reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Odchudzamy sie... Diety, cwiczenia itp.

kilolek
Daj znać co tam dietetyk doradził... No i do góry głowa, uwierz mi że wszystko da się jeszcze odręcić. To wkońcu 85 a nei 185kg... ;-)
Ja bym na Twoicm miejscu na dzień dzisiejszy wykluczyła z diety mąkę, chleb, makarony, ryże a po zaprzestaniu karmienia piersią spróbowała jednak dukana... :tak:
Musze wam powiedzieć że w Pl naprawdę sobie nie żałowałam przez te 2 tyg a wróciłam do Ie ze wzrostem wagi o 2 kg więc myślę że to nie najgorzej, a wrecz dobrze :tak:
No i od dziś wracam do dukana... :tak:
stan na dzień dzisiejszy to 87kg tzn 5kg do celu :tak:
 
reklama
mary, nie wydaje mi sie, ze kilolek moze wykluczyc chleb, makarony czy ryz, bo to podstawa diety matki karmiacej.
 
kilolek
Daj znać co tam dietetyk doradził... No i do góry głowa, uwierz mi że wszystko da się jeszcze odręcić. To wkońcu 85 a nei 185kg... ;-)
Ja bym na Twoicm miejscu na dzień dzisiejszy wykluczyła z diety mąkę, chleb, makarony, ryże a po zaprzestaniu karmienia piersią spróbowała jednak dukana... :tak:
Musze wam powiedzieć że w Pl naprawdę sobie nie żałowałam przez te 2 tyg a wróciłam do Ie ze wzrostem wagi o 2 kg więc myślę że to nie najgorzej, a wrecz dobrze :tak:
No i od dziś wracam do dukana... :tak:
stan na dzień dzisiejszy to 87kg tzn 5kg do celu :tak:

mary, nie wydaje mi sie, ze kilolek moze wykluczyc chleb, makarony czy ryz, bo to podstawa diety matki karmiacej.
no własnie miałąm to napisać, że produkty zbożowe nalezy jeść 5 razy dziennie, a jesczez jak mój cycoch nic poza cycem nie je to nie mogę mu mleczka-light zafundować
 
To ja dołącze do grona ;p od 1 wrzesnia intensywne odchudzanko bo 10 kg za nic w swiecie nie chce isc precz. Bede musiala z cwiczonkami zeby ten moj brzusio odstajacy spłaszczyc a zeby skóra nie zostala. Akurat moge poszalec bo młody jest na butli. I gdzie te czasy jak sie mialo te 50 kg...... ;(( Mamuska troche poszalala no ale cóz trzeba sie w garsc wziasc i dojsc w koncu do swojej wagi bo jakos tak troche mi z tym niewygodnie....
 
Nie wiadomo kiedy zleciały mi 2kg co oznacza że osiągnełam wage sprzed ciąży :) tzn 83,5kg

Mary GRATULACJE!!!!!!!

Ja stoje na 60-61 Przytylam w polsce 2 kg. Ciagle wpierniczam cos i nie chce mi sie wracac do diety... Wogole mam jakies niskie samopoczucie ostatnio.... co popatrze w lustro to cos mi nie pasuje... jednak 60 kg przy moim wzroscie to daleka droga od idealu. A rozstepy to chyba mi na szyje za chwilke wyjda... bo od pasa w dol to juz nie ma wolnej powierzchni...
 
reklama
Mary GRATULACJE!!!!!!!

Ja stoje na 60-61 Przytylam w polsce 2 kg. Ciagle wpierniczam cos i nie chce mi sie wracac do diety... Wogole mam jakies niskie samopoczucie ostatnio.... co popatrze w lustro to cos mi nie pasuje... jednak 60 kg przy moim wzroscie to daleka droga od idealu. A rozstepy to chyba mi na szyje za chwilke wyjda... bo od pasa w dol to juz nie ma wolnej powierzchni...

Ale ja juz od dluzszego czasu nie jestem na diecie... Tylko odkad Ł wypłynal (2tyg) nie mam czasu na nic - łacznie z jedzeniem ;)
 
Do góry