reklama
kurcze, tak jak myslałam, nie jest latwo znaleźć tanie mieszkanie :-( my szukaliśmy pod koniec tamtego roku i nie szło znaleźć tak jak ci pisałam, albo chcieli za dużo, albo mało ale do stanu tragicznego można się wtedy wprowadzić :-( a czemu chcecie sie wyprowadzić? macie jakieś kłótnie rodzinne? czy po prostu chcecie być "na swoim"? :-) matko.. jak ja chcialam się wyprowadzić od rodziców. Strasznie! i na szczęście udało nam się i to jest calkiem inne życie, choć finansowo cięższe. Ale nie zamieniłabym tego na powrót do rodzicow, bo jednak samemu to samemu i małżeństwo powinno mieszkać samo
Wiolcia_6
Grudniówka 2010 :)
Anusiak jesteś czy zostawił cie na oddziale?
Ja jestem już w domu, na KTG skurczy brak a dziś wyjątkowo lekarz nie miał humoru. Co do puchnięcia to jeśli dalej będzie postępować to zatrzyma mnie na parę dni w szpitalu (aż nie odpuchnę) a w tygodniu mam przyjść do niego na USG.
Ja jestem już w domu, na KTG skurczy brak a dziś wyjątkowo lekarz nie miał humoru. Co do puchnięcia to jeśli dalej będzie postępować to zatrzyma mnie na parę dni w szpitalu (aż nie odpuchnę) a w tygodniu mam przyjść do niego na USG.
goniaa2
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2009
- Postów
- 61
mika dokładnie tak jak piszesz, żeby być "na swoim". Kłótni nie ma ale jest milion innych rzeczy które sprawiają że człowiek ma dość. Mamy jeden pokój, ciągle ktos się kręci i "przeszkadza". Nawet do kuchni mam problem żeby iść z małą bo kazdy sie przyzwyczaił że się po nich sprząta i nikt nie potrafi ani po sobie umyc talerzy już nie mowię o jakichś wiekszych porządkach, każdy łazi w butach i generalnie ma wszystko gdzieś. Ja sobie powiedziałam że za sprzątaczkę robić nie będę i teraz to już to wszystko olewam, po nas naturalnie moge posprzątać ale po reszcie nie będę. I takie życie na dłuższa metę jest strasznie męczące, dlatego koniecznie chce sie przeprowadzić. Jestem na tyle zdespreowana, że nawet nie zależy mi na jakimś super stanie tego mieszkania, żeby tylko dało sie mieszkać, zawsze możemy sami odmalować czy coś w tym stylu. Ehh, to sie wygadałam.
wiolcia skoro jednak cię nie zatrzymał, to pij dużo wody i odpoczywaj. Jakby coś sie działo to odrazu dzwoń do lekarza, albo pędź do szpitala.
wiolcia skoro jednak cię nie zatrzymał, to pij dużo wody i odpoczywaj. Jakby coś sie działo to odrazu dzwoń do lekarza, albo pędź do szpitala.
Sorbuś
Mama Majci i Patrycji
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2006
- Postów
- 6 156
o widzę ze dziewczyny jeszcze 2w1
Ja też pierwsze podejście miałam w sobote a w poniedziałek urodziłam ))
Gosia współczuje poszukiwań mieszkania bo takie małe trudno znaleźć ( a ceny odstępnego mnie powaliły - szok nie sądziłam ze są az takie myślałam ze jakieś 300-400 zł + opłaty
Jak są takie to nie lepiej pomyśleć o kredycie ?? Przynajmniej będziecie na swoim a nie komuś kieszeń napychać - myśleliście o tym ???
Mika a wy też wynajmujecie ??
Wiolcia, czekoladka, anusiak, eldcia a wy gdzie mieszkacie ???
Ja na młodych mieszkam - kiedyś marzyliśmy o budowie, ale trochę mnie koszty przeraziły bo nie mamy działki i odpuściliśmy przynajmniej na jakiś czas - mieszkamy sami wiec az tak bardzo nas nie przyciskało - mamy swoje mieszkanie i baliśmy się ze jak się porwiemy z motyką na słońce to będziemy potem żałować i nam bokiem ten dom wyjdzie
Ja też pierwsze podejście miałam w sobote a w poniedziałek urodziłam ))
Gosia współczuje poszukiwań mieszkania bo takie małe trudno znaleźć ( a ceny odstępnego mnie powaliły - szok nie sądziłam ze są az takie myślałam ze jakieś 300-400 zł + opłaty
Jak są takie to nie lepiej pomyśleć o kredycie ?? Przynajmniej będziecie na swoim a nie komuś kieszeń napychać - myśleliście o tym ???
Mika a wy też wynajmujecie ??
Wiolcia, czekoladka, anusiak, eldcia a wy gdzie mieszkacie ???
Ja na młodych mieszkam - kiedyś marzyliśmy o budowie, ale trochę mnie koszty przeraziły bo nie mamy działki i odpuściliśmy przynajmniej na jakiś czas - mieszkamy sami wiec az tak bardzo nas nie przyciskało - mamy swoje mieszkanie i baliśmy się ze jak się porwiemy z motyką na słońce to będziemy potem żałować i nam bokiem ten dom wyjdzie
Wiolcia_6
Grudniówka 2010 :)
Masz iść do niego prywatnie czy do szpitala?? Mnie mówił, żebym przyszła prywatnie i chciałabym we wtorek tylko pewnie już miejsca nie ma Także psychicznie szykuję się na środę ;-) A pytałaś się o to puchnięcie?? Też ci kazał mało pić i unikać soli??hej mnie tez nie zostawil...szyjka macicy jeszcze slabo dojrzala......kazal odpoczywac i czekac...wev wtorek na usg
goniaa współczuję problemów ze znalezieniem mieszkania i wcale ci sie nie dziwie że jesteś taka zdesperowana bo gdybym musiała sprzątać po kimś to tez bym chciała się wynieść jak najszybciej. Z resztą nie ma to jak mieć tylko siebie na głowie ;-) Ja też chce jak najszybciej wykończyć chociaż jedno piętro domu i uciekać na swoje. Mam nadzieję, że szybko wam sie uda znaleźć jakieś mieszkanko dla siebie.
jsorbek skoro macie własne mieszkanko to faktycznie z budową zawsze można poczekać zwłaszcza że koszty przerażają :/ Ja mieszkam w Załężu eldcia i czekoladka tez nie są z Olkusza.
Ostatnia edycja:
właśnie mialam też o to zapytać może warto zainwestować w swoje?Gosia współczuje poszukiwań mieszkania bo takie małe trudno znaleźć ( a ceny odstępnego mnie powaliły - szok nie sądziłam ze są az takie myślałam ze jakieś 300-400 zł + opłaty
Jak są takie to nie lepiej pomyśleć o kredycie ?? Przynajmniej będziecie na swoim a nie komuś kieszeń napychać - myśleliście o tym ???
jsorbek my mamy swoje mieszkanie, bo babci się zmarło i odziedziczyłam je po niej :--( mimo że ciesze się z niego, to strasznie mnie boli to, że w taki sposób je dostałam :-( bardzo mocno byłam zżyta z babcią.. nawet teraz wisi u nas jej wielkie zdjęcie ślubne na ścianie w pokoju
a co do budowy to masz racje, to jest przerażająca inwestycja! mnie ona tak samo przeraża jak ciebie i gdyby nie to że dostaliśmy po ślubie dwie działki,to nie pomyślelibyśmy nawet o tym a tak to, gdzieś tam w środku chodzi nam myśl, żeby tak za 2lata sprzedać jedną działkę i wybudować choć stan surowy otwarty za to, a na resztę wziąć kredyt .. ale on mnie tak przeraża że SZOK!
goniaa2
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2009
- Postów
- 61
jsorbek, mika niestety kupić nic nie da rady. Ja niepracuję, a mój ma na kwicie 1400zł więc żaden bank sie nie zgodzi na udzielenie kredytu
Znaleźliśmy niby jakieś za 800zł +opłaty, może nawet udałoby sie cos taniej wygnębić, ale umowa na rok i mieszkanie jest ogromne, więc znowu koszty utrzymania będą bardzo duże.
Oj niestety ciężko z tymi mieszkaniami, ale cóż począć:-(
Znaleźliśmy niby jakieś za 800zł +opłaty, może nawet udałoby sie cos taniej wygnębić, ale umowa na rok i mieszkanie jest ogromne, więc znowu koszty utrzymania będą bardzo duże.
Oj niestety ciężko z tymi mieszkaniami, ale cóż począć:-(
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 42
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 674
Podziel się: