ech ja jestem typową bałaganiarą. Na zewnątrz to może jest czysto ale na półkach....bez komentarza. Najgorzej jest w szafie. Syf, że hej. Aż mi się nie chce tam zaglądać.
Swoją drogą pech dalej mnie prześladuje. czy ten urok kiedyś się skończy? Teraz mam kłopoty ze swoją byłą pracą. Jak wracałam z działki to dostałam ataku szału. Na samą myśl, że znowu będzie trzeba stawiać czoło wszystkim przeciwnościom, to odechciało mi się wszystkiego. A na działeczce, luz, zero stresu. Spokój.
Swoją drogą pech dalej mnie prześladuje. czy ten urok kiedyś się skończy? Teraz mam kłopoty ze swoją byłą pracą. Jak wracałam z działki to dostałam ataku szału. Na samą myśl, że znowu będzie trzeba stawiać czoło wszystkim przeciwnościom, to odechciało mi się wszystkiego. A na działeczce, luz, zero stresu. Spokój.