reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ola 26 tc 830g

Malinko Pati miała podobny wskaźnik Evansa najpierw powyżej 0,7 a potem 0,6. Z tym odbarczaniem to sie pomyliłam, co 2 dni ją odbarczali. Patusia jest już po operacji, zniosła ją dobrze, nie było żadnych komplikacji. Otrzewna wyglądała dobrze, nie było żadnych zrostów jak się obawiali chirurdzy, niestety po tych przejściach u Patrycji mogło być różnie :( Teraz modlimy się żeby otrzewna przyjmowała ten płyn no i już następny ważny krok za nami. Ciesze się, że malutka po operacji od razu zaskoczyła z oddychaniem i nie musiała być pod respiratorem.
Ciężko ją oglądać znowu na OIOM-ie pod kroplówkami, z sondą w nosku i tymi wszystkimi aparatami...żeby tylko to wszystko się dobrze skończyło...
Malinko a co do tego białka w płynie to u nas na odziale mówili , że chirurdzy chcą żeby białka było coś powyżej 100 a neurochirurdzy mogą zakładać zastawkę jak białka jest poniżej 400...więc sama nie wiem. Tak czy siak przy operacji był też chirurg , nie wiem czy tak jest zawsze przy zastawkach czy tylko w naszym przypadku, bo u nas jest jeszcze problem z jelitkiem i stomia. Trzymam też kciuki za Twoją Oleńkę, żeby wszystko było dobrze. Daj znać kiedy będą jej zakładać zastawke.
 
reklama
dziewczyny napiszcie mi proszę krok po kroku jak załatwia sie subkonto dla dziecka żeby zbierać min 1% i jak wybrać odpowiednią fundację? czytałam różne opinie - że czasem niejasne są kwestie rozliczeń potem i odzyskania swoich pieniążków, bede wdzięczna

A Ola dalej czeka na zastawkę, wazy 4968 dzisiaj - jest na tleniku, cały czas walczymy ze smoczkiem - opornie idzie i masujemy się:)
 
malinko, wybierz najpierwfundację, do której chcesz wpisac dziecko.
Zwróć uwage przede wszystkim na to
1. czy od srodków zgomadzonych na subkocie pobierana jest prowizja i
2. Za co fundacja dokonuje refundacji

Mniejsze fundacje maja te zaletę, że szubko dostaje sie zwrot kosztów na konto, trwa to kilka dni, w duzych może trwać i 2 mies. Dużą zaletą dużej fundacji (do której nalezy Franiu) jest to, że np bnie pobiera prowizji od prowadzenia subkonta ani nie potraca kwot na działalnośc administracyjną, co zdarza się w mniejszych fundacjach, któe nie maja tylu sponsorów. Minusem jest to, że papierologia trwa długo, bo w "Zdążyć" jest juz prawie 12 tys podopiecznych..

A jak założyc subkonto przeczytasz na stronie fundacji po prostu.. Najczęsciej [przesyła się prośbe o włączenie dziecka do fundacji, opinie lekarza, informacje o dochodach.
Tu masz informacje nt fundacji i stowarzyszeń pomagających dzieciom niepełnosprawnym zamieszczoną na str fundacji, której podopiecznym jest mój Franio:
Fundacja Dzieciom "Zd
 
dziękuję za odpowiedź FraniowaMamo:)
Na razie zostałyśmy "przytulone" przez zaprzyjaźnioną fundację, ale chciałabym Oli założyć własne subkonto - tak chyba będzie lepiej.
Kolejne podejście do zastawki. Ola lezy na chirurgii - niestety znów okazało się ze ma wysokie parametry zapalne i znów czekamy aż spadną. Lekarze zdecydowali się na zastawkę komorowo - naczyniową - czyli jednak do serduszka ze względu na powikłania które ma po NECku, chociaż podobnmo naczynia krwionośne też nie sa najlepsze - boję się. Poza tym okazało się ,że jestem "rozpieszczona" pobytem Oleńki na oddziale intensywnej terapii - gdzie było o wiele mniej dzieci a więcej pielęgniarek i wszystkie Maluchy miałay naprawde dobrą opiekę. Tutaj trzy panie pielęgniarki na cały oddział a dzieci - hooo. Spędzam w szpitalu po 10-12 godzin, bo inaczej oprócz karmienia - sąda oczywiście, przewinięcia i podania leków nikt do Oli nie zagląda.Jak jestem karmię ją z butelki zjada 90 ml, przez 50 minut - trochę się krztusi i wypluwa, ale trenujemy dzielnie. Nie wiem jak to będzie. Od poniedziałku powinnam pójść do pracy, zostaję sama z 5 letnim synem, maż wyjeżdza - będzie teraz weekendowym tatą, babcie daleko.....
 
Jeju dziewczyny straszne.Wpadłam tu troche pooczytać o waszych dzieciaczkach i aż strach pomysleć ze chciałam juz orzwiazania ciazy 34 tyg bo miałam dość skurczóew.
 
Malinka Ja tez miałam dylematy, praca czy zostać w domu. Wybrałam to drugie, choć ciężko nam jest, wiesz kredyty i teraz wydatki na Paulinkę. Ale nie żałuję, bo może wrócę do pracy szybciej niż myslałam, jak dalej tak dobrze będzie szło. U nas na patologii też było roboty, czasem karmiłam inne dziecko, za zgodą oczywiście, bo mama musiała coś załatwić a pielęgniarki 2 na 7 dzieci :szok: Z czego 2 było tak jedzących jak moja czyli butelką jadła 2 godz i nie zjadała wszystkiego. Jak mnie nie było to tylko sonda szła w ruch. Trenujcie dalej jedzenie z butli. Oby z zastawką wszystko się udało. Trzymamy kciuki :-)
 
Dziewczyny, nie pisałam, bo u nas ciągle nie było najlepiej...
Wczoraj odszedł Mój Maleńki ANIOŁECZEK, Olunia była taką dzielną dziewczynką i tyle miesięcy walczyła o siebie. Skończyła 11 miesięcy. Przez ostatnie dwa tygodnie mogłam ją mieć wreszcie w domu i bardzo się cieszę, że mogła zobaczyć co to znaczy być w domu. Mogłam mieć ją cały czas przy sobie i się nią opiekować tak jak każda mama powinna opiekować sie swoim dzieckiem. Zawsze uważałam, że nie ma jak u mamy i głęboko wierzę, że Oleńka mogła to tak naprawdę poczuć
Dziekuję Wam za wszystkie rozmowy ...
 
Malinko.. żadne słowa nie oddadzą tego, co chciałabym Ci teraz napisać..
Tulę Cię w żalu, rozpaczy po utracie córeńki..

Dla Oleńki
[*]
 
reklama
Do góry