reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

okolice Jeleniej Góry..

reklama
Więc jestem jakom rzekła. U mnie się dużo dzieje i sporo obowiązków staram się ogarnąć. Po prawdzie to od marca w końcu mam w domu internet ze sprawnym kompem(pożyczonym:D) a nasze się powoli naprawiają, bo jak padł pc to dojeżdżaliśmy lapka i on też już nie wytrzymał, ale jest w serwisie i jeszcze pośmiga.
 
Oj Daria gdyby każdy tego tak pilnował. U nas przychodziły dzieci z katarem, zapaleniem spojówek i innymi cudami.
Choć lekarz mi powiedział ze katar to nie choroba

Idę dzis kupić tran, bo sezon chorób rozpoczęty.
 
Kilka słów o sobie, hmm, trudno będzie zmieścić się w kilku:sorry: cóż, niecierpliwa jestem i często próbuję łapać kilka srok za ogon - to chyba najlepszy skrót. Jestem mamą dwóch skarbów i czekamy na trzeci.
Oba szkraby większość czasu do południa są w domu, bo trzy lata temu zdecydowaliśmy się na edukację domową. Mąż pracuje, a my staramy się okiełznać codzienność. Aaa, chciałam dodać, że na razie zawodowo nie pracuje, choć imam się różnych zajęć.
Co do tranu to syn pije od 4 r.ż. a córa od 6m-cy. To była jedna z lepszych decyzji jeśli chodzi o mniejszą liczbę łapanych przez Tadka choróbsk. A przez czas przedszkola to praktycznie co miesiąc był chory na coś tam. Kiedy przestał tam chodzić to od 3,5 roku poza bilansem to pediatry nie widział i żadnych antybiotyków nie brał.
 
Witam
Witam nowe mamy
Przepraszam, ze się nie odzywałam, ale początek roku w pracy, szok, nie wiem gdzie ręce wsadzić a Dyrka jeszcze urlop wzięła i zostałam sama.
Próbuje opanować, szkołę córki, przedszkole syna-zerówkę i przedszkole- prace a do tego zorganizować zajęcia dodatkowe dla maluchów i siebie. I aż mi zelówki dymią jak biegam między tym wszystkim.
No i pochwalę się kupiłam a raczej dostałam od K na 10 rocznice ślubu autko:-D Wiec i troszkę biegania mam i załatwiania. Jestem jednak i pamiętam o Was
 
reklama
Dzień dobry
Heksa jesteś usprawiedliwiona :-) praca, dom, dzieci... jakoś trzeba dać radę. No i mąż sie spisał na medal :-) taki prezent na rocznice!

Czarownico podziwiam za decyzje o nauce w domu. Tez o tym myślałam ale nie wiem czy czułabym sie na siłach. Jestem nerwowa i tłumaczenie po kilka razy rzeczy oczywistych sprawia ze dostaje szału ;-)
A jak w ogole men na takie pomysły reaguje?

Miłego dnia!
 
Do góry