reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad bobasem - o kolkach, pieluchach, ubiorach, cycuchach i innych :-)

z wyparzaniem butelek u nas też kiepsko:zawstydzona/y: tak jak pisze Meduska do cyca by mi się nie chciało wracać:no: nie mam sterylizatora ani podgrzewacza ale mam czajnik który gotuje wodę do wybranej temperatury:tak: i zazwyczaj jest tak, że wstaje cyk guziczek idę siku i woda gotowa;-)
 
reklama
laski dobrze że mówicie o wyparzaniu bo ja to robię po każdym karmieniu myślałam że tak trzeba..:szok::baffled::baffled:i zawsze szarpie się z tym... no to teraz będę rzadziej wyparzać;-) u mnie butla też krótko trwa tylko muszę sobie dokupić ten podgrzewacz i będzie cacy:-D
 
Podgrzewacz to wygoda mi by się nie chciało w nocy wody podgrzewać np.w czajniku czy garnku, tak wyjmuję z podgrzewcza tylko dosypuję mleka kleiku i jazda. :tak:
Czasami nieświadomie na w pół senna małego karmie a później nie pamiętam ze wstawałam do niego.
Pamiętam pierwsze 2 tyg bez podgrzewacza, straszne to było.:szok:

Wyparzaliśmy butelki po każdym karmieniu, tzn przelewaliśmy wrzącą wodą. przez jakieś 3 miesiące pierwsze teraz tylko dobrze umyję, tylko wygotowuję raz na jakiś czas około 10 minut w garnku. Na allegro widziałam samosterylizujące się butle do mikrofali.
 
Co do wyparzania to też robie to raz na jakiś czas.
A jeżeli chodzi o podgrzewanie wody to ja mam specjalny Majowy garnuszek. Nie jest to dla mnie problem ponieważ w nocy po prostu nie wstaje;-) Maja przesypia całe noce i wstaje na pierwsze karmienie dopiero o 8-9, nieraz później. A ostatnie jedzonko wieczorem to 21-22, nieraz jak ma dzień to zaśnie już o 20 i też śpi do 8-9 bez żadnej pobudki.
 
Maje to już tak mają z tym spaniem:-D moja jak zje o 20 to śpi do 7:00-7:30:tak: wczoraj jak nigdy zrobiła 3 kupki i chyba głód ją dopadł o 3:baffled: masakra tak ciężko było mi wstać:zawstydzona/y:
 
Dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę, że Wasze maluchy tak ładnie śpią w nocy. My chyba mamy skok rozwojowy. Wszystko się poprzestawiało. Adaś dziś budził się w nocy co 1,5 godziny. Tylko possał chwile i dalej kima. O 3 rano obudził się i tylko jak się do mnie przytulił zasnął. Nie miałam serca go odłożyć do łóżeczka i zabrałam do nas do łóżka. Dziś jestem padnięta. Jak to ma trwać tak do 19 tygodnia to będzie masakra.
.
 
reklama
Dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę, że Wasze maluchy tak ładnie śpią w nocy. My chyba mamy skok rozwojowy. Wszystko się poprzestawiało. Adaś dziś budził się w nocy co 1,5 godziny. Tylko possał chwile i dalej kima. O 3 rano obudził się i tylko jak się do mnie przytulił zasnął. Nie miałam serca go odłożyć do łóżeczka i zabrałam do nas do łóżka. Dziś jestem padnięta. Jak to ma trwać tak do 19 tygodnia to będzie masakra.
.
...o, to mam podobnie... Przedtem to Tycia spała całą noc (znaczy od 23 do 7:30) + 3 cycania na śpiocha. Od dwóch nocek jednak budzi się co 1,5-2h do cyca, a marudna się taka zrobiła... w nocy spanie na rączkach sobie zafundowała i nie dawała się położyć...
 
Do góry