Poród sn po cc różni się od porodu sn bez wcześniejszego cc. W pierwszej ciąży chciałam rodzić sn, bo wydawało mi się to lepsze. Teraz po cc wiem, że nie jest ono takie straszne i się go już nie boję. Teraz boję się sn, bo po cc niesie ze sobą większe ryzyko: pęknięcie blizny, większa szansa na nacięcie krocza żeby skrócić II fazę porodu, szpitale często nie przestrzegają tego, że po cc nie powinno być oxy, itp, itd. Jak będziesz mieć artykuł ze statystykami nt. sn po cc, to chętnie poczytam
ja miałam pierwsze CC i drugie też chciałam bo nie chciałam ryzykowac mimo że mogłam rodzić SN . do tego wkurzyła mnie połozna która nie chciała się ze mną umówić ( bo taki poród moze się wkończyć CC , jest ryzykowny i musi być cały czas monitorowany ) więc niech sobie testy robią na kim innym nie na mnie , miałam drugie CC i się cieszę
ABSOLUTNIE nie jestem przeciwnikiem porodu przez cc. Jednakże uważam, że jest to operacja ratująca życie matki bądź dziecka i jako taka powinna być traktowana (i oczywiście nie wykluczam jej w następnych ciążach). Jeżeli kobieta podchodzi do niej i traktuje jako swoje widzimisie wynikające ze strachu i niemożności poświęcenia się to wtedy taką postawę neguję. nie można podchodzić do tematu na podstawie opinii koleżanek bo jest to temat medyczny i wiedza na jego temat powinna pochodzić z takowych opracowań. Marta ja się szczerze cieszę, że wszystko było po porodzie u Ciebie w porządku bo mnie serce ściska jak widzę cierpiące dzieci i ich matki ale czy to że masz zdrowe dzieci znaczy że np nie istnieją te z ZD?? Czy to że nikt znany Ci nie zginął w wypadku samochodowym znaczy to że ich nie ma? Zawsze myslimy że takie sprawy nas nie dotyczą i w sumie dobrze bo po co sie martwić na zapas. Ale to niestety nie jest fatamorgana. Zacytowałaś tylko kilka MOŻLIWYCH (na szczęście nie zawsze występujących) Problemów związanych ze skutkami cesarskiego cięcia bezpośredni po porodzie. zupełnie pominęłaś fakt u ilu kobiet na 10 000 porodów występuje. Natomiast wymieniłaś wszystkie problemy MOGĄCE wystąpić po porodzie sn - to jest manipulacja faktami
Teraz ja się odniosę
1. Ból okolic krocza
Kobiety, które urodziły drogami natury częściej odczuwają ból w okolicach krocza w ciągu tygodni i miesięcy po porodzie niż kobiety, które urodziły przez cesarskie cięcie.
Nie odczuwałam żadnego bólu - ale nie twierdzę, że inne kobiety mogą odczuwać!!
2. Nietrzymanie moczu
Dodatkowe prawdopodobieństwo pojawienia się tego problemu u kobiet, które urodziły drogami natury
Nie mam z tym żadnych problemów co również nie znaczy że ktoś może mieć
3. Nietrzymanie gazów i kału
Dodatkowe prawdopodobieństwo pojawienia się tego problemu u kobiet, które urodziły drogami natur
Nie mam z tym żadnych problemów
Zagrożenia na następne ciąże - BRAK
No i mam nadzieję że nigdy nie będziecie miały potrzeby innych operacji w obrębie jamy brzusznej bo po 2-3 cesarkach takie zrosty pooperacyjne mogą być bardzo niebezpieczne, uniemożliwiają zabiegi laparoskopowe, okrutnie utrudniają operacje także życzę zdrowia a zazdroszczę optymizmu
To że nie masz problemów teraz nie znaczy że nie bedziesz ich miała kiedyś
Moja teściowa ma problem z nietrzymaniem moczu ( wyszło po latach ) i z paroma innymi rzeczami , następstwa długiego porodu SN niestety i też nie miała od razu