@Onka00, dziękuję za odpowiedź. W ogóle wszystkie jesteście cudowne że mi odpowiedzialyscie tak szybko
No ale wlasnie, co to dokładnie znaczy, że ściana "wypada"?
I zaczęłaś coś czuć po połogu, a jakieś zmiany w wyglądzie zauważyłaś?
I nawiasem mówiąc to masz super gina
mój mnie zaczął straszyć, ale tak naprawdę to był u niego pierwszy raz, właśnie po porodzie, bo przed chodziłam do innego, więc on też jakby nie ma porównania.
Co jednak nie zmienia faktu, że stwierdził że się obniżyło, a ja będąc w szoku nie dopytalam o szczegóły
Leżałam przed porodem na patologii przez tydzień i ona miała już laser po pierwszym porodzie. Opowiadała że po pierwszym porodzie, generalnie standardowym, nie żadne kleszcze czy coś, miała wrażenie jak chodziła że zaraz jej wszystko powypada. Zrobiła dwa lasery i po kłopocie. Ale też dopiero po pół roku, i do tamtej pory seksu niet.
A ten mój gin z kolei mówi że on laseru nie robi, i widzi już pacjentki z powiklaniami po laserze, że jak się raz spali tkanka to już ch*j - tak dokładnie powiedział.
Operacji też nie zaleca bo "albo będziesz za ciasna, albo nie będziesz nic czuła, albo ci w ogóle wszystko wypadnie". Generalnie pessar lekiem na całe zło, na co moja położna kazała mu się popukac w czoło. A mi kazała czekać, bo to dopiero 6 tygodni.
I dlatego zastanawiam się czy czekać, czy szukać już teraz kogoś?
Wy zaczelyscie szukać tych urofizjotetapeutow bo ktoś wam powiedział że macie obniżenie czy dlatego że trapily was objawy tego obniżenia? Nie dawalyscie sobie nic czasu?
Mi ten gin powiedział że narazie mam wrócić do normalnej aktywności, robić brzuszki, nakrywanie nogami i wrócić za trzy miesiące to mi powie czy mi się cofnie czy pessar. Robić brzuszki, dobre sobie hehe.
Pozdrawiam dziewczyny, jesteście wspaniałe, niech moc będzie z nami!