reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Odp: Cesrka czy porod naturalny???

reklama
Jesli kiedys bede drugi raz rodzic bede robic wszystko zeby miec cesarke. Rodzialm w zeszlym roku w czerwcu i mialam wlasnie cesarke. Wspominam fantastycznie. Bardzo szybko doszlam do siebie i bez problemu moglam opiekowac sie córcia:)jak mnie cos bolało to dostawalam p/bólowy zastrzyk-ale za duzo ich nie wzielam:) a co najwazniejsze mogłam normalnie siedziec na pupie:0
 
witam ja urodziłam coreczke przez CC
sa plusy jak i minusy "takiego porodu ' (jak dla mnie )

chociaz odeszły mi wody ,miałam skorcze co minute i rozwarcie na 8 cm (od odejscia wod płodowych od razu miałam skorcze co 2 min )
po dojechaniu do szpitala (10 min samochodem) okazało sie ze skorcze sa co 1 min i jest 8 cm rozwarcia

jednak biegiem wzieto mnie na cesarke ze wzgledu ze corcia była pośladkowo ułożona to na dodatek ogromny miesniak (14 cm srednicy)
wiec nie miałam wyboru

sama cesarke zniosłam dobrze , wziełam tylko 2 zastrzyki przeciwbulowe przez 3 dni pobytu w szpitalu
ale dochodziłam do siebie prawie 3 miesiace !!!!!!!!!
kolezanka co ze mna lezała na sali juz 4 dni po SN pojechała do marketu na zakupy

i to jest fantastyczne po SN szybciej sie dochodzi do siebie
po cesarce niestety ale u mnie były to bite 3 miesiace
przez 1 miesiac gdyby nie pomoc meza i mamy nie dałabym rady
takie jest moje zdanie pozdrawiam
 
Ja jeszcze nie rodziłam ale czytając opinie innym mam myslę, że dla swojego dobra wolę poród naturalny. Mam termin na lipiec i mam nadzieję, że nie będe musiała mieć cc (czeka mnie jeszcze wizyta u okulisty).
Mam jednak chwile zwątpenia. Co jeśli przy porodzie dojdzie do niedotlenienia, zwichnięcia barków dzieciaczka itp.?

Nigdy bym sobie nie wybaczyła, że przez moją wygodę (bo nie chciałam mieć blizny, szybciej dojść do siebie itp.) moje dziecko zostałoby kaleką.
Wydaje mi się, że dla nas może i lepszy jest sn ale dla dzieci bezpieczniejsza jest cc.

Nie boję się bólu ale tego, zeby wszystko skończyło się dobrze. Jestem strasznie skołowana.
 
Do góry