HEJ!
Jestem Mamą 10 miesięcznej Wiktorii i mam straszny problem z obcinaniem paznokci. U nóg obcinamy pazurki dosyć sprawnie i szybko no i bez większych krzyków, ale gdy mam obciąć małej pazurki u rąk zaczyna się horror:-(
Mała zaczyna krzyczeć tak że chyba cały blok ją słyszy, a przy tym strasznie się wierci i kopie, co tylko wydłuża czas obcinania. Nie pomaga ani jej zabawianie ani zagadywanie. Im Wiki starsza tym gorzej, a paznokcie u rączek rosną jej tak szybko, że musimy ten zabieg powtarzać dwa razy w tygodniu
Może któraś z Mam ma jakiś sposób na bezstresowe obcinanie pazurków?
Jestem Mamą 10 miesięcznej Wiktorii i mam straszny problem z obcinaniem paznokci. U nóg obcinamy pazurki dosyć sprawnie i szybko no i bez większych krzyków, ale gdy mam obciąć małej pazurki u rąk zaczyna się horror:-(
Mała zaczyna krzyczeć tak że chyba cały blok ją słyszy, a przy tym strasznie się wierci i kopie, co tylko wydłuża czas obcinania. Nie pomaga ani jej zabawianie ani zagadywanie. Im Wiki starsza tym gorzej, a paznokcie u rączek rosną jej tak szybko, że musimy ten zabieg powtarzać dwa razy w tygodniu
Może któraś z Mam ma jakiś sposób na bezstresowe obcinanie pazurków?