reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nieobecnosci...

Fredka i ja trzymam kciuki - jesli samym ma Wam byc lepiej to życzę abyście się zorganizowały, aby sytuacja się uspokoiła...nie wiem cóż jeszcze - choć oczywiscie najbardziej pod choinkę chciaalbym życzyć kochającego tatusia i męża - ale czasem może to być nierealne...moge sobie tylko wyobrazić jak Ci ciężko bo ja z chorowaniem chłopaków też mam kongo ale mam wsparcie męża i rodziców, sama bym chyba już oszalała!!!
 
reklama
Fredziu trzymaj sie dzielnie...bardzo Ci wspolczuje i wiem jak nerwy potrafia wyniszczyc nas psychicznie i fizycznie...dbaj o siebie!
 
ja tez trochę się nie odzywałam...jakoś tak cięzko mi jeszcze się ze wszystkim pozbierać - najpierw szpital i zapalenie ukł moczowego i płuc u Karola, po wyjsciu okazało sie że jeszcze zapalenie ucha i wysięki - no mówię Wam załamałam się bardzo bo tyle wysiłku kosztowało nas wyleczenei ich a tu bach - i znów są:( pozostaje mieć nadzieję że tym razem nie bedziemy walczyć z nimi aż tak długo
Bartek też był 2 tyg chory potem 3 dni w przedszkolu i znów chory - ale tiu prawdopodobnie wirus przyniesiony przeze mnie i Karola ze szpitala :( teraz już chodzi do przedszkola ale katar i kaszel jeszcze trochę są
no i poza tym mieliśmy już namiastkę świąt bo teściowie przyjechali bo jada lada dzień do Danii...no i wecie - nadrabianie zaległości w pracy po nieobecności i szukanie i zamawianie prezentów online - dość mnie pochłonęło:)
 
zdrowka Baska dla chlopcow i Tobie sil, by wszystko to zniesc!
U mnie poki co czekanie na decyzje odnosnie przeprowadzki(chyba nie mowilam moze bedziemy mieli dom w Uk, ale to 13.12 sie dowiemy) no i poki co przez te problemy, teraz ta decyzja i klimatu Swiat brak:dry:


wrocilam ze szkoly wsciekla na siebie. Dusia ma przedstawienie w szkole, niestety nie moge byc, bp Gracus b.chory. Dalam go pod opieke na 2 h i szybko wrocilam z pracy..Dusia smutna, ze mnie nie bedzie, a 2 jako jedyny rodzic nie przygotowalam jej kostiumu owieczki...po portsu wypadlo mi to z glowy...wrocilismy w sobote nawet nie zagladalam do notatek...ech..
Dobrze, ze dzis ma te lekcje skrzypiec, ktore tak uwielbia to troche jej wynagrodza ten dzien...
 
Baska ZDROWIA i duzooo SIL!

Rusia juz przedstawienie bylo ,czy juz po prtakach z ta owieczka?
No i chcialam Ci przypomiec ,ze nam dawnooo temu foty obiecalas ;-) Nie zapomialam Ci ich:-D

U nas püo staremu... W piatek przyjezdza moj brat... Dzis wpada kumpel Adama do nas... Na weekend jedziemy jeszcze do tesciow bo w koncu do Pl. na swieta znowu,wiec chociaz z soboty na niedziele u nich posiedzimy i zrobimy sobie namiastke swiat ;-)

Mloda wczoraj pierwszy raz w gosci byla do jednej z kolezanek z klasy byla zaproszona ,a dzis wpada do nas inna kolezanka,zas w poniedzialek przychodzi ta co u niej wczoraj byla :-D Dodam Wam krotka historie z przedwczoraj... Jedziemy z mloda autem do szkoly...zimno,pelno sniegu, za 5 min. rozpoczynaja sie lekcje i patrzymy idzie mlodej kolezanka-wlasnie ta u ktorej wczoraj byla...No wiec zatrzymalysmy sie i pytam czy chce jechac z nami..., slysze ,ze ktos sie wydziera wolajac jej imie z balkonu... pytam czy to tata,a moze dziadek ...ale twierdzi ,ze nie...wiec mowie moze wujek...on jednak kulka razy powiedziala ,ze tam nie mieszkam...facet znikl w domu... jade kawalek dalej i mysle sobie ,a jak to ktos z jej rodziny jednak...pomysla ze porwali dziecko... Ale zawiozlam do tej szkoly... No i jak mama tej dziewczynki zadzwonila czy moze Noemi zabrac zapytalam sie czy to ktos z jej rodziny mogl byc tczy to zbieg okolicznosci... To byl tej malej tata... Prawie facet zawalu dostal...pobiegl do szkoly... Chcial na policje juz dzownic...Strasznie mi faceta szkoda bylo... Bo postawilam sie w jego sytuacji i ja mysle ,ze bym chyba tego zawalu dostala... Powiedzialam sobie ,ze nie bede juz podwozic nikogo...zgarniac z ulicy... Bo to jednak czlowiek chcial dobrze ,a wyszlo strasznie...
 
o matko..wyobrazam sobie co musial przezyc...Pati - chcialas dobrze.:tak:

no bylo po przedstawieniu...ale maja powtorke jutro wiec dzis cos tam wymyslimy:confused2:

bylam tez z Gracusiem dzis u lekarza okulisty, bo mu lewe oczko czasem do srodka lekko ucieka..niezauwazalnie, ale bylam i babka potwierdzial. Kazala przyjsc na kolejne spotkanie w styczniu(dostane list z terminem) i wczensiej mam mu zakropic oczka .godz przed wizyta
 
Pati, to u Was niezła rotacja w domu :-) U nas nie ma odwiedzin, choć jeden z kolegów Mikołaja bardzo chce do nas przyjść, ale co chwilę coś. Tzn. Miki kaszlał. Ale pewnie za niedługo do nas zawita:-)
No powiem Ci, że tatuś na pewno strasznie się zdenerwował. Ale jak mówiłyśmy - chciałaś dobrze. Teraz będziesz wiedziała na przyszłość jak postępować:tak:
 
reklama
Do góry