Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

[Owulacja]

A ja nie mam w tym cyklu pryszczy

Będziesz miała syna bo nie odbiera Ci urody

 

[Bolilol]

A ja nie mam w tym cyklu pryszczy

<zaraża @Brownie1992 pryszczem na brodzie >

 

[Carmen2412]

to jest jedna z tych osób, które zaszły w 1 cyklu starań i stwierdziła, że akurat wtedy odpuściła i nie chciała mieć dziecka i ja muszę odpuścić ręce opadają

Mnie przy takim podejściu też ręce opadają .A ostatnio coraz częściej spotykam się z kobietami które mówią że odpuściły i od razu zaszły . Wkurza mnie takie gadanie

 

[aurii_orelii]

Mnie przy takim podejściu też ręce opadają .A ostatnio coraz częściej spotykam się z kobietami które mówią że odpuściły i od razu zaszły . Wkurza mnie takie gadanie

mnie też no ale co zrobisz... I ta głupota jeszcze się rozmnaża

 

[Carmen2412]

Hahaha a co to za testy? Jakieś zbiorcze z allegro? Mają czułość 10 mlU? Kurde jak 6dpo to już zaraz bym mogła testować hahaha
Ja do tej pory byłam wierna pinkom super czułym, ale nie popatrzyłam ostatnio i zamówiłam te mniej czułe i one tak szybko ciąży nie wykryją :/

Ja też w tym miesiącu kupiłam nie takie testy jak trzeba więc bezsensu sikać na 25 tak wcześnie

 

[Nasturtium]

pryszcze na brodzie to znak na cionsza

Ech, akurat mam koło nosa niestety.

 

[Carmen2412]

mnie też no ale co zrobisz... I ta głupota jeszcze się rozmnaża

Czasem mam ochotę wstrząsnąć takimi ludźmi

 

[Bolilol]

Mnie przy takim podejściu też ręce opadają .A ostatnio coraz częściej spotykam się z kobietami które mówią że odpuściły i od razu zaszły . Wkurza mnie takie gadanie

a ja trochę rozumiem takie podejście u osób, które zaszły praktycznie bez starań albo u tych, które nigdy nie próbowały zajść w ciążę. Poziom wiedzy przeciętnej kobiety na temat zachodzenia w ciążę jest taki, że są jakieś dni płodne i trzeba uprawiać seks (to również mój poziom przed bardziej zaawansowanymi staraniami). Dla nich branie supli trzy razy dziennie, dostosowywanie diety, monitoring to pojęcia abstrakcyjne, a więc "przesada". Pojęcia jak brak swojej owulacji, cienkie endometrium, niedomogi lutealna to coś, co słyszą pierwszy raz w życiu. A koleżanka przecież bzyknela się z mężem po pijaku bez gumki i zaszła. Wniosek? Trzeba odpuścić.

Takim osobom trzeba wyjaśniać i dać szansę zrozumieć. Jak po wyjaśnieniu powtarzają swój błąd: lać w głupi ryj.

 

[Nasturtium]

mnie też no ale co zrobisz... I ta głupota jeszcze się rozmnaża

A ja najbardziej lubię rady w pracy „zrób se dziecko w końcu”, nie chwalę się tam nikomu staraniami, ale wkurwia mnie, że ludziom, którym łatwo to „przychodzi” nie biorą pod uwagę, że nie jest to jak pierdnięcie.

 

[Nasturtium]

a ja trochę rozumiem takie podejście u osób, które zaszły praktycznie bez starań albo u tych, które nigdy nie próbowały zajść w ciążę. Poziom wiedzy przeciętnej kobiety na temat zachodzenia w ciążę jest taki, że są jakieś dni płodne i trzeba uprawiać seks (to również mój poziom przed bardziej zaawansowanymi staraniami). Dla nich branie supli trzy razy dziennie, dostosowywanie diety, monitoring to pojęcia abstrakcyjne, a więc "przesada". Pojęcia jak brak swojej owulacji, cienkie endometrium, niedomogi lutealna to coś, co słyszą pierwszy raz w życiu. A koleżanka przecież bzyknela się z mężem po pijaku bez gumki i zaszła. Wniosek? Trzeba odpuścić.

Takim osobom trzeba wyjaśniać i dać szansę zrozumieć. Jak po wyjaśnieniu powtarzają swój błąd: lać w głupi ryj.

Zgadzam się. Ja również miałam bardzo małą wiedzę wcześniej, ale też w poprzedniej pracy dwie dziewczyny, które leczyły się w klinice niepłodności i na początku starań wiedziałam, że może być bardzo różnie … No i jest .