reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

okolice Jeleniej Góry..

No właśnie też mnie zaciekawiłaś Czarownico z ta edukacją domową słyszałam, że to coraz bardziej popularne. Ja tak jak Inka nie wiem czy bym się na to zdecydowała, chyba nie czułabym się na siłach też nerwowa jestem. A co na to Twój syn?

Heksa fajny prezent :) To mamy nadzieję, że już zawirowania początku roku minęły i będziesz do nas zaglądać
 
reklama
Inka mąż, hmm w zasadzie tylko pierwsza rozmowa go zaskoczyła,bo mieliśmy decydować o wyborze zerówki, a żadne z nas nie wiedziało jakie są możliwe opcje, to przecież pierwsze dziecko. Teraz jest całym rozumem i sercem za ED.
Dareczka co na to mój syn, hmm... od początku (zerówką w trybie ED zaczęliśmy właśnie) go ucieszył ten sposób, żeby to wyjaśnić w skrócie napiszę, że byliśmy po przejściach. Pani z jego grupy wmówiła sobie i nam, że młody jest ciężko chory psychicznie. Nie mogłam sobie darować, jak bardzo daliśmy sobą manipulować. Ostatni psycho-pedagog u którego byliśmy ostatecznie rozwiał nasze wątpliwości i otworzył oczy, że mamy zdolnego, ambitnego i wyprzedzającego rówieśników chłopaka. Zasugerował, że przy obecnym sposobie nauczania i programie obowiązującym kolejno w zerówce i SP, młody będzie się po postu nudził, bo już sporą część rzeczy umie. Stąd też się w przedszkolu nudził, bo np. narysował szybciej niż inni obrazek i chciał konstruować z klocków, ale z niewyjaśnionych przyczyn nie było mu wolno, miał siedzieć przy stoliku i czekać.W maju 2011 zasugerował ED, a my już od stycznia 2011 (córka już była na świecie) o tym długo dyskutowaliśmy. Ostatecznie wybraliśmy taki sposób i co dzień widzę, jak wiele dobrego daje to jemu i nam, zwłaszcza córka korzysta, bo brat w naturalny sposób przekazuje jej umiejętności poprzez przykład.
Dużo można by mówić o tym, ale nie chcę Was zanudzać.
Nie wiedziałam, że sposób uczenia może być "modny":-D cóż, taki dzisiaj świat:-)
 
Czarownico men- chodziło mi o ministerstwo edukacji narodowej (oświatę), jak oni reagują na takie pomysły rodziców.
Nie zanudzasz nas a wręcz zaciekawiłas, bo to niecodzienny sposób edukacji dzieci :-)

A trzecie dziecko to chłopczyk czy dziewczynka?
Pisze ciagle z tel wiec nawet nie wiem który to tydzień i czy masz suwaczki, bo man brak wglądu w te opcje.
 
Nie skumałam z MEN:zawstydzona/y:. Cóż, MEN podlega mniej lub bardziej bezpośrednio tym, którzy zawiadują krajem. Im się to nie podoba, jak wszystko, co prowadzi do większej wiedzy i świadomości człowieka który pod nimi jest, przecież już faraonowie wiedzieli, że ciemnym narodem lepiej się kieruje. Są podejmowane z roku na rok kroki, żeby było trudniej i by rodziców odstręczyć od takiego sposobu. W skrócie to w oświacie większość reaguje histerią,że robimy dzieciom krzywdę, a to bzdura największa pod słońcem, bo to był wybór z miłości do dzieci właśnie. Świadoma decyzja o poświęceniu większej ilości czasu dla nich i nie mniej świadoma rezygnacja z jednej wypłaty w naszym przypadku. Syn jest zapisany do szkoły podstawowej, dyrektor wyznacza termin i wymagania do egzaminu corocznie, żeby uczeń "zdał materiał" za miniony rok. Ten sam program nauczania i pozostałe sprawy nas dotyczą. Wszechobecna biurokratyzacja i SYSTEM też niestety nas dotyczy:crazy:
Co do maleństwa, to nie znamy płci dzieciątka, jestem w 19 tyg 4 dni, ale po mojemu to termin nie jest na 9.02 jak dochtórka liczyła i USG "mówi" tylko na 16.02 (wg owu)
 
Ostatnia edycja:
DobraCzarownico też myślę, że nasz system edukacji nie pomaga dzieciom zdolnym u nas w szkołach chyba najlepiej być przeciętnym bo "inność: nie jest mile widziana a czasem może nauczycielom sprawiać problemy bo ze zdolnymi dziećmi trzeba porobić coś więcej a z tymi mniej zdolnymi trzeba więcej popracować. A powiedz mi czy tak tylko przez podstawówkę chcecie przejść czy dalszą edukację też?
 
To zależy, jedyna szkoła, do której z moglibyśmy ewentualnie z mężem go posłać jest w Beskidzie Żywieckim, a druga, trochę mniej możliwa (1500zł/m-c) to w stolicy jest. Będzie się uczył w ten sposób, dopóki nie poprawi się znacząco sytuacja w naszej oświacie
 
dobraczarownica mam pytanie bo bardzo interesujący temat, podziwiam Cię bardzo, a jak kontakt z dziećmi?? Bo wiadomo w szkole wiemy jaka jest oświata ale poza tym są rówieśnicy, zajęcia, zabawy, konkursy, różne akcje, bale. W jaki sposób z tym sobie radzisz? Jakoś to uzupełniasz? Bo przecież w grupie dzieci uczą się rozwiązywać konflikty, nawiązywać znajomości, praca w zespole tych umiejętności nabywają odnajdują powoli swoje miejsce w społeczności.


Inka 85 i Dareczka dzięki bardzo no spisał się spisał, ja tez się cieszę bo w końcu mam swoje.
Dziękuję za odpuszczenie winy nieobecności i obiecuje się poprawić.
 
DobraCzarownico podpinam się pod pytanie heksy, o kontakt z rówieśnikami? Ja właśnie dlatego dałam swoją do przedszkola żeby nauczyła się być z innymi dziećmi i funkcjonowania w grupie. Moja córcia jest bardzo delikatna i mam nadzieję, że właśnie przedszkole ułatwi jej start.

No narazie to jest chora :( ale to nieuniknione kiedyś ta pierwsza choroba musiała przyjść

Miłego weekendu!
 
My po szczepieniu :-)
uffff, udało się! Młody dzielny był i w nagrodę lizaka dostał, którego nie potrafił zjeść- bo nie wiedział, że to jadalne :-)
tak to jest jak się matkę psychopatkę ma, co słodyczy nie daje :-)

Dareczka oby Dobrusia się z tym chorowaniem nie rozkręciła. może to tylko jakiś wirus?? Zdrówka dla małej Biedroneczki!!

Heksa
jak początek roku? wracasz powoli na odpowiednie obroty ?

Czarownico
jak znosisz tą ciążę? Jakieś przeczucia co do płci?
 
reklama
Inka z tym lizakiem to jakbym swoją widziała :) Też jak była w podobnym wieku do Aleksego dostała lizak i nie wiedziała co z nim zrobić :) no teraz juz wie ale jadał ich moze z 5 ja strasznie nie lubię małych dziec z lizakami jak widza takie ok roczne dziecko z lizakiem to brrr. No ale mimo tego że słodyczy je mało czeka nas wizyta u dentysty bo jest dziurka w ząbku :(
 
Do góry