reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

okolice Jeleniej Góry..

reklama
Daj spokój, ja już nic nie widzę przez okna bo akurat prosto mi w nie wieje i cale zakleiło śniegiem....mój był na chwilę drzwi do klatki zamknąć i stwierdził że jest jakieś 30 cm świeżego sniegu.....
 
Normalnie ciągle sypie!!!!!!
A ja muszę do sklepu się wybrać ;/ Chyba wezmę ze sobą łopatę, bo rzeczywiście jest tragedia.
 
Oho :) Ja tu sama ;/
Mojego P. nie ma i będzie pod wieczór. Z sąsiadami aż się jeszcze tak dobrze nie znam, ale i tak wszyscy w pracy.
Jakoś się dowlekę. Ale u nas te chodniki na Zabobrzu są tragiczne. Wszyscy mają chyba głęboko odśnieżanie... a o posypaniu piaskiem to można pomarzyć.
 
melduje się :)
Wróciłam z miasta. Jakaś jedna wielka tragedia :/ Sypało i sypało. Na chodnikach aż breje się z tego śniegu porobiły. I podziwiam dziewczyny, które z wózkami po nim jeżdżą! Ja ledwo szłam a gdzie jeszcze po czymś takim pchać wózek...
 
reklama
hej:)
Izu ja mieszkam na wsi;p ale jak sie zaczely sniegi tez wychodzilam, powiem CI ze ciezko wozkiem jechac na maxa, ale jakos dałam rade;p dla maluszka co by sie zahartowała, ale po pierwszym spacerze,pozniej troszke pod domem odsniezałam chyba naderwalam sobie jakis miesiec w plecach ze nawet oddychanie bolało, to było jakies 10 dni temu a jak dzis sie wyciagam to jeszcze czuje lekkie ukłucie.... juz nie przeszkadza, ale wyprawa wozkiem to niezłe wyzwanie,ja czekam na sanki, cos dojsc nie moga!!! a jak chce wyjsc no Mała na rece i tak na jakies 15-20min co by powietrza swiezego złapała.
Co do ostatniej konwersacji na temat szczepionek, fajna na poziomie.Uwazam ze wlasnie to forum sluzy to wypowiadania swoich opinii.Ja Lenke oczywiscie szczepie, nie wiedziałam wczesniej o takich rzeczach co pisze Kasiutka;) ale mysle ze chyba i tak bym szczepiła, jesli to jest obowiazkowe, nie wiem tak mi sie wydaje. Bardziej bala bym sie zagrozenia wynikajacego z nieszczepienia.

Snieg niezle sypie.Zima na calego_Oby swieta byly biale. Teraz sie biore za obiad bo juz zgłodniałam amoj M codzien pozno wraca wiec i ja jem pozno, czasem z nim. i widac efekty!!!!!
 
Do góry