reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

reklama
gratulacje!

A mi się dzisiaj pozytywny test ciążowy śnił 🙈 To na pewno znak, że styczeń zakończymy lasem pozytywów!
Siostro ma!!! Mnie dziś sen przeczołgał, był tak piękny. Taki realistyczny. Zrobiłam dwa testy oba pozytywne, obudziłam się stwierdziłam że to sen. Zasnęłam, zrobiłam trzeci test również pozytywny. Obudziłam się i mnie zalało.
 
Jak to Warszawa to mów gdzie tak tanio masz bo ja ostatnio 40 zł zapłaciłam za samego proga...
No Warszawa właśnie, wiec się pokusilam. Centrum medyczne gamma na Żoliborzu. Zaraz za zjazdem z s8, parking z miejscami, brak tłumów, prog 19zl i TSH 21. Tylko mnie poinstruowali, żeby następnym razem zadzwonić i się zapisać.
I mam screena właśnie tez, ze beta 21zl. Wiec no hm ceny mega, bo w medicoverze jak nie ma skierowania to beta 65zl już. Dam znać o której wyniki plus minus, sprawdzałam na razie nie ma
 
Siostro ma!!! Mnie dziś sen przeczołgał, był tak piękny. Taki realistyczny. Zrobiłam dwa testy oba pozytywne, obudziłam się stwierdziłam że to sen. Zasnęłam, zrobiłam trzeci test również pozytywny. Obudziłam się i mnie zalało.
Jeszcze przyjdzie na nas czas
Season 10 Hug GIF by Friends
 
reklama
Pierwsza strata to puste jajo, druga strata to dokładnie nie wiadomo, ale moim zdaniem to stres. Zarodek zatrzymał się dokładnie w momencie, kiedy dowiedziałam się o chorobie męża, tak znienacka. Przeżył ale dziecko straciliśmy. Przed chemio- i radioterapią zamroziliśmy nasienie. Przeszłam dwie procedury, z których miałam łącznie 3 zarodki. Za pierwszym razem 2, jeden okazał się z wadami chromosomowymi. Transfer nieudany. Miałam teraz w styczniu podchodzić do drugiego transferu, ale okazało się, że zarodek również ma aberacje chromosomowe i nic z tego nie wyszło. Wydaliśmy kupę kasy, ponad 40 tys.
W tej chwili zakończył ponad roczne leczenie. Ale nadal mam dylemat. Czy próbujemy za kilka miesięcy, po badaniach na fragmentację, czy odpuszczamy.
O matko, bardzo współczuję :( w ogóle te kwoty przy in vitro to kosmos... A tu jeszcze taki efekt.
Ale nie wiem jak to możliwe, na którejś grupie na FB dziewczyna pisała że rok temu w Krakowie za całe in vitro płaciła 10 tys. Tylko zupełnie się nie znam na temacie czy to jakaś okrojona wersja np bez badań zarodków czy co.
Znowu gdzieś widziałam że chyba w Bocianie w ogóle nie zbadali zarodków bo dziewczyna poroniła, zbadała płód i wyszły wady genetyczne. Wcześniej nawet nie słyszała że zarodki się bada. Nie wiem czy to błąd ze strony kliniki czy standard u nich.
 
Do góry