spokojnie. jak go przebiera ktoś, kogo nie zna - też leży w miarę grzecznie.
natomiast przy mnie i przy M ucieka... najśmieszniejsze co robi, to raczek do tyłu - podpiera się stópkami i na głowie odsuwa do tyłu ;);)
uspokaja się przy:
szczotce do włosów
kremiku dowolnym
latarce
... duzo dziwnych rzeczy, których nie zna
jak trafi na swój palec u nogi ;)


Nina daje się przekupić szczotką do włosów ;P Czasami daję jej błyszczyki albo tusze do rzęs, też jest zadowolona :D
Zabawa w "akuku" lub w straszenie u nas też na topie :)
u nas zabawa w "chaaap" - czyli coś w stylu "idzie raczek nieboraczek"
 
reklama
witajcie drogie mamy :-)
Zastanawiam sie jak ubieracie swoje pociechy teraz jak jeszcze nie ma mrozow ale jednak jest zimno ....
wiadomo dziecko z wozku nie ma ruchu wiec szybciej marznie i sama nie wiem czy nie za ciepło go ubieram

tzn ma ciepły sweterek na to kurteczke ciepłą i taka dość grubą czape taka na zime juz szaliczek na kurtke i rękawiczki no i wiadomo spodnie i kozaczki ...
i nie wiem czy nie przesadzam z ta czapką na zime juz grubą !!! wydaje mi sie ze dziwie patrza na mnie inne mamy ..
prosze napiszcie czy wy tez juz zakładacie rękawiczki ale cienkie i te grube czapki ????????
 
Ja Maksowi ubieram 1 warstwę więcej niż sobie, albo tyle samo, tylko troszkę cieplejsze. Kozaków zimowych jeszcze nie zakładam, trzewiki raczej... w co Ty będziesz ubierać młodego jak będzie zima?:-D jak jest naprawde zimno, czyli poniżej ok.2st(tak na oko, bo nie mam termometra na dworze:p) to zakładam zimową czapę i zmową kurtkę, ale wtedy troszkę ciensze ubranko pod spód. Rajstop pod spodnie jeszcze nie zakładam, nie sądzę, żeby potrzebował. Do tej pory nie chorował(odpukać), więc myslę, że dobrze go ubieram. aaaaa co do rękawiczek, to wtedy kiedy jest zimowa czapa to czasem tez rekawiczki, szalik jeszcze nie....

PS. Nie sądzę, żeby był to powód do zakładania nowego wątku;-)
 
ja nie z pazdziernikowek ale grudniowka 2009 wiec mam 2 miesiace mlodsze dziecko od waszych pociech. ja malej zakladam rajstopki nie za grube pod spodenki i buciki cieplejsze choc zdazyly sie juz tak zimne dni ze zalozylam kozaczki i nie widze w tym nic zlego. Wiekszosc doroslych tez juz nosi je a siedzacemu dziecku zawsze zimniej niz nam gdy poruszamy sie. Do tego bodziaki zawsze sa pod spodem zazwyczaj z krotkim rekawkiem i na to bluzeczka i kurteczka.... jeszcze nie za gryba choc jak mowie kilka dni zdazylo sie bardzo zimnych to i kurteczka zimowa sie bardzo przydala. Czapeczki zimowej jeszcze nie nakladam nie widze potrzeby i zamiast szaliczka bo moja mala panna nie pozwala go sobie zlaozyc a jak juz pozowli to zdejmuje bardziej praktyczny okazal sie ten golfik nakladany przez glowe ale go tez z 2 razy uzylam.
 
bodziaki tez sa i rajtuzki .. teraz mały był chory wiec dlatego go tak ubierałam jak musialam koniecznie z nim wyjść tym bardziej ze jest 5-8 stopni wiec nie jest ciepło .. a wiatr potęguje jeszcze... zgrzany nie był bo zawsze sprawdzałam ... dobrze wiedziec jak Wy ubieracie maluszki... jestem mlodą mamą i nie mam doświadczenia w tych sprawach wiec chcialam zapytac i sie poradzic :):):)
 
Wątek można gdzieś przekleić oczywiście bo szybko się temat wyczerpie.
Ja ubieram body z długim rękawem na to kurtkę ale zimową. Na nogi rajtki i gacie buty jeszcze jesienne. Na szyje apaszkę czasem rękawiczki jak ma lodowate ręce ale cienkie na głowę czapkę sztruksową ale nieocieploną,
 
A ja mam synka 1,5 roku i hm... chodzi zazwyczaj na nogach, ale że wychodzimy rano z domu to obowiązkowo rajtuzy i spodnie. Buciki jesienne, czapka cienka taka jesienna jak jest wiatr to naciagam mu na łepetynę kapturek. Oczywiście kurtka jesienna taka i przeciwdeszczowa i z lekkim ociepleniem a pod ty body z krótkim rękawem i bluza, koszulka z długim

edit i czasem cienkie rękawiczki ale to musi byc zimno,przewaznie rano jak idziemy jest 5 stopni wiec mu ubieram
 
Łączę tematy, nie wydaje mi się, alby taki temat wymagał zakładania nowego wątku... temat dotyczy opieki nad dzieckiem, więc tu będzie dobre miejsce na dyskusję
 
Dziewczyny a ja mam znow problem z Zuzia :-( Od niedzieli budzi sie codziennie w nocy ok 1-2 i nie spi po ok 2 godziny a przy tym jak ja zostawiam w lozeczku to jest taki wrzask jakby ktos ja ze skory obdzieral :-( nidgy tak nie miala i nie wiem o co chodzi :no: Okres wylegowy zebow sie juz raczej skonczyl w zeszlym tygodniu bo mialysmy mega problem z kupkami i odparzona pupa plus znow je normalnie wiec na 99% jeste pewna, ze to nie zeby. Probuje jej nie wyciaga z lozeczka i zazwyczaj daje mleko bo mysle sobie, ze jak wypije cieple to zasnie ale nic nie dziala jak tylka jest w lozeczku to wrzeszczy i wrzeszcy to nawet nie taki placz tylko z calego gardla krzyki. Boje sie, ze ona wymusza w ten sposob i za kazdym razem jak ja biore na podloge to zaczyna sie bawic zabawkami :-( nie wiem juz co robic, bo nie chce jej przyzwyczaic do zabaw w nocy ale dzis po 3 godzinach naprzemiennego kladzenia do lozeczka i zabawy na podlodze zasnela. Niestety nie moge jej wziasc do nas do lozka bo tak samo reaguje jakbym ja kladla do lozeczka. Usypianie na noc wyglada podobnie, ma jedna drzemke w ciagu dnia i nie ma z nia takich atrakcji. Jakies pomysly o co chodzi? Moj K powiedzial ze ona sie przemienia w cos i za kazdym razem jak jej pelnia ksiezyca to wyje do gwiazd :-D ale on to sie za duzo fantasy naogladal :-D
 
reklama
Do góry