reklama
Izabelka
Oski i Wercia
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2005
- Postów
- 12 105
Ja dostalam ochrzan w szpitalu ze nic nie jem- a ograniczalam wszystko co mozna ze wzgl na kolki malego,mam jesc wszystko ale w umiarze jak mowicie. I faktycznie jest oki.Nie jem wzdymajacych-wiadomo-jak ja mam gazy to co dopiero malutek!!!
Wczoraj normalnie zjadlam schabowego ;D byl pyyycha a dzisiaj zrobilam krupnik. Robie potrawke z kurczaka-podsmarzam zalewam woda dodaje starta marchwke i seler zaklepuje maka sol pieprz-z umiarem+ryz! Kopytka mozna jesc, zjadlam nawet nalesniki z serem bialym i nic mu nie bylo.Trzeba sprobowac niestety zeby wiedziec
balam sie strasznie, ale pani dr powiedziala ze kolki nie zawsze sa od jedzenia tylko napiecia-zrobic malemu codzionnie kapiel i masaz z oliwka, to go uspokoi.Zobaczymy dzisiaj zaczynamy
Wczoraj normalnie zjadlam schabowego ;D byl pyyycha a dzisiaj zrobilam krupnik. Robie potrawke z kurczaka-podsmarzam zalewam woda dodaje starta marchwke i seler zaklepuje maka sol pieprz-z umiarem+ryz! Kopytka mozna jesc, zjadlam nawet nalesniki z serem bialym i nic mu nie bylo.Trzeba sprobowac niestety zeby wiedziec
balam sie strasznie, ale pani dr powiedziala ze kolki nie zawsze sa od jedzenia tylko napiecia-zrobic malemu codzionnie kapiel i masaz z oliwka, to go uspokoi.Zobaczymy dzisiaj zaczynamy
Ja też nie bardzo eksperymentuje z surówkami do obiadku, przeważnie gotowane buraczki, aby było ciekawiej to raz je trę na tarce, a innym razem kroję w kostkę , a tak poza tym to marchewka...
Na obiadek polecam, wczoraj skusiłam się na "Pomysł na kurczaka w sosie śmietanowo- ziołowym" z ryżem pychaaaaaa oczywiście mięska nie smażyłam tylko udusiłam ...danie delikatne... przetrwaliśmy ... a i przyjemnośc była...
Pozdrawiam...
Na obiadek polecam, wczoraj skusiłam się na "Pomysł na kurczaka w sosie śmietanowo- ziołowym" z ryżem pychaaaaaa oczywiście mięska nie smażyłam tylko udusiłam ...danie delikatne... przetrwaliśmy ... a i przyjemnośc była...
Pozdrawiam...
myszka82 pisze:Ja też nie bardzo eksperymentuje z surówkami do obiadku, przeważnie gotowane buraczki, aby było ciekawiej to raz je trę na tarce, a innym razem kroję w kostkę , a tak poza tym to marchewka...
Na obiadek polecam, wczoraj skusiłam się na "Pomysł na kurczaka w sosie śmietanowo- ziołowym" z ryżem pychaaaaaa oczywiście mięska nie smażyłam tylko udusiłam ...danie delikatne... przetrwaliśmy ... a i przyjemnośc była...
Pozdrawiam...
malenstwo nie mialo problemow po smitanie?
Izabelka
Oski i Wercia
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2005
- Postów
- 12 105
o ćwiczeniach:
https://www.babyboom.pl/moda_i_urod...a_dla_kobiet_w_pologu/cwiczenia_w_pologu.html
A wy już ćwiczycie? Bo ja do tej pory siły nie miałam ale bym zaczęła, bo brzuch jakoś jeszcze nie zszedł. Nie orientujecie się jak to jest po cesarce z rozpoczęciem współżycia? Czy tak jak po naturalnym porodzie?
https://www.babyboom.pl/moda_i_urod...a_dla_kobiet_w_pologu/cwiczenia_w_pologu.html
A wy już ćwiczycie? Bo ja do tej pory siły nie miałam ale bym zaczęła, bo brzuch jakoś jeszcze nie zszedł. Nie orientujecie się jak to jest po cesarce z rozpoczęciem współżycia? Czy tak jak po naturalnym porodzie?
reklama
Izabelka pisze:o ćwiczeniach:
https://www.babyboom.pl/moda_i_urod...a_dla_kobiet_w_pologu/cwiczenia_w_pologu.html
A wy już ćwiczycie? Bo ja do tej pory siły nie miałam ale bym zaczęła, bo brzuch jakoś jeszcze nie zszedł. Nie orientujecie się jak to jest po cesarce z rozpoczęciem współżycia? Czy tak jak po naturalnym porodzie?
ja juz nie moge sie doczekac tak bym sie rzucilam na meza (on sie smieje ze po pordze zone mu w szpitalu podmienili
ja mam stawic sie do genia po 4 tygodniach po porodze.. (po naturalnym porodze chyba po 6 tygodniach) on ma sprawdzic czy wszystko jest oki.
i on wydaje zgode ale ponoc nalezy uwazac jak powiedzial polozna bo nawet nie majac kresu bardzo dobrze mozna zajsc w kolejna ciaze,, wiec trzeba pomyslec o zabezpieczeniu (na ten temat mam poszukac co jeszcze moze byc oprocz prezerwatywy.. musze przyszykowac 7 na sptkanie) hihi
tak ze mysle ze sam zcas.. a na cwiczenia ja tez nie mam czasu ani ochoty
Podziel się: