A no właśnie mojej koleżance nie było absolutnie nic, dodatkowo ciąża była kompletnym zaskoczeniem bo termin wyszedł na wrzesień a na sierpień 2019 zaplanowane wesele, kiecka do przeróbki, takie takie. Sama miewałam z objawami bardzo różnie, nie miałam klasycznych porannych mdłości (za to mdliło mnie w nocy), nie miałam żadnych żywieniowych zachcianek, przypadki wymiotowania mogłabym policzyć na palcach. A do tego jak któregoś dnia przestałam mieć objawy, to tak to trwa do tej pory, cycki już dawno mi zmalały i przestały boleć i gdyby nie wygląd brodawek, nikt by nie nazwał ich cyckami w ciąży [emoji85]