reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nieobecnosci...

reklama
A ja się melduję po wakacjach.
Wróciliśmy wczoraj wieczorem, no i podsumuję tylko krótko że było uroczo, tylko szkoda, że tak krótko.:crazy:
 
A ja krociutko doniose, ze jutro zegnamy sie z Ameryka i lecimy do Belgii. Nienawidze latac wiec dzien juz z zalozenia bedzie nieprzyjemny no ale pociesza mnie mysl,ze bede juz blizej domu:-) Oby nam lekko minelo...
No i nie wiem jak z netem bedzie bo moze od razu nad morze ruszymy (jak maz da rade jechac po nocnym locie) a tam jestesmy bez internetu. U tesciow zas jak najbardziej bede mogla poczytac co tam u was:-)
 
reklama
Heatherku a co u Ciebie? Jak się masz?

Jakoś tam się mam, chociaż szczerze mówiąc, mam już dość....... Noce fatalne. Wszystko mnie boli. Nie mogę nic jeść, bo natychmiast Mały zaczyna się wkurzać, że brakuje mi miejsca.... Już bym chciała mieć to za sobą....

Szczególnie, że Mateusz wyczuwa napięcie i się strasznie nerwowy zrobił. Aż mi chwilami go żal :baffled::baffled::baffled:
 
Do góry