reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nowe umiejętności naszych dzieci

A moj Alex ciagle pokazuje "nie"... Nauczyl sie tego z miesiac temu i jeszcze mu sie to nie znudzilo. Obojetnie co sie go pytam on przeczaco kreci glowa. Na poczatku bylo to smieszne teraz robi sie denerwujace bo przy kazdej probie nauczenia go czegos innego on ciagle kreci glowa:/
 
reklama
A Hania przybija piątkę :) Pełza sobie i mam nadzieję że zacznie normalnie raczkować. Nie mówi jeszcze nic konkretnego raczej wykrzykuje sobie coś tam po swojemu. Raz była baba, a generalnie brrruu..... Nie ma mama ani tata....
 
Martyna uwielbia wszędzie za nami chodzić. Jak sobie kogoś upodoba, to jest jak ogonek :laugh2: Jak wejdzie ze mną do łazienki i nie chce z niej wyjść, mówie, choć bo mama chce zamknąć drzwi i faktycznie wychodzi. Nauczyła się nowego słowa "nie". O co bym jej nie zapytała zawsze usłysze "nie" :eek: Nadal wałkujemy, papa, kosi, kosi, i żółwika, ale niestety coś opornie młodej idzie :sorry: Za to za kazdym razem kiedy ją wysadze na nocnik zrobi sisi, a i na pampkach troche oszczędzimy ;-) bo kupka też często ląduje właśnie w nocniku :tak:
 
Zosia się nauczyła robić "bara bara buć" :D i jest śmiesznie :) dziewczyna się strasznie cieszy przy tym hhihihi :D no i umie "cześć" podać :) i tak jak Martynka Zosia jest moim cieniem :) wszędzie za mną chodzi :) albo uwielbia jak w weekend jesteśmy w domu z mężem - to chodzi ode mnie do niego i tak w kółko - z kuchni do pokoju :) nawet 5 razy tak umie przejść zanim odpocznie :D
 
normalnie brawa dla waszych maluchów

Moja nic z tych zabach nie chyta, albo ja za mało sie staram;/
Lubi patrzec jak ja robie kosi kosi, ale jak jej raczkami robie to sie wścieka :)

długo zeszło Wam na nauce?

Mozecie spróbowac tez zabawy w indian - dziecko otwiera buzie - a mama ręką klapie po usteczkach i wtedy dzidzia wydaje dzwieki - moja kumpela nauczyła tak swojego synka, który jest w wieku naszych ale nei wiem jak ona to zrobiła....:-O

Moja póki co żywo reaguje na swoje ulubione baje w tv na baby first;)

A podczas zabaw na podłodze praktycznie tylko siedzi - jak przewróci się na brzuszek to jest alarm straszny - to ja nie wiem jak ona się raczkowac nauczy :) A jednak byłabym spokojniejsza gdyby przechodziła to raczkowanie - bo niby jest udowodnione, że wiekszosc nieraczkujących dzieciaków ma problemy w szkole...

No ale jak ma sie czego chycic to z siedzenia klęknie na kolanka i dalej sie dzwiga do wstawania na nózki.


aaaa nie - przypomniałam sobie - umie coś umie! jak ją karmie z piersi to taki trik robi - pociągnie dwa razy, odrywa się, odgina główkę i zaczyna gruchac - jak podczas mycia zębów czy płukania gardła i zachwile wraca do picia i tak kilka razy a ja siedze z (.)na wierzchu i czekam aż jej się zachce pić:D
 
Ostatnia edycja:
Nic sie nie martw kochaniutka moja tez jeszcze nic nie umie .kupiłam jej grający tron to jak zrobiła siku i zaczał grac to sie wystraszyła i popłakała sie .Już nie chce nawet siąść na nim chyba zwykły trzeba kupić.Tyle co z niekapka nauczyła sie pić -i to dziś i raczkuje .Teraz po chorobie jest słaba i wolno to robi ale mysle ,że jak dojdzie do siebie to da popalić.A jesli chodzi o zabawy typu kosi,kosi to nie ma wogule mowy tylko pokazuje ,że na raczki chce .Musze lepiej ją szkolić bo z tyłu zostanie hihihihi
 
Adas nie raczkuje, nie siedzi- ciagle sie turla jedynie- chyba mu sie z raczkowaniem nie spieszy po prostu
wlacza sobie za to sam melodyjke na macie, tez jak Alex robi glowa nie- szczegolnie w czasie jedzenia,
przybija piatke rowniez
i patrzy sie w kierunku zabawki jak powiem jej imie
i grucha i gulga namietnie- usmiac sie mozna
 
reklama
Do góry