Ja jeszcze nie rodziłam ale czytając opinie innym mam myslę, że dla swojego dobra wolę poród naturalny. Mam termin na lipiec i mam nadzieję, że nie będe musiała mieć cc (czeka mnie jeszcze wizyta u okulisty).
Mam jednak chwile zwątpenia. Co jeśli przy porodzie dojdzie do niedotlenienia, zwichnięcia barków dzieciaczka itp.?
Nigdy bym sobie nie wybaczyła, że przez moją wygodę (bo nie chciałam mieć blizny, szybciej dojść do siebie itp.) moje dziecko zostałoby kaleką.
Wydaje mi się, że dla nas może i lepszy jest sn ale dla dzieci bezpieczniejsza jest cc.
Nie boję się bólu ale tego, zeby wszystko skończyło się dobrze. Jestem strasznie skołowana.