reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Odstęp między PAPP-A a USG

Swoją
wcześniej pisałaś w komentarzu, że jesteś obeznana wzdłuż i wszerz odnośnie ciąży, więc dobrze Malina Ci napisała.

I według mnie również idziesz za późno.
Pycha kroczy przed upadkiem, mam mimo wszystko nadzieję, że urodzisz w pół godziny, w dzień wyznaczony przez lekarza, a dzieciątko będzie zdrowe, spokojne i pogodne. Jestem przesądna, więc ja bym się strzegła słów "wiem więcej na temat ciąży od niejednego konowała". Chociaż ja lekarzy nienawidzę, a zwłaszcza ginekologów i mężczyzn jednocześnie, to strzegłabym się tych słów, a raczej pewności siebie jaka z nich bije.

Chyba się nie rozumiemy. Ja naprawdę doceniam troskę, ale zapisałam się do jednego z najlepszych specjalistów w Polsce w dziedzinie diagnostyki prentalnej. Kilka razy dopytywałam, czy ten termin nie będzie za późny, sama sprawdzałam w internecie wszędzie gdzie mogłam, na forach, na polskich i anglojęzycznych stronach, czytałam nawet naukowe publikacje i badania. To moja pierwsza ciąża od początku okupiona ogromnym strachem, a najgorsze jest to, że czuję, że niewielu jest lekarzy ginekologów w tym kraju z odpowiednim podejściem do pacjentki. Stąd moje określenie. To nie jest pycha, to jest frustracja dotycząca między innymi tego, że chociaż płacę podatki to i tak moją ciążę prowadzę prywatnie i długo mi zeszło zanim znalazłam lekarza, któremu zaufałam. Ja naprawdę wystarczająco się boję, żeby jeszcze na forum mi dokładano, że mam zły termin badań, chociaż pytałam dwóch lekarzy i obaj zgodnie twierdzą, że badanie jak najbardziej będzie można wtedy przeprowadzić, tak wynika z moich USG i z ogólnie przyjętych standardów. Dlatego przykro mi, że mnie oceniasz, bo naprawdę nie wiesz co dzieje się w mojej głowie od początku ciąży. Kiedy ktoś mi pisze, że jego zdaniem za późno idę i tłumaczy mi jakie CRL maksymalnie może mieć płód to w duchu chce mi się naraz śmiać i płakać bo ta osoba nie wie na jaką histeryczkę, która przeczytała już cały internet, trafiła. Więc jedyne o co proszę to żebyście przestały wzbudzać we mnie kolejne niepewności, bo ja psychicznie nie wytrzymam tej ciąży. Zadałam pytanie odnośnie odstępu między PAPPA a USG, nie prosiłam o opinię na temat terminu. Czy to tak ciężko zrozumieć? Każdy ma jakieś granice, po drugiej stronie ekranu też siedzi człowiek z krwi i kości.

I bardzo Ci dziękuję, że "mimo wszystko" życzysz mi dobrze. Jeśli jesteś w ciąży lub planujesz być to ja tobie życzę wszystkiego dobrego a głównie spokoju, bo to jak wiesz lub nie, czas pełen skrajnych emocji. Więc nie dokładajmy sobie nawzajem, bo czasem w dobrej intencji można tylko kogoś dobić.
 
reklama
Hejka,
założyłam konto żeby specjalnie opisać Ci to jak mi mój lekarz nakazał.
USG prenatalne mam 4 sierpnia. Napisał mi w wiadomości abym wolną bHCG i PAPP-A zrobiła w terminie między 24.07 a 1.08 gdyż na badanie oczekuje się mniej więcej 5 dni. Tak też zrobiłam, w poniedziałek byłam na pobraniu krwi a dziś dopiero przyszedł wynik. Z wynikiem na USG 4 sierpnia, czyli też w przybliżeniu niecałe 2 tygodnie. Badanie pobrano w 11+1 a USG mam w 12+5.
Na spokojnie, jeżeli masz możliwość o kontakt z lekarzem to zapytaj, ale skoro mi sam lekarz (bardzo polecany lekarz) taki odstęp rozpisał to chyba tak też jest dobrze.
Pozdrawiam serdecznie

Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź na moje pytanie :) Wszystkiego dobrego!
 
A ja właśnie specjalnie dzwoniłam dziś do kliniki i powiedzieli mi że krew mi będą pobierać na badania w dzień USG prenatalnego 🤷
No właśnie wiem, że tak też się robi ale chciałabym już iść na badanie z wynikiem, żeby od razu lekarz wszystko obliczył. A wiem, że nie będzie tam możliwości pobrania krwi na miejscu :) Także widać różne są praktyki, nie ma jednej właściwej
 
Moja rada - jeśli jesteś tak zestresowana to absolutnie nie czytaj niczego w necie i odstaw forum. Wykończysz się, a to, co poniżej napiszę oznaczę jako *trigger warning*.

Po porodzie czeka Cię taka masa nerwów i spraw, że jeśli Twoja odporność się nie wzmocni, to najlepiej nigdy nie radź się nikogo w necie. Ja jestem wrażliwa i nigdy nikogo nie pytam o nic, ani w necie ani w realu. Raz czy dwa na początku pierwszej ciąży zapytałam o coś tutaj i mi się odechciało wszystkiego. Wszelkie decyzje podejmujemy tylko i wyłącznie z mężem w oparciu o nasz rozsądek. Nie odbierz mnie źle, po trzech ciążach, dwóch porodach i mając dopiero trzy i dwulatkę już wiem, że szukanie w necie odpowiedzi na pytania dotyczące dzieci czy ciąży czy samej siebie jest błędem.
 
Moja rada - jeśli jesteś tak zestresowana to absolutnie nie czytaj niczego w necie i odstaw forum. Wykończysz się, a to, co poniżej napiszę oznaczę jako *trigger warning*.

Po porodzie czeka Cię taka masa nerwów i spraw, że jeśli Twoja odporność się nie wzmocni, to najlepiej nigdy nie radź się nikogo w necie. Ja jestem wrażliwa i nigdy nikogo nie pytam o nic, ani w necie ani w realu. Raz czy dwa na początku pierwszej ciąży zapytałam o coś tutaj i mi się odechciało wszystkiego. Wszelkie decyzje podejmujemy tylko i wyłącznie z mężem w oparciu o nasz rozsądek. Nie odbierz mnie źle, po trzech ciążach, dwóch porodach i mając dopiero trzy i dwulatkę już wiem, że szukanie w necie odpowiedzi na pytania dotyczące dzieci czy ciąży czy samej siebie jest błędem.
Dziękuję za Twoją radę, myślę że masz rację. To niestety moja ogromna słabość, zaglądanie w internet w poszukiwaniu informacji. Przez to dużo wiem, ale czasem mam wrażenie, że aż za dużo....

Dziękuję, że mi to napisałaś. Naprawdę :) Czasem może rodzina kłaść do głowy, mąż, ale niekiedy jak ktoś z zewnątrz zwróci na coś uwagę to dopiero dociera.
 
Dziękuję za Twoją radę, myślę że masz rację. To niestety moja ogromna słabość, zaglądanie w internet w poszukiwaniu informacji. Przez to dużo wiem, ale czasem mam wrażenie, że aż za dużo....

Dziękuję, że mi to napisałaś. Naprawdę :) Czasem może rodzina kłaść do głowy, mąż, ale niekiedy jak ktoś z zewnątrz zwróci na coś uwagę to dopiero dociera.
A już nie mówię nawet o radach z d...y, które są nieprawdziwe czy złe. Szkoda nerwów ;)
 
Hejka, nie wiem jakie masz labolatoria u siebie, ale jeżeli chodzi o np. Diagnostykę to dzień oczekiwania na wyniki to jeden dzień roboczy ☺️ u mnie było to tak, że dzień wcześniej poszłam na pobranie krwi i wieczorem miałam już wynik, a następnego dnia miałam usg prenatalne ☺️ ale jeżeli masz inne labolatoria to tak jak już dziewczyny wspominały nie ma sensu iść wcześniej już te 5 dni robocze przed usg ☺️
 
Hejka, nie wiem jakie masz labolatoria u siebie, ale jeżeli chodzi o np. Diagnostykę to dzień oczekiwania na wyniki to jeden dzień roboczy ☺️ u mnie było to tak, że dzień wcześniej poszłam na pobranie krwi i wieczorem miałam już wynik, a następnego dnia miałam usg prenatalne ☺️ ale jeżeli masz inne labolatoria to tak jak już dziewczyny wspominały nie ma sensu iść wcześniej już te 5 dni robocze przed usg ☺️
No właśnie tak zrobię, będę robiła w diagnostyce więc pójdę tak może w czwartek, bo badanie jest w poniedziałek :) Myślałam, że w każdym laboratorium się tak długo czeka.
 
reklama
Posłuchaj mnie, po pierwsze nie pytałam o to, czy idę na badania prenatalne w dobrym terminie czy złym. Rozmawiając z lekarzem pytał mnie o CRL z każdego USG i sam wyznaczył taką datę. To człowiek z doświadczeniem i zależy mi żeby iść właśnie do niego, a nie ma możliwości przyjąć mnie wcześniej. Czy naprawdę myślisz, że nie przeczytałam już internetu wzdłuż i wszerz czy to nie będzie za późno? I jakie powinno być maksymalne CRL żeby można było zrobić badanie? Jestem kobieto tak obczytana na każdy temat dotyczący ciąży, że prawdopodobnie wiem więcej niż niejeden ginekolog konował. Gdybym miała wątpliwości co do terminu to bym o to pytała. Dlatego proszę Cię, przestań wzbudzać we mnie dodatkowe emocje i niepewność. Ja rozumiem, że nie masz złych zamiarów i prawdopodobnie chcesz dobrze, ale ja naprawdę mam huśtawkę hormonalną w tym momencie i wystarczająco się martwię o wszystko, żeby mi jeszcze dokładać.
To po co pytasz na forum skoro wszystko już wiesz od swojego świetnego lekarza? Bez sensu , dziewczyny co podpowiadają a Tobie nie pasują te wskazówki,więc rób jak chcesz i nie pytaj
 
Do góry