reklama
super Cicha! udanej podrozy i pobytu w Irlandii
a u nas dzis leje, ze heeejjj...do skzoly mam na popoludnie, ale jak bedzie tak lalo, to kolejna wymowka by nie isc
w ogole to nie wiem co jest grane.... ale czas jaki pisze tu w kompie to zdrowe przegiecie..wiem, ze jest roznica czasu....ale nie 2 h.....za kazdym razem dodaje mi te 2...np. teraz jest u mnie 7.43
a u nas dzis leje, ze heeejjj...do skzoly mam na popoludnie, ale jak bedzie tak lalo, to kolejna wymowka by nie isc
w ogole to nie wiem co jest grane.... ale czas jaki pisze tu w kompie to zdrowe przegiecie..wiem, ze jest roznica czasu....ale nie 2 h.....za kazdym razem dodaje mi te 2...np. teraz jest u mnie 7.43
Rusalko u mnie na kompie jest obecnie 4.03 :-) Zostawilam sobie amerykanski czas ... tak na pamiatke... (ja automatycznie juz umiem przeliczyc wiec mnie nie przeszkadza :-))
Rusalko napisz mi jeszcze czy trudno sie jezdzi po tej lewej stronie na wyspach. Zastanawiamy sie czy wziasc auto juz od pierwszego dnia (czyli jazda po miescie) czy raczej po od 3 kiedy ruszymy jz na wies - wiec raczej spokojniej.
Rusalko napisz mi jeszcze czy trudno sie jezdzi po tej lewej stronie na wyspach. Zastanawiamy sie czy wziasc auto juz od pierwszego dnia (czyli jazda po miescie) czy raczej po od 3 kiedy ruszymy jz na wies - wiec raczej spokojniej.
Cicha- jesli chodzi o uprzejmosc..latwosc poruszania sie-tzn. sama jazde- jest o wiele latwiej niz w PL..\(bo sam ruch lewostronny po przejechaniu kilku km juz ..wydaje sie normalny/naturalny) ale o poruszaniu sie samochodem w godzinach szczytu...w centrum...to juz gorzej...czasem lepiej pieszo wybrac sie-bo szybciej
chociaz np. co zauwazylismy...ludzie tu (wiekszosc) jakby nigdzie sie nie spieszy...ustawiaja sie na wolniejszym pasie lewym..np na swiatlach..z przyzyczajenia?..nam zawsze w aucie szkoda czasu i jedziemy tym szybszym..tu prawym pasem..w centrum..w tych uliczkach mijamy tych..stojacych i rzadko ktory jedzie za nami..
i cop mi sie tu podoba- wlaczasz kierunek i nie ma bata w sumie zawsze Cie puszczaja...wiec czasem, jak Ci sie spieszy mozna na wcisk...troszke bez kultur;/..albo polska kultura jazdy..;/
nie wiem czy pomoglam..taki chaos
chociaz np. co zauwazylismy...ludzie tu (wiekszosc) jakby nigdzie sie nie spieszy...ustawiaja sie na wolniejszym pasie lewym..np na swiatlach..z przyzyczajenia?..nam zawsze w aucie szkoda czasu i jedziemy tym szybszym..tu prawym pasem..w centrum..w tych uliczkach mijamy tych..stojacych i rzadko ktory jedzie za nami..
i cop mi sie tu podoba- wlaczasz kierunek i nie ma bata w sumie zawsze Cie puszczaja...wiec czasem, jak Ci sie spieszy mozna na wcisk...troszke bez kultur;/..albo polska kultura jazdy..;/
nie wiem czy pomoglam..taki chaos
Cicha, udanego wyjazdu.
A ja jestem z powrotem po nieoczekiwanej nieobecności. W końcu dopadł mnie ten wirus, co moich chłopaków męczył i tez padłam. Ale już dobrze.:-)
W poniedziałek nad ranem bolał mnie brzuch i było mi niedobrze. No i atrakcje żołądkowe. Ból głowy, ból brzucha, ból mięśni, jak wstawałam to mi się w głowie kręciło. Masakra jakaś. Do tego ponad 38 oC.
Calutki dzień leżałam. Na szczęście Marcin tylko na krótko wyszedł do pracy. We wtorek było już lepiej i zwlokłam sie do lekarza po zwolnienie do pracy. Wczoraj już przyzwoicie, a dopiero dziś była w pracy. Pierwszy raz miałam takiego żołądkowego wirusa i powiem Wam, że nie sądziłam, że to tak zwala z nóg. Nadal czuję się słaba i nie mam siły.
A ja jestem z powrotem po nieoczekiwanej nieobecności. W końcu dopadł mnie ten wirus, co moich chłopaków męczył i tez padłam. Ale już dobrze.:-)
W poniedziałek nad ranem bolał mnie brzuch i było mi niedobrze. No i atrakcje żołądkowe. Ból głowy, ból brzucha, ból mięśni, jak wstawałam to mi się w głowie kręciło. Masakra jakaś. Do tego ponad 38 oC.
Calutki dzień leżałam. Na szczęście Marcin tylko na krótko wyszedł do pracy. We wtorek było już lepiej i zwlokłam sie do lekarza po zwolnienie do pracy. Wczoraj już przyzwoicie, a dopiero dziś była w pracy. Pierwszy raz miałam takiego żołądkowego wirusa i powiem Wam, że nie sądziłam, że to tak zwala z nóg. Nadal czuję się słaba i nie mam siły.
reklama
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Mamootku fajnie ze juz jestes....
A ja jakos przeh pomylke weszlam na poczatkujace posty tego wotaku i czytam ,czytam i robie co raz wieksze galy... bodoczytalam ze Syla sie przeprowadza i se mysle dokad znowu
A ja jakos przeh pomylke weszlam na poczatkujace posty tego wotaku i czytam ,czytam i robie co raz wieksze galy... bodoczytalam ze Syla sie przeprowadza i se mysle dokad znowu
Podziel się: