reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

od ograniczenia do pozbawienia władzy rodzicielskiej

Dołączył(a)
20 Kwiecień 2012
Postów
4
Witam , mam 37 lat i dwie córki , nastolatki - 13 i 16 lat , od grudnia 2011 jestem rozwódką . Rozwód z wyłącznej winy męża , udało mi się ograniczyć bez problemu prawa rodzicielskie w kwestii edukacji , majątku i zdrowia , ma też zasądzone alimenty na dzieci i sądownie ustalone kontakty . Myślę jednak o odebraniu mu władzy rodzicielskiej , moja decyzja kierowana jest tym , że chciałabym w przyszłości uniknąć sytuacji gdzie moje córki będą zmuszone do płacenia na ojca alimentów . Ich ojciec nie wywiązuje się z ustaleń sądu - nie płaci renty alimentacyjnej ( sprawą zajmuje się bezskutecznie komornik) , nie odwiedza dzieci , nie ma z nimi żadnego kontaktu . Byłam pełna dobrej woli , chciałam aby miał kontakt ze swoimi dziećmi lecz mimo tego , ze dałam mu wolną rękę i byłam w sądzie bardzo otwarta na jego propozycje co do formy i czasu spędzanego z córkami , a on miał wielkie plany i obiecywał cuda nic z tego nie wyszło . Ostatni raz spotkał się z dziećmi na początku stycznia . Ich ojciec stacza się na dno , mieszka w naszej małej miejscowości razem z o wiele starszą kobietą ( zdrada z nią była głównym powodem naszego rozwodu), która zostawiła swoje dzieci na drugim końcu Polski i przeprowadziła się tu , wiem , ze dochodzi tam do przemocy fizycznej , często interweniuje policja , jest problem alkoholowy , jednym słowem patologiczny , chory związek. Piszę o tym , ponieważ obawiam się , ze do dziewczynek dochodzą słuchy o tym co wyprawia ich ojciec , a to nie pozostaje bez znaczenia na ich życie , to jak się czują . W przeciągu 2 lat były mąż zmienił się nie do poznania , bywało , że stawał się agresywny , nieobliczalny ( pobicia mnie , mam dwie obdukcje z medycyny sądowej) na szczęście na dzieci nie podniósł nigdy ręki , bardzo poturbował je jednak psychicznie . Wcześniej był fantastycznym ojcem , odpowiedzialnym , bardzo związany z córkami , był ich idolem . Wiem , ze odebrać władzę rodzicielską jest bardzo trudno , jakie przesłanki są podstawą do takiego kroku? Czy ja mam szansę zapobiec w przyszłości sytuacji , gdy ktoś nakaże moim córkom pomagać ojcu podczas gdy one nie mają tego ojca , teraz , gdy tego najbardziej potrzebują ???Chciałabym , aby to była tylko ich decyzja , gdy w przyszłości postanowią mu jednak pomóc .
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam , mam 37 lat i dwie córki , nastolatki - 13 i 16 lat , od grudnia 2011 jestem rozwódką . Rozwód z wyłącznej winy męża , udało mi się ograniczyć bez problemu prawa rodzicielskie w kwestii edukacji , majątku i zdrowia , ma też zasądzone alimenty na dzieci i sądownie ustalone kontakty .
Proszę przytoczyć konkretne postanowienie (zacytować).

Myślę jednak o odebraniu mu władzy rodzicielskiej , moja decyzja kierowana jest tym , że chciałabym w przyszłości uniknąć sytuacji gdzie moje córki będą zmuszone do płacenia na ojca alimentów .
Jak ojcu sąd odbierze prawa to niczego nie rozwiąże. Obowiązk alimentacyjny dzieci względem rodziców, którym odebrano prawa zalezy od stopnia w jakim rodzic przyczynił się do wychowania dziecka. Zatem jeśli prawa odbierze się rodzicowi nastolatka to niczego pani w ten sposób nie zabezpieczy.

Ich ojciec nie wywiązuje się z ustaleń sądu - nie płaci renty alimentacyjnej ( sprawą zajmuje się bezskutecznie komornik) , nie odwiedza dzieci , nie ma z nimi żadnego kontaktu .
Od kiedy?

Byłam pełna dobrej woli , chciałam aby miał kontakt ze swoimi dziećmi lecz mimo tego , ze dałam mu wolną rękę i byłam w sądzie bardzo otwarta na jego propozycje co do formy i czasu spędzanego z córkami , a on miał wielkie plany i obiecywał cuda nic z tego nie wyszło . Ostatni raz spotkał się z dziećmi na początku stycznia .
Brak kontaktu przez 3 miesiące to za mało by odebrac prawa.

Ich ojciec stacza się na dno , mieszka w naszej małej miejscowości razem z o wiele starszą kobietą ( zdrada z nią była głównym powodem naszego rozwodu), która zostawiła swoje dzieci na drugim końcu Polski i przeprowadziła się tu , wiem , ze dochodzi tam do przemocy fizycznej , często interweniuje policja , jest problem alkoholowy , jednym słowem patologiczny
,
To są sprawy Pani byłego męża, które sa JEGO prywatnymi sprawami.

Piszę o tym , ponieważ obawiam się , ze do dziewczynek dochodzą słuchy o tym co wyprawia ich ojciec , a to nie pozostaje bez znaczenia na ich życie , to jak się czują . W przeciągu 2 lat były mąż zmienił się nie do poznania , bywało , że stawał się agresywny , nieobliczalny ( pobicia mnie , mam dwie obdukcje z medycyny sądowej) na szczęście na dzieci nie podniósł nigdy ręki ,
Czyli nie moze mu Pani zarzucić przemocy względem dzieci.

bardzo poturbował je jednak psychicznie .
To bardzo ważny argument, ale musiałaby to Pani udowodnić.

Wcześniej był fantastycznym ojcem , odpowiedzialnym , bardzo związany z córkami , był ich idolem . Wiem , ze odebrać władzę rodzicielską jest bardzo trudno , jakie przesłanki są podstawą do takiego kroku?
1. rażące zaniedbania względem dzieci
2. brak możliwości wykonywania władzy rodzicielskiej (z uwagi np. na chorobę psychiczną, więzienie itp.)

Czy ja mam szansę zapobiec w przyszłości sytuacji , gdy ktoś nakaże moim córkom pomagać ojcu podczas gdy one nie mają tego ojca , teraz , gdy tego najbardziej potrzebują ???
Nie moze Pani. jak sama Pani twierdzi dzieci długo miały dobrego ojca i z tego tytułu będa mu winne pomoc.


 
Dziękuję za odpowiedź.W wyroku sądu jest napisane , że sąd ogranicza władzę rodzicielską ojcu w kwestii majątku dzieci , ich edukacji i zdrowia , w związku z tym nie może decydować w istotnych dla nich sprawach.Są też jasno określone kontakty - w domu matki , dwa weekendy w miesiącu w określonych godzinach , może też zabierać córki na spacery , do kina i ja , jako matka nie mogę mu tego uniemożliwiać . Ojciec dzieci praktycznie od daty wydania wyroku w sprawie o alimenty , czyli od sierpnia 2010 nie wywiązuje się z tego obowiązku . Ma zasądzone 1600 zł alimentów na dwoje dzieci .Na chwilę obecną otrzymałam od niego zaledwie 6500 tysiąca , w ratach , nigdy nie było to płacone na czas i nigdy w pełnej sumie. Obecnie jego dług wynosi ponad 28 tysięcy i sprawa jest u komornika, który niestety bezskutecznie stara się odzyskać tę kwotę( były mąż zlikwidował firmę , pracuje "na czarno"). Jeśli chodzi o kontakty z córkami to ostatni raz , jak wspomniałam widział je w styczniu tego roku , wcześniej praktycznie nie dążył do spotkań , były okresy gdy próbował zbliżyć się do dzieci lecz nie było to łatwe gdyż córki wielokrotnie się na nim zawiodły , zostały oszukane , okłamane . Można powiedzieć , ze jego interesowanie się dziećmi ograniczało się do wypytywania swoich rodziców , z którymi dziewczynki mają stały i dość dobry kontakt.Wiele razy prosiłam go o pomoc w drobnych sprawach tj. odwiezienie córki na dodatkowe zajęcia , załatwienie sprawy dotyczącej dzieci - w 90 % moje prośby pozostawały bez odzewu ( dowody w postaci sms-ów do niego przedstawiłam w sądzie jako wniosek dowodowy gdy dążyłam do ograniczenia praw).Przytoczyłam w poprzednim poście jego poczynania , sposób życia zdając sobie sprawę , ze to jego życie , jego prywatne sprawy . Myślałam , że te epizody mają znaczenie , gdyż jako ojciec powinien dawać przykład dzieciom i to na pewno nie pozostaje bez wpływu na ich psychikę , wstydzą się go , jest to dla nich przykre.Mam jeszcze jedno pytanie . Czy fakt , że rozpad naszego małżeństwa , a więc i rodziny co wiąże się z utratą poczucia bezpieczeństwa , traumą utraty ojca( do czego tylko on się przyczynił) , śladu na psychice moich dzieci nie będzie miała znaczenia przy ewentualnej sprawie o alimenty na niego ? Czy sąd nie bierze tego faktu pod uwagę ? Bardzo chciałabym uchronić moje córki przed tym .Dziewczynki są bardzo zdolne , bardzo dobrze się uczą , mają duże ambicje , swoje plany . Ja muszę ciężko pracować aby one mogły się rozwijać , a to co w przyszłości osiągną będą zawdzięczać tylko sobie . Ich ojciec nie zasługuje na ich pomoc , no chyba , ze one kiedyś zdecydują inaczej ale powtarzam chcę aby to była tylko ich decyzja .
 
Mam jeszcze jedno pytanie. Co w takim razie daje odebranie władzy rodzicielskiej ? Czym różni się ograniczenie jej od całkowitego odebrania? Pragnę tez dodać , że jestem pod bardzo pozytywnym wrażeniem rzetelności i wyczerpujących odpowiedzi na tym forum:)Dziękuję.
 
Co w takim razie daje odebranie władzy rodzicielskiej ? Czym różni się ograniczenie jej od całkowitego odebrania?
1. odebranie władzy - rodzic, któremu odebrano władzę nie ma możliwości wspóldecydowani o dziecku;
władza ograniczona - brak współdecydowania o sprawach, w zakresie których sąd ograniczył władzę, w pozostałych sprawach pełna decyzyjność
2. odebranie władzy - dzicko mozę zostać przysposobione przez osobę obcą, ograniczenie - brak takiem możlwości
Nezależnie od tego czy władzę rodzicielską odebrano czy ograniczono - obowiązek alimentacyjny pozostaje, prawo do kontaktów pozostaje w takim samym zakresie.

Pragnę tez dodać , że jestem pod bardzo pozytywnym wrażeniem rzetelności i wyczerpujących odpowiedzi na tym forum:)
Dziękuję :)
 
Do góry