reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad bobasem - o kolkach, pieluchach, ubiorach, cycuchach i innych :-)

Ja używam Emolium do kąpieli, wg mnie jest trochę lepsze niż Oilatum, woda jest jakby bardziej miękka :-) a na krosteczki i zaczerwienione i szorstkie miejsca kupiłam do smarowania po kąpieli Atoderm PP firmy Bioderma. Wszystko zeszło po 2 dniach smarowania. I nawet piję kawę z mlekiem ;-)

super :tak::tak:
ja ograniczyłam na parę dni nabiał po tych postach o możliwej nietolerancji białka krowiego przez Anię, ale to nic nie zmieniło... Z ulewaniem było tak samo, krosteczki nie znikały, a jeszcze wczoraj pani dr powiedziała o emolientach więc to pewnie nie to... Biedne to mleko swoją drogą ;-) jak coś się dzieje to od razu jego wina... :-D:-D
Ania nie ma szorstkich miejsc tylko te krosteczki :tak::tak:

Ja właśnie też zaczęłam smarować Linomagiem i widzę poprawę. Wcześniej smarowałam sudocremem i mimo, że wydaje się być bardzo podobny do linomagu, to u nas nie pomógł, chociaż Amelkowa pisała, że u Ani się sprawdził.

Ja napisałam sudocrem? to przepraszam - pomyliłam się - stosowałam bephanten :zawstydzona/y::sorry:

Ignaś też po nocy ma często zatkany nosek ale z krewką nie ma glutków, raczej takie przezroczysto - białe. Ale nie codziennie mu czyszczę nosek, tylko jak widzę, że wyraźnie źle mu się oddycha.
u nas też po nocy jest zatkany nosek :tak::tak: i robię tak samo jak Jagoda :tak::tak: tyle że ja nie psikam marimerem - jeśli już to rzadko, wolę zakropić solą fizjologiczną...


Dziewczyny przecieracie już dzidziusiom dziąsełka po karmieniu? Bylasia to wiem ;-) a jak reszta z Was?
Ja właśnie zakupiłam gaziki i teraz nie wiem czy wystarczy sama przegotowana woda, czy zaparzony rumianek? Dentico???
 
reklama
Amelkowa ja też nie psikam marimerem, tylko zakraplam solą fizjologiczną.
Kupiłam niedawno takie psikadełko wodę morską nivea ale jeszcze nie testowałam.

A marimer to ja często stosowałam na zatoki, on najlepiej psika ze wszystkich mi znanych wód morskich, ale wydaje mi się bardziej dla dorosłych.

Ja przecieram gazikiem zamoczonym w przegotowanej wodzie, mam nadzieję, że taka higiena buzi wystarczy na razie.
 
Ups Jagoda wydawało mi się że kiedyś po moim pytaniu o marimer odpowiedziałaś właśnie że psikasz go Ignosiowi do noska... :zawstydzona/y: może źle zrozumiałam ;-)
 
Ja psikam disne marem bo dostałam 2 opakowania w szpitalu ;-) Ale raczej jak jest potrzeba tylko.
Co do mycia dziąsełek, to się właśnie zreflektowałam, że wypadałoby je przemywać po tym, jak wyczytałam na kaszce słoiczkowej, żeby nie podawać po wieczornej higienie jamy ustnej ;-):-D:rofl2:
 
Ja też używam Emolium- emulsji do kąpieli i kremu specjalnego, choć na początku kupowałam Oliatum. O zmianie zadecydowała cena, ale myślę, że efekty są podobne jak nie lepsze.
Dziewczyny mam pytanie. Czy wasze dzieciaczki mają po nocy zatkane noski? No Adaś makabra. Takie mu gile co rano wyciągam, że porażka. Same białe, dziś nawet w jednym były niteczki krwi. Chyba mu pękło naczynko jakieś od tego codziennego czyszczenia ( używam Fridy i zakraplam przed zabiegiem solą fizjologiczną), ale nie da się tego uniknąć bo ma problemy ze ssaniem. Pediatra na szczepieniu mówiła mi że to pokarm mu się ulewa w nocy i zatyka nosek. Ale żeby dziecku takie gilki wyciągać?? :szok: W dzień ani katarku ani problemów z noskiem, najgorzej w nocy.
Co do ubierania to ja staram się nie za grubo . Choć czasem teściowa mówi, że mu za zmino bo ma zimne ręce i bach kocyk. Ja uważam też, że jak kark jest ciepły to dziecku nie jest zimno. Temperatura u nas w dzien ok 22 stopnie a w nocy tylko 20.

moja mysza też ma zawsze zatkany nosek. Ja disne marem psikam codziennie rano i wieczorkiem i wyciągam glutki.
 
Co do noska to nasza olga tez ma zatkany wiecznie i tak jak myślałam jest to przez te suche powietrze w chałupie. potwierdziła wczoraj pediatra na szczepieniach bo juz sie bałam, że Mała przeziębiona :-(oczywiscie zakraplamy (sterinar, physiomer) i ściągamy co się da. Pytalam o nawilżacze powietrza - powiedziała, że jak najbardziej ale te ultradźwiękowe. Także ponawiam pytanie - czy mozecie cos polecić? Na allegro od groma tego a boje się tak w ciemno kupować.
I nas dopadł kryzys kupkowy :-( Olga miała problem (ma) ostatnia naturalna kupka w dzień w sobotę, wczoraj dopiero meczyła się i płakała dlatego lekarka polecila czopeczek. Po czopeczku w ciagu 20 min mega kupka ale zdrowa, piękna, żółciutka :-D tylko dziś znowu nic. Poczekamy zobaczymy. Za to gazy Młoda ma przeokrutne i niezbyt przyjemnie pachnące :eek:

Co do wspomnianego Linomagu to ja bardzo polecam :tak::tak::tak: My od początku po każdym przewijaniu smarujemy pupcie i kurkę :-) i skórka przepiękna tak jak z reklamy, żednej plamki, krosteczki, odparzenia. Działanie sprawdzone już na dwójce dzieci przyjaciólki :happy:
 
kms my mamy nawilżacz ultradźwiękowy z allegro, niestety to nie za bardzo on jest. Kosztował coś koło 130zł kilka lat temu, ma on wadę, że trzeba bardzo uważać, żeby nie przechylić nawilżacza jak się go przenosi, bo jak woda się dostanie do środka to koniec absolutny a jest w nim taki otwór zupełnie na wierzchu do którego bardzo łatwo wpada woda. Ja za pierwszym razem ukatrupiłam go po godzinie właśnie przenosząc, na szczęście gościu wymienił nam, potem jakiś czas działał a w końcu się pokrętło popsuło i znowu zdechł.
Teraz mąż go naprawił tak, że można włączyć i działa ale nie da się regulować.
Tyle, że u nas było niby za sucho a od używania nawilżacza nam mega grzyb w pokoju dziecinnym na ścianę wszedł i przestaliśmy używać.
Za to teraz znów wilgoć atakuje przy oknie balkonowym w dużym pokoju :-(. A niby w blokach tak sucho jest.

My mamy poprzednią wersję nawilżacza tej firmy, te nowe są bez pokręteł ale nie widzę tak na zdjęciu czy w środku też już rozwiązali problem tego, że łatwo było go wodą zalać:
http://www.allegro.pl/item862964737_ultradzwiekowy_nawilzacz_powietrza_climatic_330.html
 
Ostatnia edycja:
Jagoda ja miałam ten Nivea, jest bardzo delikatny. Teraz Maji psikam Marimerem, Kubie tez psikałam, nic sie nie działo, glutki bardzo rzadko wyciągam, bo i ch nie ma, a jak sa to takie chyba z kurzu.
 
reklama
A ja muszę się pochwalić,spróbowałam na Wigilii wszystkich dwunastu potraw po troszku i obyło się bez kolek,także jestem szczęśliwa i nasza Maleńka też :-):-):-):-)
 
Do góry