- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
U mnie najczęściej ruchy (właściwie to jużwiercenie i wypychanie) czuję po lewej stronie (jak patrzę z góry). Rzeczywiście mamy niezły ubaw, bo mały nie lubi gumek na brzuchu i tak się długo wierci aż wywalę moje gołe brzuszysko na wierzch. Wtedy jest już ok i mały zasypia. Nieźle nie? Niestety w pracy nie da rady.
Wiwi ma zajęcie przynosi pozytywkę, podciąga mi bluzkę, nakręca pozytywkę, kładzie ją na moim brzuchu i cieszy się jak Miłoszek rusza całym brzuchem. Krzysztof mówi, że będzie dobrym tancerzem po tatusiu. Nie wiem dlaczego akurat po tatusiu skoro mamusia też dobrze tańczy.
A tak z innej beczki, to u mnie w pasie jest 104 cm. (przynajmniej tyle było kilka dni temu) to tylko o 5 cm. więcej niż u mojego męża (tutaj On poczuł się zmartwiony, ciekawe dlaczego?).
Wiwi ma zajęcie przynosi pozytywkę, podciąga mi bluzkę, nakręca pozytywkę, kładzie ją na moim brzuchu i cieszy się jak Miłoszek rusza całym brzuchem. Krzysztof mówi, że będzie dobrym tancerzem po tatusiu. Nie wiem dlaczego akurat po tatusiu skoro mamusia też dobrze tańczy.
A tak z innej beczki, to u mnie w pasie jest 104 cm. (przynajmniej tyle było kilka dni temu) to tylko o 5 cm. więcej niż u mojego męża (tutaj On poczuł się zmartwiony, ciekawe dlaczego?).
O! to dobry pomysł z tą pozytywką. Muszę kupić naszemu maluszkowi i będę mu też puszczała, niech się chłopak przyzwyczaja. Bo jak narazie tatusiek funduje mu mocnego rocka i średni metal.
Co do obwodu w pasie to muszę się zmierzyć, bo widzę, ze brzucha przybyło. Już Wam pisałam, ze mamy mały prysznic i już muszę kombinować żeby wejść i wyjść przez drzwi kabiny. Jak by ktoś widział to by nieżle się uśmiał. Normalnie jaja jak berety. Chyba mam z nas najpokaźniejsze rozmiary
Koleżanki w pracy pełne podziwu dla moich gabarytów mówią mi o dziewczynach przed porodem z mikrobrzuszkiem. Ale co mi tam, brzusio mam fajowy
Co do obwodu w pasie to muszę się zmierzyć, bo widzę, ze brzucha przybyło. Już Wam pisałam, ze mamy mały prysznic i już muszę kombinować żeby wejść i wyjść przez drzwi kabiny. Jak by ktoś widział to by nieżle się uśmiał. Normalnie jaja jak berety. Chyba mam z nas najpokaźniejsze rozmiary
Koleżanki w pracy pełne podziwu dla moich gabarytów mówią mi o dziewczynach przed porodem z mikrobrzuszkiem. Ale co mi tam, brzusio mam fajowy
dori
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2005
- Postów
- 1 176
U mnie tak jak u Asi 104 cm w obwodzie. Na szczęście teraz gdy z każdym dniem widze jego większe rozmiary idzie do przodu a nie na boki więc nie jest tak źle. Zauważyłam że teraz gdy chcę się gdzieś przecisnąć np. za czyimś krzesłem to łatwiej zrobić mi to szerokością niż bokiem.
Oj, mój maluch też się denerwuje jak jestem na wychodnym. Wtedy niestety są spodnie, rajstopy. Wierci się wtedy okropicznie A najbardziej to w środkach lokomocji, gdzie niestety nie można wysunąć nóg i wypiąć brzuchola
Ale wiecie co zauważyłam? Jak jestem w domu i sobie leżę to maluch szaleje, ale jak podniosę bluzkę i brzuchol jest wystawiony na światło to się szkrabik uspokaja...
U mnie w brzucholu jest 84 cm... Niby mało, ale w sumie 4 cm w 3 tygodnie, więc chyba nie jest źle?
Pozdrawiam
Ale wiecie co zauważyłam? Jak jestem w domu i sobie leżę to maluch szaleje, ale jak podniosę bluzkę i brzuchol jest wystawiony na światło to się szkrabik uspokaja...
U mnie w brzucholu jest 84 cm... Niby mało, ale w sumie 4 cm w 3 tygodnie, więc chyba nie jest źle?
Pozdrawiam
ŻuczeK pisze:Ale wiecie co zauważyłam? Jak jestem w domu i sobie leżę to maluch szaleje, ale jak podniosę bluzkę i brzuchol jest wystawiony na światło to się szkrabik uspokaja...
mam dokladnie tak samo - jak chce dzidzie poobserwowac i odslaniam brzuch to nagle cisza i spokoj
Normalnie w pasie to miałam chyba ok. 70 cm., więc nieźle przybyło. Dzisiaj w pracy jedna z Pań zapytała za ile dni rodzę? Hi hi, nieźle - trochę się zdziwiła jak jej powiedziałam, że gdzieś za dwa miesiące. Nie przeszkadza mi brzuchol bo cały czas słyszę, że ślicznie wyglądam, a mąż mówi do mnie "Mała jesteś Wielka!".
Miłosz też jest spokojny bez uwierających gumek.
Miłosz też jest spokojny bez uwierających gumek.
A u mnie odwrotnie. Wszyscy na mnie patrzą z powątpiewaniem jak mówię, że 7 miesiąc Że sobie coś wymyśliłam, hehe. Nawet mojej Babci się pomieszało i myślała (po wielkości brzucha), że jestem w 5tym
Ale mój Artur też do mnie mówi, że jestem wieeelka, hehe.
Ale mój Artur też do mnie mówi, że jestem wieeelka, hehe.
reklama
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podziel się: