reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Objawy i samopoczucie w ciąży i po ciąży

Ja też tak się czasami czuję jak ewa czy Kakakarolina, ale jak złapie mnie skurcz łydki to sobie przypominam, że jestem w ciąży. No i nerwy, dziś musiałam M przepraszać rano. Poszłam wcześnie spać i mnie obudził na zastrzyk, te zastrzyki w udo tak cholernie bolą i byłam rozbudzona i zła, że wydarłam się na niego, a potem jak wychodził z pokoju rzuciłam w niego do połowy pełną butelką Muszynianki:-(, straszny wstyd:no:, żal mi go:no:
 
reklama
Asia, dobrze, że ta butelka była do połowy pełna, choć zupełnie napełnioną gorzej by się rzucało :tak:Pocieszę Cię, że z niekontrolowanym nerwem i ja nie umiem sobie poradzić.Wczoraj, zupełnie przerażona, wymęczona i wkurzona buszowaniem po Allegro też wkurzyłam się na M, że oprócz domku musi też zaangażować się w zakupy wyprawkowe, bo ja nie mam sił jeździć po sklepach i wybierać, przebierać i potrzebuję pomocy. A on biedny użera się z robotnikami, dostawcami, bardzo ciężko pracuje. Do tego wychodzi z psami 3 razy dziennie, bo ja niestety nie dałabym rady, zwłaszcza z dużą, bo jakby mnie szarpnęła, to bym mogła tego nie wytrzymać. Oj oby te nerwy się wyciszyły z czasem.

Marzę ogólnie, by wrócić do swojej dawnej formy, gdy naprawdę dużo mogłam (w porównaniu z tym, co jest teraz to już w ogóle). Ale niech dziecko jeszcze sobie u mnie siedzi i dojrzewa :tak:
 
oj, mój mąż powinien to poczytać... bo wg niego to ja mam humory i bywam wredna :p a moim zdaniem to nieprawda, nie mam żadnych humorów, bezpodstawnych fochów (podstawnych też niewiele bo staram się nie czepiać) a on sobie wykorzystuje pogląd że kobieta w ciąży ma humory i potrafi mi to wytykać... całe jego szczęście że generalnie jest miły i nie robi konfliktów, choć mógłby bardziej koło mnie jako tej ciężarnej skakać, no ale że generalnie czuję się ok to traktuje mnie normalnie, tak jak zawsze... nie mam u niego jakichś szczególnych względów z racji ciąży, może czasami... ale bez przesady. w nocy by mi do sklepu nie poszedł jakby mi się zachciało kiszonych ogórków :p
 
MieMie ja mam na górze za jedynkami takie uczucie jakbym miala ranę na podniebieniu albo poparzone i ogolnie dziąsła mi tak krwawią, że potrafię rano mieć zaschniętą krew na zębach:baffled:
ja w ciąży mam chyba mniej humorów niż przed:-)
 
a moj mowi ze ja mam normalnie takie humory :szok:
i ciaza czy nie ciaza to mi odbija :-D
ale to mowi jak jest aferka jakas :) a potem przeprasza i mowi ze nie moge sie tak denerwowac :)
minela mi zgaga :) wczoraj jedna tabletka gaviscon kolo poludnia i druga nanoc i sie wyspalam, dzis nie bralam, ale nie mam poki co zgagi :) stopy mi puchna :/ choc nic nie robie przeciez, mecze sie przeokropnie szybko..
 
Miemie jak byłam ostatnio u dentystki to poleciła mi na krwawiące dziąsła pastę parodontax i płukanie ziołami septosan. Może też spróbuj.
 
Witam Was dziewczyny!
Juz coraz blizej rozwiazania, a ja mam do siebie straszne wyrzuty sumienia. Bedac w ciazy powinnam zdrowo jesc. Czytalam zeby wypijac 4 szklanki mleka, jesc owoce, warzywa, ryby. A ja jak pamietam na poczatku ciazy mleka nie moglam bo od razu biegunka, warzyw zielonych tez nie moglam bo przejsc przez gardlo nie potrafily. Teraz jest lepiej, ale tez nie mam jakos szczegolnej ochoty na te produkty. Tak na dzien zjem jednego banana, kiwi czasem jablko, mleka czasem tydzien nie pije. Tak strasznie sie boje ze przez to wszystko nie dostarczam dziecku witamin :( Martwie sie zeby tylk osie zdrowe urodzilo, prosze napiszcie jak Wy macie, czy jecie tak jak zalecaja? tyle warzyw, owocow, bialka?
Bardzo sie martwie :(
 
reklama
Do góry