reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nieobecnosci...

Rusiu, wielkie gratulacje dla Ciebie i Gracjana!!! :-D

Jestem znów z Warszawie :-) a chłopcy nadal na Mazurach. Zostali z Marcinem, a w połowie tygodnia zmieni go moja mama, to sobie może do kina skoczymy :-)
Mazury upalne, tak jak wszędzie. Mieliśmy przygodę ze Stasiem, bo rozciął kolano. Pojechaliśmy do szpitala, ale obyło się bez szycia. Tylko cięzko się goi, jak Staś ciągle, a to zachlapie, a to zapiaszczy...
Tęsknię za Wami! Znów mam kompa tylko w pracy, wieć póki co ściskami i lecę do domu.
 
reklama
No mnie też nosiło i hojrakowałąm z noszeniem chłopaków dopóki się z lekka nie przeciązyłam- zaczęłam się czuć jakby mi coś zaczęło wypadać...połozna obejrzała że ok ale kazała więcej odpoczywać...

Mamoot miło że jesteś :) i mam nadzieje że niedługo na zywo to powiem:):):) bo my sobie knujemy spotkanie- na razie nie zapeszam ale jak ktoś tez ma ochotę to zapraszam!!!! Katy Rybackie 18-24 lipiec
 
I ja jestem..siedze w domu..ale caly czas ktos nas odwiedza..i nie mam kiedy zasiasc..ale mysle o Was...i niebawem zasiade na dluzej- moze dzis sie uda;)= mama tez czeka wciaz na zdjecia..a ja narazie coraz skype wlaczam..popartzy i mowie pozniej, bo znowu ktos przyszedl/;
do tego bylam pod opieka poloznej..przychodzily mi robic zastrzyki..badania, mierzenia malego i sciagnely mi po4 dniach opatrunek:
 
Ostatnia edycja:
tak - to jakies na krzepliwosc krwi...po cc
tak to na mnie rany jak na psie sie goja- moj A nie nadaza za mna...jak terminator...czasem cialo mowi nie - wieczorami mnie glowa troche boli, bo laze po domu...od wtorku zaczelam gotowac;) itd...czuje sie REWELACYJNIE!...tylko czasem przez te hormony i te pluche za oknem dopadaja mnie lekkie dolki...i tesknie za rodzina z PL...rozmyslam, ze ten czas tak szybko bieeegnie...
no i jakos mnie tak gryzie w srodku..ze chyba to ostatnie moje dziecko...ze juz ten etap bede miala za soba..i takie tam..pier...dolki;)
bo Gracjan mowie Wam, jak Klaudusia -bardzo grzeczniutki- je spi..w nocy takze to ja nieraz jak mnie bola cyce budze go by troszke sciagnal:p...nie sadzilam, ze znowu fryknie mi sie i wszystko pojdzie taka latwizna..oby tak dalej!-
 
Rusia, podziwiam, ja dobre ze 2 tygodnie jak zwłoki, ledwo się ruszałam.
A o zastrzykach to zapomniałam, że takie były :-) i już się obawiałam, że coś się dzieje, ale skoro nie, to super.
 
reklama
Do góry