reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

okolice Jeleniej Góry..

HEJ!!
alexandriaa - Co do tych krostek na buzi, to położna stwierdziła, że to właśnie trądzik niemowlęcy. Jutro idę do pediatry, to jeszcze popytam.
I jak tam wizyta u pediatry??? Mój synuś na dodatek dostał jakiś krostek na brzuszku, nie wiem chyba to uczulenie tylko na co? przestrzegam diety, myje go tylko mydelkiem bambino i smaruje oliwką.. wizyta u pediatry niestety dopiero w poniedziałek.


zuza-anna - ja chwile leżałam na tej ostatniej sali po lewej, niestety nr nie pamiętam. Chwilę bo tego samego dnia co przyjechałam do szpitala urodziłam. Pewnie nie raz się spotkałyśmy na korytarzu ;-)

czesc dziewczyny.
Ja tylko na momencik, bo mała krzyczy:-( Już sama nie wiem co robić, niby w nocy nie jest tak źle, ale w dzień masakra, krzyczy i krzyczy, prawie bez przerwy, a ja z nerwów płaczę też. Już jej nie wystarczy bujanko w wózku musi być na rączkach i to telepotana nawet nie bujana. Ręce odmawiają mi już posłuszeństwa, już nie wiem co robić zastanawiam się nad kupnem chusty może ona pomoże?
Macie może chusty dla swoich maluszków,możecie jakąś polecić?
pozdrawiam

mona124
u mnie jest podobnie, też Sebastian ciągle płacze. nie pomaga wózek, bujaczek, jedynie uspokaja się jak wezmę go na ręce w pozycji pionowej - tyle że ile można tak dziecko nosić, mi ręce też już odmawiają posłuszeństwa. Wczoraj rozglądałam się za chustami, ale ceny kosmiczne, są takie za 50 zł ale są też za 200 zł - czym one się różnią?? ja to w tym temacie za bardzo się nie orientuje ale chyba trzeba będzie taką chustę kupić.

Mały w nocy nawet spał, nie mam co narzekać. Za to wstaliśmy po 5 i dopiero teraz udało mi się go uspać. Masakra. Wreszcie mogłam piżame ściągnąć i coś zjeść. Ciekawa jestem jak długo pośpi. Ładne słoneczko na dworze, ok 12 odwiedza mnie koleżanka to pójdziemy z Sebusiem na spacerek - na spacerku mój synek to ANIOŁEK :-) MIŁEGO DNIA DZIEWCZYNY
 
reklama
to jest jakas paranoja doslownie wrrr....
zadzwonilam do przychodni na zabobrze umowic Mala do ortopedy i oczywiscie Pani w rejestracji musiala urzadzic glupia dyskusje. Dostalam termin dopiero na 31 marca a pierwszy mi zaproponowala na 7 kwietnia i jeszcze pretensje ze chce wczesniejszy termin bo jak ja niby moge - dziecko ma miesiac a ja dopiero dzwonie > doslownie bym cos takiej zrobila wrr..... wiec jej powiedzialam ze jak bym nie byla w szpitalu dluzszy czas to nawet osobiscie bym do niej przyszla...

moze wiecie gdzie jeszcze przyjmuje jakis ortopeda bo chce poszukac wczesniejszy termin.....
 
Agabe > jak Twój maz to zrobil ze dostal taki szybki termin do ortopedy?

Mona124 > moja Mala w dzien już coraz mniej spi a ja już padam… siedze z nia w fotelu lub lezy sobie na lozku albo w lezaczku bo mi kręgosłup peka dosłownie a wozka nie uzywam w domu…. Musimy dac rade :)
Tez myślałam nad chusta ale na allegro oglądałam i niewiem która wybrac….

Alexandria > ja myje mala tylko w oliatum…
Ostatnia sala – niestety nie kojarze ale może Ty mnie kojarzysz bo z dziewczynami wieczorem przed porodem pogaduchy robiłyśmy na korytarzu i się śmiałyśmy tam ostro :)

Bylam wczoraj wczoraj pediatry – Mala wazy już 4160 :) i jest zdrowa ale ten lekarz chyba nie – jakis dziwny jest i nie komunikatywny …..
Dostalam recepte na pierwsza szczepionke skojarzona (po 6 tyg.) – cena? Ok. 240zl :(

 
Hej! Jesteśmy po drugiej wizycie u pediatry (kontrola wagi). Synek przybrał przez 2 tygodnie prawie 600 g i waży 4850 g:-) Czyli dalej lecimy na cycusiu.

alexandriaa - Te krostki u mojego synka to faktycznie trądzik niemowlęcy. Ma je na buzi i szyjce, na pozostałych częściach ciała tylko kilka. Pani doktor powiedziała, że to żadna choroba i właściwie samo zejdzie, ale można smarować sudocremem i przemywać nadmanganianem potasu.

zuza-anna - Mój mąż mówił, że jak zgłosił się do rejestracji ze skierowaniem, to babka sama powiedziała, że trzeba jak najszybciej to załatwić i bez problemu wpisała małego na piątek. I jeszcze zaznaczyła, żeby pod gabinetem ortopedy nie czekać, tylko wejść z maluszkiem bez kolejki.
 
Hej.
Kurcze posta mi wcięło:wściekła/y:już się nie będę rozpisywać, bo nie mam siły.
Alexandriaa właśnie ja też nie wiem, czym się różnią te chusty. Niektóre są na parę sposobów wiązane. Znalazłam jedną w miarę za 139zł, ale podają tam rozmiary, więc wolę jej nie zamawiać. Dzisiaj mała tak się darła,że nawet nie miałam jak popatrzeć na allegro i chyba nic jej nie dolega tylko głodna była. Nie wiem, albo jej cyc nie smakuje, albo za słabo leci, ale przez te dwa dni, to tak wrzeszczała,że ja myślałam, że ona kolkę ma, bo tak wierzgała rączkami i nóżkami i tak krzyczała, aż cała zanosła się od krzyku i czerwona jak burak z nerwów była. Wtulała się strasznie we mnie.Nawet spała wczoraj tak u mnie na klacie. Już chcialiśmy jechać do lekarza, ale podałam jej butlę i zasnęła odrazu. Chyba nic nie będzie z mojego karmienia. Będę musiała jednak dokarmiać, tylko nie wiem, czy w dzień czy w nocy, bo w sumie w nocy w miarę śpi, budzi ię ze 4 razy, wczoraj tylko było gorzej, za to w dzień prawie nie śpi. Tylko na spacerku jest w miarę spokojna, a jak tylko wejdziemy do domku, to odrazu płacz.
Zuza-anna pewnie, że musimy dać radę i damy;-) Mój mąż też osobiście rejestrował małą do ortopedy na ogińskiego i dostał wczesny termin. Niestety nie znam innego ortopedy, ale jeśli masz możliwość to podjedź i osobiście zapytaj tego ortopedy, czy Was nie przyjmie, bo babkę w rejestracji ostro pojechało;-)
A szczepionkę może zobacz w aptece doz tam powinna być taniej. To chyba jest ta 6w1
(http://www.doz.pl/apteka/p10040-Infanrix_hexa_iniekcje_05_ml_szczepionka_1fiolka__ampulko-strzykawka__igly).
W przychodni na ogińskiego za 6w1 płaci się 200zł, a za 5w1 125zł.
Dobranoc:-)
 
Witajcie kochane!!

Krystianek przyszedł na świat 7.03.2010 o godzinie 18:45 wazył 3570g i 56 cm. 10 Pkt. Porod w 37,2 tygodniu ciazy. Jest cuuuuuuudny i grzeczniutki.

Ciagle spi i je wsumie to nawet na jedzenie musze go budzić.
Wczoraj wyszlismy ze szpitala.
Odrazu na gleboka wode, maz musial jechac do pracy a ja zostalam z dwojka dzieci. Ale bylo ok . Pierwsza kapiel zaliczona i nie płakał, zreszta on wogole nie płacze.

Jestem taaaaaaaaaaaaaaaaka szczesliwa !!!!!:-D:-):-):-):-)




Czarnuszka, a co tam u Ciebie, jak się czujesz, kiedy teraz masz wizytę u gin?
wizytke u gina mam za tydzien w czwartek aby obejrzała moje krocze :) i macice czy sie dobrze goi :)
 
CZARNUSZKA GRATULACJE!!! Super, że synuś grzeczniutki, oby tak było zawsze;-)
Jak tam poród ciężko było?
Ja wczoraj dokarmiłam moją małą i prawie jakbym dziecka w domu nie miała. Wygląda na to, że mała nie miała ani żadnych kolek, ani wzdęcia,ani nic innego tylko głodna była:baffled: co ze mnie za matka, że nie wiedziałam, że mała tak krzyczy i się denerwuje z głodu?:zawstydzona/y:
Dzisiaj na spacerek nie pójdziemy, odpocznę sobie troszkę w domu, poszperam po allegro, może zrobię jakieś zakupki, bo do sklepu ciężko się dostać;-)a mała wystawię na balkon niech zaczerpnie świeżego powietrza:tak:
 
reklama
W niedziele rano po małym przytulanku z mezem dostalam skurczu , ale taknie nie bolesne wiec se mysle ze pewnie przjedzie. No ale potem były kolejne co 9-6-5 minut róznie. No to ok 12 mysle sobie " Boze zeby to było to " i zaczelam masowac sutki zeby nie skurcze nie ustały hehe. No to chodze po całym domu (maly na szczescie spał) i masuje te sutki. Zadzwonilam do meza, ktory byl u kolegi i mu mówie zeby nie pił przypadkiem zadnego piwa bo mam skurcze. No to on do mnie zebym chodzila po schodach. No to ja cisne góra dół i dalej te sutki szmyrgałam. Skurcze nadal takie jak były lekkie. Potem mielismy jechac do babci na obiad. No to K wrocil skurcze nadal były takie same i ustalilismy ze jedziemy do tej babci ( na szczescie mieszka nie daleko ) a po drodze zajechalismy do kuzyna sklepu wioche obok. NO i tam pobylismy troszke i potem na ten obiad do tej babci. Skurcze były dalej ale co 5 minut już i czułam ze zaczyna mnie boleć w kregoslupie. No i u tej babci jedli oni obiad a ja nic nie jadlam bo bylam pewna ze to juz porod. A babcia co chwile do mnie " czemu nie jesz" " a moze nie smakuje, a moze chcesz to a moze tmato " No a ja ze nie jestem glodna. Jakies mialam dziwne uczucie i co chwila latałam do kibelka sprawdzac czy nic nie leci hehe. No i gdy skurcze juz sie troszke nasiliły ( ale nadal dla mnie to nie ból ) mowie do meza dawaj jedziemy do domu a on głupek jeden "po co "!! a ja mu co chwile no chodź jedziemy a on co chwile " poczekaj jeszcze " potem mu juz dałam wyraznie do zrozumienia ze juz czas do szpitala to sie opamietał. Szybko do domku bo skurcze co 4 minuty, szybko kapiel, spakowanie malego zeby go dac do kuzyna zony i do szpitala. Wogole do szpitala zawiozl nas kolega meza ( bo nasze auto cos zdycha ) i czuje coraz mocniej i coraz czesciej no to ja do nich zeby szybciej jechali hehe. No i Sebusia zawiezlismy do tej kuzynki i jazda do szpitala. Bylismy tam kolo 15 na IP mowie ze do porodu, przyszedl jakiś facet na wozek mnie i jazda do gory na oddział. Maz zalatwil wszytko i przyszedl. Siedze w gabinecie i polozna wypisuje wszystkie karteczki a ja siedze i odpowiadam. A ona do mnie w pewnym momencie " a gdzie Pani ma te skurcze " a ja do niej ze są ze ja je czuje. A ona do mnie ze nie widac hehe. No i wlaczyla mnie pod KTG a tam zero skurczy!!! jakies 20 % maksymalnie!.... No to ja juz zalamka i sobie mysle ze pewnie mi powstrzymaja skurcze :(. Ale przyszla Pani doktor i mnie bada i mówi " ALE SLICZNIE PANI SANDRO!!! MAMY 5 CM , BEDZIE PANI MIAŁA BEZBOLESNY PORÓD" no i dostalam zastrzyk w dupsko na rozluznienie szyjki i kazała chodzic po korytarzu. Dały czopek na kupke i kazaly isc potem pod prysznic. No to wykonałam polecenia jak kazały i dalej po korytarzu. Skurcze juz troche bardziej olały ale dało sie przezyc, chodzilam caly czas i kolo 17 mnie wziely na porodowke juz na lozko i Pani dotkor mowi ze przebija mi wody wtedy szybko pojdzie. Przebiły te wody i skurcze juz wtedy zaczely boleć. Pytam doktorki jak mysli czy dlugo jeszcze a ona do mnie ze do 24 urodze napewno !!!! a było po 18 a ja szok !! mowie do meza to jedź po sebusia poloz go spac niech tesc go pilnuje i wróc. A K mowi ze nie ze poczeka. NO i juz bolało bardzo to polozna mowi zebym sie dała na bok. K pomógł mi sie przełozyc na bok i jak nie przycisnie mnie to az gały mi wyszły polozna kaze mi sie dac na plecy bada mnie a tam juz głowka!! K szyko patrzy ( bo on musi pierwszy widziec hehe ) szybko szybko sie ubraly w fartuchy ledwo rekawiczki ubrały hehe i pyk głowka wyszła !! wziely mu pępowinke przeciely bo byl owiniety wokol szyi, drugie parcie i Krystianek wyszedł :) a MOj K w szoku!! hehe. Myslalam ze mi dadza go na brzuch i szmyrgam do gory koszule a one do mnie " chowamy cycki hahaha" ale sie usmialam. No ale nie dali mi go :( niewiem czemu. Potem łozysko, ktore jak powiedziala Pani doktor bylo bardzo duze urodzilam. Zalozyly 1 szef bo lekko skóra pękła i dwie godzinki lezałam z krystiankiem na porodoce zeby odpoczac. Potem na sale przejechałam. K juz pojechal do sebusia bo była 18:45. A ja zostalam z moim Kruszynkiem cudownym. Poprostu nie do opisania!!!!! Najwieksza milosc na swiecie!!
Maluszek jest grzeczniutki śpi , je i robi kupki. Az sie wzruszam jak to pisze :)

No to chyba tyle wspomnien i płakania hehe :)
Kazdej z Was zycze takiego porodu :)
 
Do góry