reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nocnikowe zmagania

reklama
my mamy jedna infekcje pęcherza za sobą wiec rozumiem heksy obawy i tez nie ryzykuję wysadzaniem na dworze. Jak jestesmy przy domu to nie zakladam julci pieluchy ale jak ide z nia na spacer to zawsze zakladam szczególnie ze nie zdazylam ostatnio z nią dobiec do domu (bylysmy na spacerze w lesie- niby niedaleko ale ciezko mi bylo biec i sie julka zsikala) jak moja mama z nią wychodzi na dwór to nie zaklada jej pieluszki i nie ma problemu i jak zawola to biegną do domu. Ale jak ide z Julcia "na miasto" to zawsze ma pampersa. Zrobi sie cieplej to lepiej bedzie z tym wysadzaniem "za drzewko".
 
No my aż na takie długie spacery nie chodzimy, więc nie ma problemu. Na długie eskapady też jeszcze zakładam, ze względu właśnie na tę zimnicę....:wściekła/y:
 
ja moge pochwalic moja Natusie,caly wekend chodzila bez pieluchy,pieknie wola,robi si i kupe na nocnik.Jeszcze zdarzy sie jej maly wypadek,ale bardzo rzadko.Jestem z niej bardzo dumna i mam nadzieje,ze tak juz zostanie.Trzymajcie kciuki:-)
 
Brawa dla Natalki!

Alusi juz sie nawet wypadki nie zdarzaja. Juz nie ma problemu z wolaniem kupy ani z popuszczaniem :-) Pieluchy po spaniu zawsze sa suche (chyba wiec w koncu odwaze sie ich nie zakladac).
Jestem baaaardzo dumna :tak:
 
A+A wielkie gratulacje!!

Maxin no widzisz!! a tak sie martwilas! a tu jednak sie udalo!!gratulacje i trzymamy mocno kciuki!
 
fajnie macie! A mnie ciekawi czy jest chociaż jedna mama, której dziecko nie chce nic robić na nocnik, mimo, że dokładnie wie o co w tym chodzi:crazy: Czasami po prostu jestem ciut sfrustrowana,(chociaż odpuściłam i się nie denerwuję:tak:....tak bardzo;-)) Cos musiałam zrobić źle tylko jeszcze nie wiem co, dlatego szukam wsparcia, ze nie ja jedyna mam takiego uparciucha:szok:
 
reklama
Feulka jest to ja :-( Mój Kacper robi siusiu na nocnik jak się go rano wysadzi z kupa jest gorzej. On jak robi kupe albo mu się zachce to woła mama kupa , to ja do niego Kacper szybko siadamy na nocnik a on nie, nie i mi ucieka:angry: jak go kilka razy dorwałam i posadziłam na nocnik to nie zrobił ( a wiem że mu się chciało ) a jak go nie gonię to pójdzie pod stół ( tam ma swój kibelek :-p) i tam zawsze zrobi kupę do pampersa no i oczywiście wcześniej mnie o tym informując:baffled:.
I bądź tu mądry o co mojemu dziecku chodzi........
 
Do góry