G
gość2.14
Gość
Myślę, że przejęcie dziecka przez tatę to dobry pomysł, tylko uważajcie na tę wodę w nocy, bo dzieci sobie robią z tego kolejny nawyk i nawet jak się odstawi od piersi to potrafią się później budzić właśnie na wodę.
Zależy też, jaki Twoja córka ma temperament i czy do tej pory zawsze zasypiała przy piersi, czy jednak usypialiście ją też w inny sposób.
Mój syn ma za chwilę 7 miesięcy, więc odstawienie jeszcze przed nami, ale będziemy niedługo redukować ilość nocnych karmień, bo też mamy pobudki co chwilę - raz od wielkiego święta prześpi 2-3 h ciągiem, a tak to budzi się co 0,5-1,5 h. Głodny nie jest, bo przecież słyszę, że praktycznie nie przelyka tylko sobie ciumka (no ok, może raz czy max 2 razy w nocy faktycznie zje). Często jest tak, że po przebudzeniu wystarczy go wziąć na ręce i delikatnie pobujać i śpi od razu dalej, tylko jak na razie praktycznie nie da się go odłożyć. Dlatego zwyczajnie ze zmęczenia podaję w nocy pierś, albo przytulam mocno do siebie i bujam i tak sobie śpimy. Doszło do tego, że to ja się budzę co 1h, bo mi ręce cierpną i przez to syn też się budzi, a tak by pewnie jeszcze trochę pospał...
Dobra, ale do rzeczy! Chodzi mi o to, że Ty masz starsze dziecko, więc faktycznie już nie powinno być głodne w nocy i podejrzewam, że też łatwiej je odłożyć, więc śmiało niech tata przejmuje córkę i usypia na rękach czy jakkolwiek inaczej. Tylko wybierzcie dobry moment, nie w trakcie skoku czy wyżynających się ząbków.
Ojej często wam sie maluszek budzi. U nas był taki tydzień, jak się zab wybijał. Nikt tak nie zrozumie drugiej matki, jak właśnie matka.