odrobina nadziei
Początkująca w BB
Witajcie Dziewczyny!
Moge sie wypowiedziec na ten temat, poniewaz we Francji, gdzie mialam szczescie rodzic, kobietom przysluguje rehabilitacja poporodowa z polozna. Na tej rehabilitacji polozna stwierdzila, ze mam lekko obnizona szyjke macicy i ze trzeba pocwiczyc.
Nie wiem, co Wam mowia dokladnie lekarze, ale tu nie chodzi tylko o same cwiczenie miesni kegla. Mi polozna kazala zacisnac cewke moczowa jakbym powstrzymywala chec zrobienia siusiu i jednoczenie odbyt. Nastepnie mialam sobie wyobrazic, ze moja cewka i odbyt sa jakby zawieszone na nitce i ja je pociagam po trochu leciutko w gore: i raz i dwa i trzy.. i dziesiec. Mialam kilka wariantow tego samego cwiczenia : np. wyobrazam sobie ze dmucham leciutko na szybe podciagajac cewke i odbyt. Na nastepnym spotkaniu do tych cwiczen doszlo jednoczesne stopniowe wciaganie brzucha w miare jak sie podciagam. Zawsze ten sam schemat zaciskam wszystko w kroczu i ciagne, i ciagne, i ciagne... Na poczatku troche trudno zalapac o co dokladnie chodzi, ale jak zalapiecie to poczujecie, ze tak cwiczac czujecie sie lepiej.
Potem trzeba bylo podciagac cewke i odbyt przy wysilku wewnetrznym tzn. kichanie, smiech, dmuchanie nosa, chrzakanie, kaszel itp. Zazwyczaj tego typu wewnetrzne wysilki obniza organy, a tu chodzi o to, zeby to sobie uswiadomic i zastosowac mechanizm odwrotny: zacisnac i podciagnac! Pokaszlcie sobie i od razu poczujecie nieprzyjemne parcie... Chodzi o to zeby pozbyc sie tego parcia i wrecz przeciwnie odciazac "dol" ciagnac organy w gore.
Czeste trenowanie jest bardzo wazne bo chodzi o to, zeby wyrobic sobie nawyk. Dopiero po takim treningu i nie wczesniej niz dwa miesiace po ciazy mozna podjac jakies umiarkowane wysilki zewnetrzne.
To by bylo na tyle. Nie wiem czy to co napisalam jest zrozumiale, bo troche to wszystko jest mgliste. Dla mnie tez takim bylo podczas mojej rehabilitacji ale w koncu zlapalam i pomoglo. Jesli wiec macie pytania do tego co napisalam to odpowiem jesli bede umiala.
A co do kolejnych ciazy to Was niestety nie pociesze... Mi polozna powiedziela, ze jesli nie chce miec powaznych problemow to nie powinnam miec wiecej niz trojke dzieci, bo po kazdej ciazy jest zazwyczaj troche gorzej...
Moge sie wypowiedziec na ten temat, poniewaz we Francji, gdzie mialam szczescie rodzic, kobietom przysluguje rehabilitacja poporodowa z polozna. Na tej rehabilitacji polozna stwierdzila, ze mam lekko obnizona szyjke macicy i ze trzeba pocwiczyc.
Nie wiem, co Wam mowia dokladnie lekarze, ale tu nie chodzi tylko o same cwiczenie miesni kegla. Mi polozna kazala zacisnac cewke moczowa jakbym powstrzymywala chec zrobienia siusiu i jednoczenie odbyt. Nastepnie mialam sobie wyobrazic, ze moja cewka i odbyt sa jakby zawieszone na nitce i ja je pociagam po trochu leciutko w gore: i raz i dwa i trzy.. i dziesiec. Mialam kilka wariantow tego samego cwiczenia : np. wyobrazam sobie ze dmucham leciutko na szybe podciagajac cewke i odbyt. Na nastepnym spotkaniu do tych cwiczen doszlo jednoczesne stopniowe wciaganie brzucha w miare jak sie podciagam. Zawsze ten sam schemat zaciskam wszystko w kroczu i ciagne, i ciagne, i ciagne... Na poczatku troche trudno zalapac o co dokladnie chodzi, ale jak zalapiecie to poczujecie, ze tak cwiczac czujecie sie lepiej.
Potem trzeba bylo podciagac cewke i odbyt przy wysilku wewnetrznym tzn. kichanie, smiech, dmuchanie nosa, chrzakanie, kaszel itp. Zazwyczaj tego typu wewnetrzne wysilki obniza organy, a tu chodzi o to, zeby to sobie uswiadomic i zastosowac mechanizm odwrotny: zacisnac i podciagnac! Pokaszlcie sobie i od razu poczujecie nieprzyjemne parcie... Chodzi o to zeby pozbyc sie tego parcia i wrecz przeciwnie odciazac "dol" ciagnac organy w gore.
Czeste trenowanie jest bardzo wazne bo chodzi o to, zeby wyrobic sobie nawyk. Dopiero po takim treningu i nie wczesniej niz dwa miesiace po ciazy mozna podjac jakies umiarkowane wysilki zewnetrzne.
To by bylo na tyle. Nie wiem czy to co napisalam jest zrozumiale, bo troche to wszystko jest mgliste. Dla mnie tez takim bylo podczas mojej rehabilitacji ale w koncu zlapalam i pomoglo. Jesli wiec macie pytania do tego co napisalam to odpowiem jesli bede umiala.
A co do kolejnych ciazy to Was niestety nie pociesze... Mi polozna powiedziela, ze jesli nie chce miec powaznych problemow to nie powinnam miec wiecej niz trojke dzieci, bo po kazdej ciazy jest zazwyczaj troche gorzej...